Zima w tym roku zawitała w nasz region wyjątkowo wcześnie. W kraju i regionie pada śnieg. Prognozy widzą nawet atak zimy w połowie tygodnia. Jednak to wszystko jest nic w porównaniu z śnieżycą jaka uderzyła w miasta Buffalo, w stanie Nowy Jork. Lokalnie, w zaspach w mieście po weekendzie leży dwa metry śniegu. We wpisie o niesamowitym zjawisku jakim jest efekt jeziora. W drugiej części wpisu wrócimy do naszego kraju, ponieważ prognozy dla Polski również widzą dalsze opady śniegu.
Atak zimy w stanie Nowy Jork. 2 metry śniegu
Nieprawdopodobny atak zimy przeżyli od piątku do niedzieli mieszkańcy stanu Nowy Jork. Dokładniej chodzi o miejscowości położone u wybrzeży Jeziora Erie, jednego z Wielkich Jezior na granicy USA i Kanady. W region spłynęły bardzo chłodne masy powietrza z północy.
Mroźne, arktyczne masy powietrza spływają nad dużo cieplejsze wody Wielkich Jezior. W skutek tego dochodzi do wzmożonej konwekcji. Powstają bardzo rozbudowane w pionie chmury opadowe. Dodatkowo spływ chłodu i zjawisko konwekcji jest kontynuowane przez wiele, wiele godzin. Co za tym idzie nad jednym obszarem przechodzą śnieżyce konwekcyjne przynosząc bardzo intensywny atak zimy. To co opisałem to nic innego jak definicja „efektu jeziora”. Właśnie z tym zjawiskiem mają do czynienia mieszkańcy Buffalo, czy Hamburga w stanie Nowy Jork.
Powyżej zdjęcie autorstwa Chrisa Gloningera. Fotografia została zrobiona 18.11 we wspomnianym mieście Hamburg. Podczas gdy jeszcze w ubiegłym tygodniu śniegu w regionie nie było wcale, obecnie zaspy sięgają tu 2 metrów wysokości. Ponieważ śnieg pada tu w dalszym ciągu, przyrost pokrywy śnieżnej będzie postępował również w kolejnych dniach. Przeczytaj: Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski
Silny atak zimy na wschód od Polski
Podczas gdy w części USA zima przyszła z pełną siłą, również w Europie są miejsca, gdzie w weekend śniegu spadło bardzo dużo. Dość silny atak zimy obserwujemy na wschód od naszego kraju. W pasie od centralnej Ukrainy, przez Białoruś, zachód Rosji, po Republiki Bałtyckie przemieszcza się aktywny niż z południa. Ponieważ niż jest zasobny w wilgoć, na omawianych terenach obserwujemy silne opady śniegu.
Widać, że za kilkadziesiąt godzin na wschód od naszego kraju leżeć może nawet do 40-50 cm świeżego śniegu. Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się od poniedziałku do wtorku na granicy Białorusi z Rosją. Ten atak zimy może być szczególnie groźny na Ukrainie, gdzie w skutek ataku wojsk rosyjskich mnóstwo ludzi pozostaje bez prądu i ogrzewania. Przeczytaj: Silna wichura na zachodzie Europy
Śnieżyca możliwa również w Polsce w najbliższych dniach
Powyżej zrobiłem krótki przegląd miejsc, w których zima daje się we znaki naprawdę mocno. Mamy tu region USA, gdzie atak zimy przyniósł dwa metry śniegu. Mamy tu regiony wschodnie Europy, gdzie również śniegu jest coraz więcej. W weekend pokrywa śnieżna utworzyła się również w Polsce. Dość sporo opadów zimowych notowaliśmy i notujemy w regionach północnych kraju.
W regionach północnych lokalnie leży kilkanaście centymetrów śniegu. Symbolicznie trawniki przyprószone są również na wschodzie kraju. Jednak tutaj śniegu jest naprawdę mało i trudno pisać o pokrywie śnieżnej. Sytuacja może zmienić w kolejnych dniach. Spójrzmy na animację prognoz opadów dla Polski.
Dziś opady śniegu pojawią się na zachodzie kraju. Nie będzie to żaden atak zimy, ale w przeciągu najbliższej doby na zachodzie i północy spaść może kolejne kilka centymetrów śniegu. Wtorek i środa zapowiadają się w kraju dość spokojnie, bez opadów. Ciekawie w pogodzie zrobi się w czwartek. Z południa nad wschodnią Polskę wkroczy prawdopodobnie płytki, ale dość aktywny niż przynosząc śnieżycę. Atak zimy w czwartek na wschodzie kraju może być dokuczliwy. W przeciągu kilkunastu godzin spaść może nawet 10-15 cm śniegu. To jednak dość odległa prognoza pogody. Jeszcze wczoraj modele ten niż widziały poza wschodnimi granicami kraju. Aby w pełni potwierdzić, czy ta śnieżyca nad Polską wystąpi potrzebujemy jeszcze kilku aktualizacji modeli.