Mróz byłby nieznośny. Minus 45 w Europie, nawet -30 stopni w W Polsce. Sprawdź kiedy

Tak jak ostatnio pisałem wielokrotnie. Modele pogodowe szaleją. Raz widzą silny mróz, by za kilka aktualizacji pokazywać ocieplenie. Analizując dla Was prognozy na najbliższy okres, napotkałem się na niesamowite wyliczenia modelu GFS na pierwsze dni nowego roku 2022. Poniższy wpis traktujmy raczej jako ciekawostkę. Tak silny mróz jest po Nowym Roku możliwy, jednak nic jeszcze w tych prognozach nie jest stabilne, a modele nie widzą jednoznacznie tak dużych spadków temperatur. Jako ciekawostkę pokazuje Wam jak silny mróz widać w prognozach na początek stycznia.

Załamanie pogody w Wigilię. Wichura i śnieżyca

Mróz w Europie byłby potężny. Czy na pewno tak będzie?

W tej części wpisu pokażę Wam jak niesamowite spadki temperatury widzi model GFS na początek roku. Opiszę również, że nie są to jeszcze do końca wiarygodne wyliczenia i opiszę dlaczego. Spójrzmy co widzi GFSA na początek stycznia.

Mróz nawet poniżej -45 stopni

Od razu na początku wpisu dodam, że taki scenariusz widzi tylko model GFS. Wyliczenia europejskiego modelu ECMWF wyglądają zupełnie inaczej. Wręcz skrajnie inaczej, gdyż regionalny model europejski widzi na początku roku ….. ocieplenie. Już tłumaczę skąd tak silne różnice w prognozach obu modeli numerycznych. Poniżej grafika na której umieściłem jak sytuację widzi model GFS (po lewej) oraz ECMWF (prawa część grafiki). Źródła map pochodzą z serwisu wxcharts.com

Widać tu doskonale jak różnie modele interpretują (wyliczają?) sytuację baryczną na początek nowego roku. GFS widzi sytuację typową do spływu arktycznych mas powietrza w nasz region. Nad Skandynawią miałby rozbudować się bardzo silny antycyklon (ciśnienie w centrum ponad 1040 hPa). W takim scenariuszu w okresie zimowym zawsze w Europie Centralnej i Wschodniej pojawia się silny mróz. W tym wypadku mróz miałby być naprawdę potężny. Jednak, czy aby na pewno scenariusz taki sprawdzi się? O tym, że niekoniecznie napiszę w dalszej części wpisu. Teraz spójrzmy na animację prognozy temperatury wg. GFS.

To co model wylicza dla wschodu i centrum Europy (w tym Polski) na pierwszy tydzień stycznia to istne szaleństwo. Temperatury w Polsce spadałyby lokalnie do -30. W Rosji słupki nie można by wykluczyć spadków temperatury w okolice -50 stopni Celsjusza !

Model ECMWF wylicza, że mróz na początku stycznia nie wystąpi

Podczas gdy na grafice po lewej mamy silne wyże, tak prawa grafika (model ECMWF) pokazuje zupełnie coś innego. Dawno nie widziałem tak dużych rozbieżności w wyliczeniach modeli numerycznych. Odległość od okresu prognozy to co prawda aż dziesięć dni. Jednak modele pokazują w wyliczeniach scenariusz odmienne od siebie o 180 stopni. Jak w takim wydawać prognozy w dłuższych terminach? Na chwilę obecną prognozowanie scenariusza na okres po Nowym Roku obarczone jest sporym błędem prognostycznym.

Potężny mróz na początku stycznia

Powyżej prognoza temperatury modelu GFS. Przyznacie, że dane wyglądają przerażająco. W połowie Polski mróz miałby być dwudziestostopniowy. Na południu z pewnością byłyby miejsca, w których mróz sięgał by -30 stopni. Jednak to, że GFS „szaleje” ze spadkami temperatury na początek roku ustaliliśmy już wyżej. Zobaczmy, co na to model ECMWF. Europejski model numeryczny nie obejmuje jeszcze zakresem prognozy pierwszego tygodnia roku. Jednak 31 grudnia 2021 model widzi w Polsce temperatury na poziomie 5-6 stopni powyżej zera. Mróz w prognozach tego modelu? Odsuwa się daleko na wschód w okolicach 27-28 grudnia i na horyzoncie do końca roku go nie widać.

Dziwne zachowanie modeli numerycznych pod koniec roku

Powyżej opisywana sytuacja nie jest w żaden sposób wiążąca. Widać, że modele pogodowe złapały duża zadyszkę jeśli chodzi o wyliczanie prognoz pogodowych na koniec 2021 i początek 2022 roku. Szczęśliwie prognozy na święta unormowały się, lecz wszyscy pamiętamy jak duże było zamieszanie z pogodą na 24-26 grudnia przez kilka dni. Teraz podobny scenariusz widzimy dla pierwszych dni nowego roku. Mam szczerą nadzieję, że sytuacja w pogodzie długoterminowej trochę ustabilizuje się, gdyż dla mnie osobiście to również nie jest komfortowa sytuacja, gdy modele i prognozy wiązek co dzień zmieniają swe wyliczenia, na których opieram swe prognozy. Tak na zakończenie. Który wariant pogody wybieracie? Wolicie siarczysty mróz jak widzi to obecnie GFS, czy raczej pogodę z dodatnimi temperaturami za dnia? Ja osobiście marzę sobie, by do lutego panował kilkustopniowy mróz, a krajobrazy były zabielone.