Dziś przez nasz kraj przemieszcza się front chłodny, który poprzedzony jest linią zbieżności wiatru. Nadchodzi nagłe, ale chwilowe ochłodzenie i wyparcie upału.
Drastyczna zmiana pogody postępuje nad Polską
W czwartek do Polski nadciąga front atmosferyczny powiązany z niżem Dieter, przynosząc ochłodzenie oraz deszcz na zachodzie i burze. Po upalnej środzie mieszkańcy tego regionu odczują wyraźną zmianę pogody. Tymczasem w centralnej i wschodniej części kraju utrzyma się fala upałów – temperatura może tam osiągnąć nawet 34–36°C. Najbardziej ekstremalne wartości prognozowane są dla Mazowsza oraz południowo-wschodnich i wschodnich województw. Co więcej w naszej części Europy wystąpi duży kontrast termiczny co nie zdarza się często.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w czwartek nad Polską według systemu teledetekcji i lokalizacji wyładowań atmosferycznych Blitzortung

Poranek przynosi niemal bezchmurne niebo w całym kraju, a słupki rtęci zaczną szybko piąć się w górę. Wyjątkiem będą zachodnie województwa Polski, gdzie pojawia się więcej chmur, a lokalnie występują przelotne opady i słabe burze. Znacznie intensywniejszych zjawisk atmosferycznych i zjawisk konwekcyjnych należy spodziewać się jednak po stronie niemieckiej.
Prognoza sytuacji barycznej na 3.07.2025 r., 12 UTC dla Europy i obszarów przyległych według DWD

Spora zmiana pogody w kraju
W czwartek front chłodny związany z niżem Dieter przemieści się przez Polskę, spychając największe upały w kierunku wschodnich i południowych rejonów. Do wieczora pogodna i sucha aura utrzyma się jeszcze nad wschodnią częścią kraju, Górnym Śląskiem oraz Małopolską. Tymczasem do pozostałych obszarów zacznie docierać front z zachodu i północnego zachodu, przynosząc wzrost zachmurzenia oraz wzrost prędkości do 50-60 km/h oraz zamiecie pyłowe. Lokalnie mogą wystąpić krótkotrwałe opady deszczu i burze, a od rejonu Dolnego Śląska aż po Warmię i Pomorze nie wyklucza się również pojedynczych burz. Towarzyszyć im mogą silniejsze podmuchy wiatru i intensywniejszy deszcz, jednak nie przewiduje się, by zjawiska te miały dużą siłę. Burz nie będzie też zbyt wiele, bo dominować ma sucha masa powietrza i mała aktywność frontu. Na przeważającym obszarze front objawi się wzrostem prędkości kierunku i zmianą jego kierunku.
Minionej doby mieliśmy najgorętszy dzień od początku roku. Zgodnie z przewidywaniami najgorętsza pogoda panowała na zachodzie. Najcieplejszą stacją synoptyczną pierwszego rzędu wchodzącą w skład sieci pomiarowo-obserwacyjnej IMGW-PIB okazały się Słubice (woj. lubuskie)

W nocy z czwartku na piątek front atmosferyczny wyraźniej zaznaczy swoją obecność nad południem i południowym wschodem i wschodem Polski, gdzie spodziewane są liczniejsze burze, którym towarzyszyć będą intensywne opady. Co ciekawe po zachodzie słońca burz może być więcej niż w ciągu dnia. Strefa burz i opadów wędrować ma w kierunku wschodniej granicy państwowej. W pozostałej części kraju noc upłynie w spokojnej aurze – przeważnie bez deszczu i z licznymi przejaśnieniami.
Prognozowana maksymalna temperatura powietrza na 3 lipca 2025 r. według modelu ICON dla Polski

Zwrotnikowe powietrze szybko spychane z Polski
Prognozy wskazują, że w czwartek czeka nas znaczny kontrast temperatur. Najniższe wartości będą na Pomorzu Środkowym, Wschodnim oraz Pomorzu Zachodnim, gdzie na termometrach zanotowane będzie – jedynie 21–23°C. Głównie w pasie od Gdańska przez Gorzów Wielkopolski po Jelenią Górę wartości wzrosną do 24–29°C. Zaskoczeniem będzie Zakopane, bo odnotuje się tam około 31-32°C, natomiast Rzeszów i Lublin nawet 34-36°C. Tak wysokie temperatury na Podhalu nie zdarzają się często. Prognozuje się, że najwyższe temperatury, sięgające 36-37°C, prognozowane są w rejonach Tarnowa i Warszawy. Jednak najbliższa noc przyniesie postępujące ochłodzenie, gdzie termometry pokażą zaledwie 10 do 16°C. Najniższe wartości wystąpią na północy i północnym zachodzie. Jednak najcieplej będzie na Śląsku, Małopolsce i w rejonach Podkarpacia oraz Lubelszczyzny.
Prognozowany obszar lokalnych burz na 3 lipca 2025 r. (IMGW-PIB) dla Polski

Prognozy wskazują, że wiatr w czwartek okaże się na ogół słaby do umiarkowanego, miejscami silniejszy, szczególnie nad Bałtykiem, gdzie porywy mogą dochodzić do 60-65 km/h. Co więcej przez większą część dnia na sporym obszarze Polski będzie wiał z kierunków południowych i południowo-zachodnich. Jednak na skutek przemieszczania się frontu chłodnego w ciągu dnia zacznie stopniowo zmieniać kierunek na północno-zachodni, głównie w zachodnich regionach. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne, a mieszkańcy wschodniej, południowej i centralnej Polski nadal będą odczuwać uciążliwe ciepło.
Groźna pogoda w Polsce i burze. Front przyniesie silny wiatr i zjawiska konwekcyjne. Upał wypierany z kraju
W czwartek przez Polskę będzie przemieszczać się chłodny front atmosferyczny, który rozciąga się od północnego zachodu po południowy wschód kraju. Poprzedza go strefa zbieżności wiatru, co dodatkowo wspomaga pionowe ruchy konwekcyjne. Ustępujące zwrotnikowe powietrze, suche i gorące, będzie stopniowo wypierane przez chłodniejszą, wilgotniejszą masę pochodzenia polarno-morskiego. Co należy jednak podkreślić, że zwiększenie wilgotności ograniczy się jednak do wąskiej strefy frontowej, co nie sprzyja rozwinięciu silniejszych i większych struktur burzowych.
Mimo to lokalne komórki burzowe mogą się pojawić – szczególnie w pasie od północnego wschodu po południowy zachód. Jednak największy potencjał konwekcyjny wystąpi na przedpolu frontu, gdzie energia dostępna drogą konwekcyjną osiągnie wartości rzędu 1000 J/kg, choć będzie on skoncentrowany w wyższych warstwach troposfery, powyżej poziomów 800–700 hPa. Natomiast wilgotność wzrośnie miejscowo (zawartość pary wodnej w atmosferze do 35 mm), jednak wysoko położony poziom kondensacji będzie ograniczał rozwój mocniej wypiętrzonych chmur burzowych w ciągu dnia.
Na samym froncie możliwy jest rozwój burz głównie typu uniesionego, ale dostępna energia będzie ograniczona. Ścinanie wiatru w warstwie 0–6 km nie przekroczy 10–15 m/s, co utrudni powstawanie lepiej zorganizowanych układów konwekcyjnych w ciągu dnia. Po południu i wieczorem możliwe są pojedyncze burze z opadami do 15–20 mm, wiatrem do 70 km/h (lokalnie 80-90 km/h) i niewielkim gradem. Wcześniejsze, słabe burze występują rano i przed południem w pasie od Pomorza po Ziemię Lubuską. Komórki burzowe mają w kolejnych godzinach przemieszczać przeważnie z zachodniego południowego zachodu na wschodni północny wschód.
Po przejściu frontu, również bez udziału burz, mogą występować silniejsze podmuchy wiatru – do 60–70 km/h, powodując lokalne zamiecie pyłowe – związane z przechodzeniem chłodnego frontu oraz dynamiczną adwekcją chłodniejszej masy powietrza i zmianą ciśnienia atmosferycznego, co spowoduje chwilowy wzrost dynamiki w pogodzie. Zamiecie pyłowe mogą ograniczać widzialność poziomą.
Zjawiska burzowe aktywniejsze w nocy nad Polską. Upał opuści nasz kraj, ale wróci w niedzielę podczas kolejnej adwekcji masy zwrotnikowej
Prognozuje się, że w godzinach nocnych lokalne burze będą możliwe na południowym wschodzie, wschodzie kraju. Natomiast w obrębie przesuwającego się chłodnego frontu i poprzedzającej go linii zbieżności wiatru. Wskazuje się, że zjawiska będą początkowo związane z rozproszonymi komórkami konwekcyjnymi i burzowymi. Powstaną one jeszcze w godzinach popołudniowych i wieczornych. Nocne burze mogą być aktywniejsze niż w ciągu dnia. Mogą im towarzyszyć opady konwekcyjne rzędu 10–25 mm oraz silniejsze podmuchy wiatru dochodzące do 70 km/h.
Prognoza burzowa na noc (IMGW-PIB) dla Polski

Prognozuje się, że około północy i później nad Górnym Śląskiem i południową częścią Opolszczyzny, Ziemi Świętokrzyskiej, Lubelszczyzny pojawi się bardziej zorganizowany obszar opadowy z możliwymi wbudowanymi burzami, który w kolejnych godzinach będzie się przemieszczał w kierunku południowo wschodnim. Wskazuje się, że aktywność burzowa może utrzymać się aż do poranka. Dlatego w czasie przechodzenia tego układu możliwe są sumy opadów rzędu 20–25 mm, a punktowo nawet do 30–35 mm. Przewiduje się również porywy wiatru do około 60-80 km/h. Lokalnie możliwe układy wielokomórkowe i superkomórki. Co ciekawe nocna konwekcja może być aktywniejsza niż dzienna w strefie nacierającego frontu chłodnego.
Źródło: Fanipogody.pl, IMGW-PIB, meteologix.com, Blitzortung.org, dwd.de, wxcharts.com
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC