Burze nad Polską nie odpuszczają. Podstawowym zagrożeniem ze strony piątkowych burz są ulewne opady deszczu, prowadzące miejscami do podtopień. Niedawno silna burza wielokomórkowe zalała Lublin, wystąpiło też gradobicie.
Dzisiaj mamy klasyczny przykład, gdy burze tworzące się w warunkach małego przepływu mas powietrza, ale dużej wodności atmosfery. Dlatego mają idealne warunki do generowania intensywnych opadów deszczu, prowadzących do podtopień.
Wiele ulic Lublina znalazło się pod wodą, jak i tez parkingów. Na pomoc ściągane są jednostki straży spoza Lublina. Niektóre samochody zostały doszczętnie zalane i nie nadają się do jazdy. Ulicą Spółdzielczości Pracy płynął rwący potok, podobna sytuacja miała miejsce na Mazowieckiego.
Wiele wskazuje, że to nie koniec problemów pogodowych mieszkańców województwa lubelskiego. Powoli znad Ziemi Świętokrzyskiej nasuwa się kolejny klaster wielokomórkowych o bardzo dużej odbiciowości radarowej. Prawdopodobne są opady gradu i ulewny deszcz prowadzący do podtopień. Niska prędkość przemieszczania nie wróży niczemu dobremu.
Zdjęcia satelitarne z ostatnich dwóch godzin ukazujące rozwój chmur Cumulonimbus
Położenie opadów i burz poniżej
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
GFS na 28 czerwca na 17:00 widzi dla Lubuskiego 39^C, a ICON dla tego samego regionu na ten sam termin widzi nawet 42*C. Przecież tutaj nawet Nocny Król nie będzie w stanie nic zdziałać. No się nie da!