Podczas gdy pogoda w Polsce rozpieszcza, w innych regionach Europy jest niebezpiecznie. Kilka dni temu informowałem o aktywnych niżach, które przyniosą silne załamanie pogody w regionie Włoch, czy Bałkanów. Prognoz spełniają się. W regionie przechodzą silne burze i nawałnice niosąc mnóstwo wyładowań atmosferycznych, a także silne gradobicia.
Burze i nawałnice na południu. Czym są spowodowane?
Kto czytał moją poranną prognozę pogody wie, że na południu Europy szaleją niże. Ośrodki niskiego ciśnienia dodatkowo blokowane są przez układ wyżowy z północno wschodniej Europy (ten, który zapewnia nam słoneczną, spokojną aurę).
Powyżej obecna sytuacja synoptyczna z naniesioną prognozą opadów. Na północy Włoch (okolice Genui) widzimy centrum niżu. To właśnie ten ośrodek wpływa na pogodę od południowej Francji po Bałkany i Włochy. Do tego w region napływa ciepłe i bardzo ciepłe, zasobne w wilgoć powietrze z południa. To dodatkowo powoduje, że rozwój chmur wymuszany przez niż jest bardzo gwałtowny. Zarówno burze, jak i ulewne opady wielkoskalowe są bardzo intensywne. W wielu regionach dochodzi do powodzi błyskawicznych. Tym bardziej, że blokowany niż przynosi załamanie pogody, które w regionie trwa właściwie od środowego poranka.
Wczorajsze burze przynosiły duże sumy opadowe we Włoszech i w Słowenii ( o tym za moment). Jednak bardzo groźnie wyglądają prognozy opadów dla Bałkanów. Wedle wyliczeń modelu ECMWF w regionie od dziś do niedzieli spadnie nawet 200 mm deszczu na metr kwadratowy. To bardzo duże ilości. Tak wiele wody z pewnością doprowadzi do podtopień, a nawet powodzi na dość znacznym obszarze. Przeczytaj również: Upał sięga tam 45 stopni. Żar zbliża się do Europy. Kiedy gorąco w Polsce?
Burze przynoszą groźne zjawiska pogodowe
Aktywne niże na południu Europy to nie tylko ulewy. Bardzo duże zagrożenie niosą burze, które masowo rozwijają się w pasie od południowo wschodniej Francji, przez cały Półwysep Apeniński po Bałkany. W czwartek na terenie Włoch odnotowano liczne superkomórki burzowe. Niosły one ze sobą opady dużego gradu. W mediach pojawiają się informacje o gradzie nawet ponad 5 cm średnicy. Do tego burze niosły bardzo intensywne gradobicia. Gradem zasypywane były dosłownie całe miasta. Przykład jednego z wczorajszych gradobić na filmie poniżej.
Gradobicia odnotowano nie tylko na terenie Włoch, ale również w Słowenii, Chorwacji, czy Czarnogórze. Z pewnością, w połączeniu z lokalnymi powodziami w regionie notowane są szkody w rolnictwie. W miastach z kolei dużym zagrożeniem są gradziny o dużej średnicy. Powodują one między innymi uszkadzanie karoserii samochodów. Niestety załamanie pogody trwało będzie również dziś i w rozpoczynający się weekend.
Mamy wczesne popołudnie. Największa aktywność burzowa dopiero przed mieszkańcami regionu. Mimo tego na południu kontynentu już notowane są tysiące wyładowań na godzinę. Obawiam się, że dziś z regionu południowej Europy znów napływały będą informacje o tym, że burze niosą szkody i zniszczenia.
Pogoda zmieni się również w Polsce
Obecnie zupełnie inny rodzaj pogody występuje bezpośrednio w naszym regionie. Od wielu dni znajdujemy się pod wpływem wyżu. Zapewnia nam on świetną, słoneczną pogodę w Polsce, a jedyną niedogodnością jest silniejszy wiatr. Jednak niże, które szaleją na południu Europy dadzą się we znaki również w naszym kraju. Już w weekend w Polsce pojawiać będzie się więcej chmur. Przelotne opady i słabe burze możliwe są już w sobotę i niedzielę. Jednak silniejsze załamanie pogody w Polsce wydarzy się w poniedziałek.
Do kraju z południa dotrze płytki, ale aktywny niż. W związku z tym przez Polskę z południa na północ przejdzie strefa intensywnych opadów. W wielu regionach pojawią się burze, a lokalnie mogą to być zjawiska intensywne. O tym oczywiście będziemy informowali w kolejnych prognozach pogody dla Polski. Tymczasem życzę spokojnego piątkowego popołudnia i udanego weekendu.