Nie zmieniają się prognozy co do rozwijającego się na Pacyfiku tajfunu Mawar. Niż ciągle rośnie w siłę, niesie ulewy, a także wiatr o niszczącej sile. Już teraz wichura przekracza 200 km/h, a siła wiatru będzie jeszcze wzrastać.
Supertajfun niesie ulewy i niszczący wiatr
Potężny niż rozwinął się nad wodami Oceanu Spokojnego. Obecnie ma on już siłę tajfunu 3 kategorii, a jego siła wciąż rośnie. Obecne położenie tajfunu na mapie poniżej.
Powyżej bieżące położenie tajfunu Mawar. Na północ od niego widzimy Japonię. Na zachód znajduje się Archipelag Filipiński. I to właśnie Filipiny znajdują się na drodze niszczącego zjawiska. O tym, czy ulewy i wichura dotrą nad Filipiny napiszę za chwilę. Teraz spójrzmy jakie są prognozy odnośnie rozwoju zjawiska. Poniżej prognoza CIMSS. Na grafice zaznaczyłem bieżące położenie tajfunu.
Tajfun przemieszczał będzie się na zachód. Jasno więc widać, że jego siła będzie jeszcze wzrastać. W najbliższych kilkudziesięciu godzinach osiągnie on 5 kategorię w skali Saffira-Simpsona. Co to oznacza? Zjawisko 5 kategorii w skali (najwyższa możliwa) oznacza ulewy niosące ponad 200 litrów wody na metr oraz wiatr o sile przekraczającej 250 km/h. Czytaj również: Potężny upał wędruje na północ. Sprawdzamy prognozy temperatury na czerwiec
Ulewy i niszczący wiatr. Tajfun ma ogromną moc
Wiemy już, że groźne zjawisko przemierza obecnie wody Pacyfiku ze wschodu na zachód. Sprawdźmy zatem, jak silne ulewy niesie on ze sobą oraz czy zagraża siedliskom ludzkim. Podczas gdy obecnie Mawar przemieszcza się nad otwartymi wodami na jego drodze znajdują się Filipiny. W przypadku, gdyby tajfun uderzył w regiony zamieszkałe przez ludzi doszłoby to nieprawdopodobnej tragedii i zniszczeń.
Widać, że trajektoria tajfunu powoli zmienia się na północną. Szczęśliwie, zjawisko zbliżając się do Filipin zmieni trajektorię na północną, a następnie północno wschodnią. Po weekendzie jego skutki odczują Japończycy. Jednak na chwilę obecną wszystkie prognozy są jednoznaczne. Katastrofalne zjawisko nie uderzy bezpośrednio w skupiska ludzkie. W innym wypadku skutkowałoby to zniszczeniami i ofiarami śmiertelnymi. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy regiony mogą spać spokojnie. Tajfunowi towarzyszą potężne ulewy. W regionie spadnie w przeciągu najbliższych dni i nocy nawet do 200-400 litrów wody na metr. To niewyobrażalne ilości deszczu, nawet jak na ten, bardzo deszczowy region.
Powyższa prognoza zdaje się być mocno przeszacowana. Nie wydaje mi się, by ulewy w regionie były tak silne, by przynieść ponad 900 mm opadu przez najbliższe kilkadziesiąt godzin. Jednak 700 mm opadu na metr wydaje mi się wartością możliwą do osiągnięcia. Szczęśliwie ścieżka najsilniejszych opadów nie przebiega nad regionami zamieszkałymi przez ludzi.
Pogoda w Polsce zacznie się uspokajać
Podczas gdy mieszkańcy Filipin drżą o nadciągające załamanie pogody, tak w naszym regionie sytuacja jest zupełnie odwrotna. Jeszcze dzisiejszy dzień i piątek mogą przynieść burze we wschodnich regionach kraju. Większa część Polski dostaje się jednak pod wpływ wyżu z centrum nad Morzem Północnym.
Powyżej mapa z prognozą zachmurzenia i opadów na sobotę. Widać, że w kraju panowała będzie piękna i słoneczna aura. Opady odsuną się na wschód i nie będą występować na obszarze naszego kraju. Pogoda w Polsce przyniesie nieco dynamiki dopiero w przyszłym tygodniu.