Idzie lato i upał 35 stopni. Nadchodzą zmiany w pogodzie. Czy upał nadejdzie również do Polski?

Znajdujemy się obecnie w okresie strefowej cyrkulacji powietrza. Wiąże się to z wichurami nad Europą. Z zachodu na wschód nad kontynent docierają kolejne fronty atmosferyczne niosąc opady, wichury i burze. Taka sytuacja w pogodzie potrwa jeszcze pewien czas, jednak w wyliczeniach modeli numerycznych widać już zmiany. Czy zmiana pogody przyniesie upał w Polsce? To również przeanalizuję w tym wpisie.

Kontynuacja wichur i burz w najbliższych dniach

Zanim jednak nadejdą wspominane w tytule zmiany w pogodzie, mieszkańców Europy czeka kilka bardzo dynamicznych dni w pogodzie. Na poniższej grafice (siła wiatru – model GFS) widać jak do Europy Zachodniej zbliża się bardzo głęboki ośrodek niskiego ciśnienia. Przyniesie on bardzo silną wichurę na zachodzie kontynentu. Na Wyspach Brytyjskich wiatr wiać może z prędkością 100 km/h.

Upał w Polsce? Wcześniej dynamiczna pogoda w Europie i Polsce

Niż ten nie będzie miał bezpośredniego wpływu na pogodę w naszym kraju. Jednak wpłynie on na przepływ mas powietrza na naszym kontynencie. Widać to doskonale na poniższej animacji. W pierwszych sekundach widać jak nad Wyspy Brytyjskie nadciąga omawiany niż. Przed nim dochodzi do silnego napływu ciepłych mas powietrza z południowo zachodniej Europy. To właśnie ten napływ przyniesie znaczny wzrost temperatury, a może nawet upał w Polsce już za kilka dni. O tym jednak w dalszej części wpisu.

Na tą chwilę widać, że niż przyniesie bardzo silny wiatr na zachodzie Europy dziś oraz w nadchodzący weekend. Mocno wiało będzie nie tylko na Wyspach Brytyjskich, lecz również na północy Francji i w krajach Beneluksu. Do tego w wymienionych regionach dochodziło będzie do rozwoju burz. Niektóre z nich mogą być silne. Mocnego wiatru spodziewamy się również w naszym kraju o czym pisałem choćby w porannej prognozie pogody na piątek.

Coraz cieplej. Pojawi się upał

Wróćmy jednak do temperatur w Europie. Z każdym dniem robi się cieplej na południu kontynentu. Upał pojawia się praktycznie codziennie w Grecji, Turcji, czy na południu Włoch. Za sprawą wspomnianego wcześniej niżu gorące powietrze znad Afryki dotrze w weekend do Hiszpanii, gdzie w dniu jutrzejszym na południu również pojawi się upał. Termometry na południu Hiszpanii pokażą w sobotę nawet 35 stopni powyżej zera. Z każdym dniem gorące masy powietrza wędrować będą na północny wschód, by już w niedzielę dotrzeć również do Europy Centralnej. Zauważmy, że jeszcze w nocy z piątku na sobotę w Czachach, na południu Niemiec, czy Polski możliwe będą przymrozki. W niedzielę 9 maja temperatury w tym regionie wzrosną jednak nawet do 25 stopni. Takie nagłe ocieplenie spowodowane będzie właśnie silnym napływem gorących mas powietrza z południowego zachodu.

Upał coraz bliżej. Napływ gorących mas powietrz

Warto dodać, że w niedzielę, gdy na zachodzie kraju będzie w okolicach 25 stopni, na krańcach południowych Turcji temperatura wzrośnie do nawet 40 stopni. To jest już upał bardzo silny. Na szczęście w najbliższym czasie Polsce takie upały nie grożą.

Czy upał pojawi się również w Polsce?

Pogoda w kraju nie rozpieszcza. Jednak dobre wieści pogodowe są takie, że już od niedzieli również w kraju odczujemy ocieplenie jakie wkroczyło obecnie do Europy południowo zachodniej. Ostatni dzień weekendu przyniesie znaczny wzrost temperatury na zachodzie kraju. W poniedziałek 10 maja ciepło (powyżej 20 stopni) zrobi się już w całej Polsce. Temperatury w kraju zrobią się iście letnie. Nie będzie to jeszcze jednak pierwszy upał w tym roku. Na tą chwilę chyba największe szanse na przekroczenie trzydziestek na termometrze mamy we wtorek i środę 11-12 maja.

Upał w Polsce? Mało prawdopodobne

Na te dwa dni modele prognozują najwyższe temperatury w kraju od początku roku. Słupki rtęci zaczną wskazywać w Polsce prawdziwie letnie wartości. Czy jednak mamy szanse na upał? Jeśli mam być realistą, to raczej nie. Oczywiście we wtorek i w środę termometry wskażą lokalnie nawet 28 stopni. Jednak przekroczenie trzydziestek na ten moment jest mało prawdopodobne w innych regionach niż bardzo lokalnie w Polsce Południowej. Pamiętać też musimy, że wciąż jesteśmy pod wpływem strefowej cyrkulacji powietrza. W okolicach środy dla Polski prognozowany jest kolejny front atmosferyczny, który przyniesie dynamiczną pogodę w tym burze. Wyliczenia modeli nie są jeszcze stabilne, ale jakby okazało się, że front wkroczy do kraju szybciej to szanse na upał w środę spadłyby praktycznie do zera. O możliwym froncie i jego wpływie na upał w Polsce pisałem tutaj.