Mróz dwucyfrowy jeszcze tej nocy na południu Polski. Arktyczne powietrze znalazło się w niedzielę poza naszymi granicami. Nadchodzący tydzień przyniesie dynamiczne warunki pogodowe.
Mróz dwucyfrowy jeszcze tej nocy na południu
Sobota przyniosła na przeważającym obszarze Polski pogodną aurę. Znaleźliśmy się przejściowo pod wpływem wędrownego wyżu „INGOL” z centrum nad południową częścią kraju. Z północnego-zachodu docierało dość suche powietrze pochodzenia arktycznego. W ciągu dnia temperatura na nizinach była dodatnia. Jednak nocą przy bezchmurnym niebie i słabym wietrze oraz adwekcji chłodnej masy, wystąpiły dogodne warunki do nocnego wypromieniowania ciepła. Ostatni dzień weekendu praktycznie niczym nie odbiegał od wczorajszego. W związku z przesunięciem się wyżu na wschód, zmieniać zaczął się kierunek adwekcji na południowy, dlatego zrobiło się cieplej. Mobilny wyż znad Rumunii odsunął się nad Ukrainę i Rosję. Ustępuje on miejsca atlantyckim niżom, które w nadchodzącym tygodniu będą w wyraźny sposób kształtować warunki pogodowe. Ciśnienie atmosferyczne dlatego spadało.
Mróz dwucyfrowy jeszcze w nocy. W niedzielę obserwowaliśmy ławice chmur Cirrus, jak i też miejscami Cirrostratusy
Pierwszym zwiastunem postępujących zmian w pogodzie są chmury Cirrus i Cirrostratus, które były dziś związane ze strefą frontu niżu znad Szkocji. Wir niżowy przemieszcza się nad Półwysep Skandynawski a związany z nim front chłodny z opadami deszczu pojawi się nad nami we wtorek.
Dni ze stabilną pogodą są już policzone. W związku z odbudową cyrkulacją zachodniej zrobi się cieplej. Jeszcze tylko noc z poniedziałku na wtorek przynieść może spadki temperatury poniżej zera na nizinach we wschodniej połowie kraju i w górach oraz na obszarach podgórskich. Następnie kolejne dni 3 tygodnia lutego przynosić mają przeważnie temperaturę poza obszarami górskimi przez całą dobę dodatnią. Nie zabraknie silnego wiatru, częstych opadów oraz burz. Mróz może powrócić w trzeciej dekadzie lutego, ale skala ochłodzenia nie jest jeszcze znana. Trwałej zimy jednak do końca lutego nie będzie.
Polska pod wpływem wyżu w niedzielę
Niedziela była na ogół pogodna w wielu regionach Polski, ponieważ dominował wyż. Jednak od zachodu zaczęła nasuwać się zatoka niżu znad Wysp Brytyjskich. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokazały 4°C na wschodzie, około 5°C w centrum, do 8°C na południu. Niższe wartości tylko na Podhalu około 1°C. Mróz po wschodzie słońca szybko ustąpił. Różnica ciśnienia wzrastała stopniowo w naszej części Europy. Na nizinach wiatr był słaby i umiarkowany, na krańcach południowych okresami dość silny, w porywach lokalnie w obszarach podgórskich do około 65 km/h, południowy i południowo-zachodni. W Karpatach porywy wiatru do 65 km/h, w Sudetach do 75 km/h.
Prognoza ciśnienia atmosferycznego nad Europejskim Obszarem Synoptycznym i przyległościami na noc z niedzieli na poniedziałek według GFS
Noc z niedzieli na poniedziałek ma być na ogół pogodna. Na wschodzie i południu zaznaczy się jeszcze skraj wyżu ze wschodu Starego Kontynentu. Od zachodu na wschód wędrować ma zatoka niżu migrującego znad Wysp Brytyjskich nad Morze Północnego. Szczególnie na wschodnim wybrzeżu w drugiej połowie nocy zachmurzenie duże. Wiele wskazuje, że w drugiej połowie nocy termometry wskażą od -8°C miejscami na południu, około -3°C w centrum, do 3°C na północnym zachodzie. Lokalnie w kotlinach Podhala mróz dwucyfrowy i spadki temperatury do -14°C. Wiatr słaby i umiarkowany, w porywach na zachodzie do 55 km/h, południowy. Jednak w obszarach podgórskich Sudetów porywy wiatru do około 65 km/h, na szczytach Sudetów do 70 km/h, w Bieszczadach do 75 km/h.
Prognozowana temperatura na 14.02.2022, 06 UTC według GEM
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC