Atak zimy i potężne śnieżyce uderzą w Polskę jeszcze w styczniu. Nawet 30-40 cm śniegu na nizinach. Nurkujące niże przyniosą śnieg, wichury i burze

Do końca stycznia pozostało 9 dni. Prognoza opadów na tak odległy okres jest jeszcze obarczona pewnym ryzykiem błędu. Nie zmienia to faktu, że obecne prognozy pogody na końcówkę stycznia wyglądają zdumiewająco. Czeka nas potężny atak zimy, kolejne śnieżyce i burze śnieżne? Modele widzą dla Polski nurkujące niże z północy. To bardzo ciekawe prognozy. Zapraszam na analizę.

Atak zimy z soboty był bardzo intensywny

Zanim jednak o tym co w przyszłości, słów kilka o pogodzie podczas doby sobotniej. Dawno, ale to bardzo dawno nie prowadziłem samochodu w tak trudnych warunkach pogodowych jak w sobotę. Traf chciał, że musiałem udać się o poranku z Lublina do Warszawy. Podróż trwała prawie 3.5 godziny. Mimo poruszania się z prędkością do 60 km/h po drodze, na trasie o długości około 170 km naliczyłem 8 „śmiałków”, którzy podróż swą zakończyli na barierach drogi ekspresowej. Podróż wyglądała tak jak poniżej. Mówimy o drodze ekspresowej pomiędzy miastem wojewódzkim, a stolicą kraju. To nie jest jakaś lokalna uliczka. I nie mam tu akurat nic do zarzucenia służbom drogowym. Pługów na S17 spotkałem naprawdę dużo. Jednak śnieg padał tak intensywnie, że po kilku minutach po minięciu pługu, droga znów była zasypana.

Atak zimy w sobotę w Polsce
Atak zimy w sobotę w Polsce

Sobotni atak zimy miejscami przyniósł istny koszmar a drogach. Odnoszę wrażenie, że w na wschodzie kraju od totalnego armageddonu na drogach ustrzegł nas wzrost temperatury i pojawienie się opadów deszczu. W innym wypadku śnieg zasypał by wczoraj większość kraju kompletnie paraliżując ruch na drogach. Po przejściu śnieżycy w Małopolsce nadal są miejsca, gdzie nie dociera prąd. To był naprawdę silny atak zimy. Jak się okazuje, może nie być on ostatni w styczniu. Przeczytaj również: Tęgi mróz wróci do Polski na koniec stycznia?

Nurkujące niże. Silny atak zimy na koniec stycznia?

Przypominam, że piszemy o scenariuszu możliwym w końcówce stycznia, czyli za około tydzień. Zobaczmy jak ciekawie wyglądała będzie wtedy wg. prognoz sytuacja baryczna.

Nurkujące niże przyniosą atak zimy
Nurkujące niże przyniosą atak zimy?

Na zachód od Europy wciąż obserwowali będziemy silny antycyklon. „Wyrzuci” on niże na daleki krańce północnej Europy. Jednak w tym samym czasie odpuści wyż ze wschodu kontynentu. Brak blokady wyżowej na wschodzie sprawi, że niże z północy kontynentu mogą swobodnie „nurkować” na południowy wschód. Czyli dokładnie w nasz region. Na chwilę obecną modele pogodowe widzą w końcówce stycznia dwa nurkujące w nasz region niże z północy. Centrum pierwszego z nich powędruje na północny wschód od kraju. Przyniesie on umiarkowane opady śniegu. Może nawet i burze śnieżne.

Pierwszy nurkujący niż. Śnieżyce i burze sniezne
Pierwszy nurkujący niż. Śnieżyce i burze śnieżne

Podczas gdy pierwszy z niżów nie będzie bardzo aktywny nad Polską, drugi z prognozowanych niżów przynieść może kolejny silny atak zimy w Polsce. Centrum nurkującego niżu miałoby przejść wzdłuż Polski Wschodniej. Niż niósłby ze sobą bardzo silną i intensywną śnieżycę. Wg. prognoz opady śniegu mogłyby być nawet bardziej intensywne niż te z soboty.

Silny atak zimy na koniec miesiąca?
Silny atak zimy na koniec miesiąca?

Uspokajam. To wciąż prognozy na dość odległy okres. Może wyliczenia modeli nieco zelżeją, a nurkujące niże obiorą trajektorię bardziej na wschód, mijając Polskę. Przez tydzień czasu prognozy mogą się jeszcze mocno zmienić, jednak na chwilę obecną atak zimy na koniec miesiąca wygląda naprawdę imponująco. Przeczytaj również: Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski

Nie tylko śnieżyce, ale i mróz na koniec miesiąca

O tym, że mróz wraca do Polski pisałem w porannej prognozie pogody dotyczącej temperatur do końca stycznia. Sobotni atak zimy odbywał się w minimalnie dodatnich temperaturach na znacznym obszarze kraju. W okolicach 25-28 stycznia temperatury w Polsce spadną poniżej zera.

Mróz na koniec stycznia w Polsce
Mróz pod koniec stycznia w Polsce

Jednak nadchodzące nurkujące niże i atak zimy (o ile prognozy się sprawdzą) przyniosą napływ cieplejszych mas powietrza z północnego zachodu do kraju. Oznacza to, że podobnie jak w sobotę opady śniegu przechodzić będą w opady deszczu. Jednak oznacza to również, że śnieg niesiony przez śnieżyce będzie ciężki powodując szkody w energetyce i drzewostanie. Jak będzie, czas pokaże, jednak na ten moment prognozy wyglądają bardzo śnieżnie.

Atak zimy na koniec miesiąca przynieść może mnóstwo śniegu
Atak zimy na koniec miesiąca przynieść może mnóstwo śniegu

Jeśli wyliczenia modeli potwierdzą się, a temperatury nie powędrują za bardzo w górę, to na koniec miesiąca na nizinach w Polsce może leżeć nawet 30, a na obszarach podgórskich 40 centymetrów śniegu. Zanim jednak nadejdzie widziany w prognozach atak zimy, przez kilka dni dostaniemy się pod wpływ wyżu Beata. Ciśnienie atmosferyczne wzrośnie, a opadów będzie mniej.