Gwałtowne burze zgodnie z prognozami przechodzą dziś zwłaszcza na południu Polski. Miejscami grzmiało również na wschodzie i centrum. Lokalnie burze spowodowały zalania.Natomiast w powiecie wielickim ojciec z synem został rażony piorunem.
Rozwój burz w sobotę nad Polską obserwowany jest wewnątrzmasy napływającej z rejonu Morza Czarnego. Wspomaganie na skalę synoptyczną zapewnia zatoka górnego niżu znad Półwyspu Bałkańskiego, zwłaszcza na południu kraju.
Różnica ciśnienia w naszej części Europy jest niewielka, zatem mamy do czynienia ze słabogradientowym polem ciśnienia. Przepływ mas powietrza jest dlatego słaby, co sprzyja powstawaniu pojedynczych komórek burzowych oraz struktur wielokomórkowych, które charakteryzują się krótkim okresem trwania. Zdolne są jednak do przynoszenia niebezpiecznych zjawisk.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w ciągu ostatnich 120 minut na obszarze Polski.
Najgroźniejsze zdarzenie dzisiaj miało miejsce w województwie małopolskim, miejscowość Sułków, powiat wielicki. Piorun raził tam ojca z synem. Schronili się oni przed burzą pod drzewem. Niestety wyładowanie uderzyło w drzewo. Ojciec oraz syn trafili w stanie ciężkim do szpitala. Chłopiec doznał oparzeń drugiego stopnia.
Miejscami burzom towarzyszą opady drobnego gradu do 2 cm, ulewy do 50 mm, co sprzyja występowaniu podtopień. Miejscami większej akumulacji opadów sprzyjało powstawaniu tzw. szlaków konwekcyjnych (ang. training storms) co zawsze przy niewielkiej prędkości przemieszczania i dużej wodności atmosfery prowadzi do podtopień.
Całkiem znaczne sumy opadowe odnotowano ostatnio na stacji telemetrycznej IMGW-PIB w Komańczy w woj. podkarpackim, gdzie w ciągu godziny spadło ok. 34,9 mm deszczu, a także w Dobczycach w woj. małopolskim, gdzie w ciągu trwającej ponad 1,5 godziny burzy spadło ok. 49,4 mm deszczu – poinformował Igor Laskowski z Polscy Łowcy Burz – Skywarn Polska.
Obszar burz i gwałtownej konwekcji jest doskonale widoczny na zdjęciach satelitarnych.
