Pogoda. Arktyczne powietrze w Polsce. Rozwija się konwekcja wewnątrzmasowa, burze mało prawdopodobne

Ochłodziło się w całym kraju po przejściu poniedziałkowego frontu chłodnego. Napływa do nas masa pochodzenia arktycznego z rejonu Bieguna Północnego i Grenlandii oraz Kanady.

Napływ arktycznej masy powietrza o pewnej zawartości wodnej. Stromy gradient temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą powoduje rozwój chmur kłębiasto-deszczowych. Największa ilość Cumulusów oraz słabo rozbudowanych Cumulonimbusów wystąpi między godziną 13-16 we w centralnej, wschodniej i południowej części Polski.

W środkowych warstwach troposfery zaznacza się zatoka arktycznego chłodu zbudowana z mocno wychłodzonej masy powietrza. Temperatura w środkowych warstwach troposfery obniżyła się poniżej -30 stopni, co skutkuje stromym gradientem temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą.

Miejscami w obrębie chmur kłębiasto-deszczowych pojawią się opady krupy, deszczu ze śniegiem i śniegu, co obrazuje grafika poniżej z radarów meteo. Wyładowania atmosferyczne są jednak mało prawdopodobne. Chmury Cb są za słabo rozbudowane w pionie.

W całym we wtorek kraju zrobiło się wyraźnie chłodniej za sprawą spływu powietrza arktycznego, morskiego. Od środy czeka nas powolne ocieplenie, nieco cieplej będzie w czwartek, gdy temperatura osiągnie, a nawet przekroczy 20 stopni na południowym-zachodzie. W weekend prawdopodobnie ochłodzenie.

Wczoraj zalegała jeszcze bardzo ciepła masa powietrza polarno-morska, głównie na wschodzie i południu Polski. Przed frontem i na froncie rozwinęły się burze. Zjawiska konwekcyjne o największej intensywności obserwowano głównie na strefie konwergencji wiatru dolnego.

Wyładowania zarejestrowane w ciągu ostatnich 24 godzin na obszarze Polski

Aktualna temperatura tutaj

Bieżące położenie opadów i burz tutaj