Burza gradowa zalała w poniedziałek Jelenią Górę. Doszło do pożaru od pioruna.
W poniedziałek największe ryzyko burz było w rejonie Sudetów i Tatr, gdzie w ciągu dnia istotną rolę odegrała orografia terenu, wymuszając pionowe ruchy wstępujące. Według danych ze stacji synoptycznej IMGW-PIB spadło aż 51.1 mm. W ciągu 3 godzin suma opadowa przekroczyła aż 50 mm. Prognozy numeryczne nie zakładały na tym obszarze dziś tak silnych burz.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w ciągu ostatnich 17 godzin na obszarze Polski przez detektory Blitzortung
Warto podkreślić, że dziś dzięki orograficznemu wspomaganiu wznoszenia rozwinęła się dziś w tamtej okolicy burza z ulewnymi opadami deszczu oraz drobnym gradem. Była to wolno przechodząca struktura opadowa, powodując znaczną akumulację opadów w krótkim czasie, czego żadna kanalizacja burzowa w tak krótkim czasie nie może odprowadzić.
Około godziny 16:00-18:00 nad Jelenia Górą (woj. dolnośląskie) oraz okolicami szalała burza z intensywnym deszczem. Dodatkowo na jednej z ulic doszło do pożaru domu jednorodzinnego, prawdopodobnie w wyniku uderzenia pioruna. Służby ratunkowe dodatkowo miały pełne ręce pracy. Nikt nie został na szczęście ranny. Na dachu po uderzeniu pioruna był otwarty ogień. Co więcej, w Jeleniej Górze w rzekę zamieniła się m.in ulica Cieplicka. Dodatkowo ulewa była tak intensywna, że studzienki nie nadążały z przyjmowaniem wody. Lokalnie pojawił się również grad. Strażacy wyjęchali usuwać miejscowe zagrożenia.
Pożar dachu po uderzeniu pioruna miał miejsce na ulicy ul.Błękitnej, gdzie służby na miejscu szybko ugasiły płomienie. Interweniowała na miejscu policja, jednostki straży pożarnej, pogotowie energetyczne.
Burze wielokomórkowa i wolno przemieszczająca nad Jelenią Górą i okolicami na południowy – wschód, wschód , 2 września 2024 r. po południu
Burze nad Jelenią Górą wyrządziła duże szkody
Z zachodu na wschód przemieszczała się dziś komórka burzowa z opadami deszczu o natężeniu 20-30 mm/h. Opady gradu były o wielkości 1-3 cm w południowej części woj. dolnośląskiego. Jednak bliżej godzin wieczornych opady zaczęły słabnąć do wartości 15-20 mm/h i szybko nie stanowić już zagrożenia. Porywy wiatru dochodziły do 60 km/h. Około godziny 20:00 brak jest już aktywności elektrycznej na tym obszarze. Szczególnie groźna sytuacja pogodowa miała miejsce w okolicach Jeleniej Góry i Szklarskiej Poręby.
Modele numeryczne zakładają, że w nocy burze nie wystąpią nad Polską. Atmosfera powinna być stabilna i nie będzie warunków do rozwoju głębokiej, wilgotnej konwekcji. Jutro możliwe kolejne burze w Tatrach, ale także i miejscami na południowym – zachodzie.
Źródło: Fanipogody.pl, IMGW-PIB