Tegoroczna jesień upływa nam pod znakiem bardzo dynamicznej pogody. Czwartek przyniósł nam chwile ze słońcem w wielu regionach kraju. Jednak już dziś czeka nas załamanie pogody, a w części regionów przed nami atak zimy. Zapraszam na szczegóły prognozy, w której zajmę się bardzo aktywnym niżem, który szalał będzie w weekend blisko naszego kraju.
Atak zimy i załamanie pogody. Czym będzie spowodowane?
We wczorajszym wpisie o śnieżycy nad Polską wspominałem, że załamanie pogody spowodowane będzie aktywnym niżem, który już dziś przemieszczał będzie się na południe od Polski. Niż ten, wraz z systemem frontów atmosferycznych przyniesie atak zimy w części kraju i w regionie. Wędrując dalej na południowy wschód przyniesie dodatkowo silne ulewy. O tym za chwilę.
Będzie to niż płytki. Ciśnienie w jego centrum spadnie zaledwie do 1005 hPa. Jednak niż wykazywał będzie się bardzo dużą aktywnością. Dlatego przez najbliższe półtorej doby czeka nas mnóstwo opadów. W związku z niedużym kontrastem ciśnienia, załamanie pogody nie przyniesie silnego wiatru. Co innego na Bałkanach, ale o tym w dalszej części tekstu.
Oprócz aktywnego układu niskiego ciśnienia od piątku po południu w nasz region spływać zaczną chłodne, arktyczne masy powietrza. Powyżej mapa temperatury na wysokości 1.5 km n.p.m. Mapa doskonale obrazuje z jak chłodną masą powietrza będziemy mieli do czynienia w weekend nad Polską.
Atak zimy w kraju. Gdzie mocno sypnie śniegiem
Wiemy już, że za atak zimy w Polsce i regionie odpowiedzialne będą aktywny, płytki niż oraz spływ chłodniejszych mas powietrza w nasz region. Teraz spójrzmy, gdzie i kiedy spodziewać się najbardziej intensywnych opadów śniegu.
Widzimy, że już od piątkowego poranka do Polski Południowej wkroczyła strefa opadów związana z opisywanym niżem. Do popołudnia nad krajem zalegało będzie jeszcze w miarę ciepłe powietrze, które napłynęło do nas przed frontem. Jednak późnym popołudniem docierać zaczną do nas masy znacznie chłodniejsze. Dlatego też opady deszczy przechodzić zaczną w deszcz ze śniegiem, a w nocy z piątku na sobotę lokalnie padał będzie już sam śnieg.
Najsilniejsza i najbardziej rozległa strefa opadów rozciągała będzie się nad Polską w sobotni poranek. Atak zimy możliwy jest w pasie od północy Mazowsza przez Ziemię Świętokrzyską, Lubelszczyznę po Małopolskę i Podkarpacie. Nie spodziewamy się mocnego paraliżu komunikacyjnego, ale ruch na drogach może być z rana utrudniony. W sobotę po południu niż zacznie oddalać się od Polski, a wraz z niżem nasze terytorium opuszczą również opady śniegu. W niedzielę na zachód kraju wkroczy kolejny front atmosferyczny. Na zachodzie przyniesie on opady deszczu, natomiast na wschodzie w niedzielę po południu znów spodziewamy się opadów śniegu. Lokalnie o dużej intensywności. Przeczytaj również: Silny mróz nadciągnie ze wschodu
Niż namiesza w pogodzie w regionie. Silne ulewy w regionie
Aktywny niż wraz z wędrówką na południowy wschód zacznie się pogłębiać. Oznacza to, że wzrośnie dynamika w pogodzie. Atak zimy i śnieżyca czekają również mieszkańców na południowy wschód od naszego kraju.
Śniegiem, w sobotę po południu mocno sypnie w zachodniej Ukrainie, czy w znacznej części Rumunii. Na granicy tych dwóch państwo atak zimy może być naprawdę silny, a śnieżyca bardzo intensywna. Niż dotrze aż w region Morza Czarnego. Tutaj nie będzie już ośrodkiem tak płytkim jak choćby nad Polską. Wpłynie on znacznie na pogodę w choćby w Bułgarii, czy na Bałkanach. Mieszkańcy tych regionów spodziewać się muszą w drugiej części weekendu silnych ulew oraz burz.
Wspomniałem, że wraz z wędrówką na południowy wschód niż będzie pogłębiał się. Ciśnienie w jego centrum w regionie Bałkanów spadnie nawet w okolice 990 hPa. Dlatego też mocno wzrośnie tam kontrast ciśnienia. Co za tym idzie siła wiatru przekraczać będzie w wielu miejscach na południu Europy 100 km/h.
Podsumowując, niż jaki już obecnie wpływa na pogodę w Polsce narobi mocnego zamieszania w pogodzie w regionie. W nocy z piątku na sobotę i w sobotni poranek na południowym wschodzie, wschodzie i częściowo w centrum kraju możliwy jest atak zimy. Spaść może do 10 cm śniegu. Pogoda w Polsce poprawi się w sobotę po południu, jednak niż szaleć zacznie na południowy wschód od Polski. Mieszkańcy tych regionów spodziewać muszą się intensywnych opadów deszczu, a także silnego wiatru. Pogoda nie odpuści nam również w kolejnych dniach. W nasz region dotrą kolejne niże i fronty atmosferyczne, przynosząc kontynuację dynamicznej aury.