Pogoda długoterminowa. Nagle uderzy upał w Polskę. Temperatura wzrośnie do 35°C. Przejdą również silne, punktowo niszczące burze. Sprawdzamy najnowsze prognozy w oparciu o modele ECMWF i CFS.
Początek lipca przyniósł w Polsce lekkie ochłodzenie. Upały odsunęły się na wschód, ale na spokój w pogodzie nie mamy co liczyć. W piątek ponownie nad Polską pojawiać będą się burze, które szczególnie gwałtowne okażą się w górach i na północnym-wschodzie. Prognozy numeryczne wskazują, że lipiec będzie miesiącem powyżej normy, jeśli chodzi o temperaturę. Podobnie wyglądają prognozy opadów, które sygnalizują, że czeka nas wilgotny miesiąc. Często występować będą lokalne burze. Okresami gwałtowne. Szczególnie w momencie wypierania mas pochodzenia zwrotnikowego.
Prognoza anomalii temperatury według ICON na okres od 2.07.2021 do 8.07.2021, uwzględniając okres referencyjny 1991-2020.
Pogoda. Krótkie ochłodzenie w weekend. Upał powróci w przyszłym tygodniu
Ochłodzenie na weekend jest krótkotrwałe, gdyż temperatura powinna utrzymać się w wielu miejscach w normie, a tylko gdzieniegdzie będą to wartości poniżej normy wieloletniej z lat 1991-2020. Na pewno nie będziemy marznąć. Prognozy numeryczne wskazują, że coraz cieplejsze masy powietrza zaczną docierać do Polski na początku przyszłego tygodnia, gdy na termometrach zobaczymy przeważnie od 24°C do 29°C. Zdarzą się zatem dni gorące. Najpierw na zachodzie, potem w całym kraju.
Pogoda. Rozbieżności między ECMWF a GFS
Pierwsze dni upalne powinny zdarzyć się w okolicach wtorku/ środy. Wtedy też termometry na przeważającym obszarze Polski pokażą od 30°C do 33°C. Wstępnie prognozy na przyszły czwartek wskazują na temperaturę w kraju od 32°C do 35°C. Prognozy na przyszły piątek i weekend pokazują na utrzymanie się upalnego powietrza zwrotnikowego. Chociaż są jednak wyraźne rozbieżności pomiędzy modelami. Według ECMWF w przyszły piątek upalne powietrze znalazłoby się poza Polską, gdy na ten sam okres GFS prognozuje upały przeciągające się na drugi weekend lipca, a nawet na znaczną część drugiej dekady siódmego miesiąca roku.
Operacyjna prognoza ECMWF na okres od 2.07.2021 do 12.07.2021 wskazuje na krótszy upał niż amerykański GFS. Na ten moment ciężko wskazać, który model jest bliżej prawdy.
Operacyjna prognoza GFS na okres od 2.07.2021 do 18.07.2021. Jej charakter jest orientacyjny, aczkolwiek wiele wskazuje, że przeważnie będziemy w ciepłych masach powietrza. Upałów również nie zabraknie w Polsce.
Pogoda. Do końca lipca nie widać niskich temperatur. Nie zabraknie dni gorących, a nawet upałów
Sprawdzamy następnie orientacyjne prognozy anomalii tygodniowych w oparciu o modele europejskie i amerykańskie. Dostrzegamy, że początek lipca będzie ciepły. Temperatura będzie powyżej normy wieloletniej w całym kraju. Kulminacyjna fala ciepła dotrze w nadchodzącym tygodniu, co ma swoje odzwierciedlenie w anomalii na okres od 1.07.2021 do 8.07.2021 według CFS.
Optymistycznie wyglądają prognozy CFS na okres od 8.07.2021 do 16.07.2021. Widzimy, że temperatura będzie w dalszym ciągu powyżej normy wieloletniej. Zdarzyć powinno się w tym okresie dużo dni gorących, a okresami możliwe są upały. Czasem tylko zakłócą nam spokój lokalne burze, które mogą spowodować szkody.
Większych zmian nie widzimy w prognozach na okres od 15.07.2021 do 22.07.2021. Amerykański model CFS sygnalizuje utrzymanie temperatury powyżej normy wieloletniej. To sygnalizuje, że w dalszym ciągu ciepłe, okresami upalne masy powietrza będą mieć wyraźną przewagę nad chłodniejszymi. Czasem pojawią się silne burze, które mogą powodować spore szkody.
Prognozy na koniec lipca traktujmy orientacyjnie, ale nie widać w nich nic nadzwyczajnego. Dalej anomalia tygodniowa jest powyżej normy wieloletniej, co zwiastuje letnie wartości na termometrach, a okresami również silniejsze upały. Okresy chłodu będą na ogół krótkotrwałe spowodowane przechodzeniem okresowych frontów atmosferycznych powodujących napływ chłodniejszych mas powietrza znad Atlantyku Północnego.
Pogoda. Opady burzowe będą częste w lipcu. Miejscami burze spowodują podtopienia
Prognozy numeryczne wskazują, że przez znaczny okres czasu Polska będzie w polu obniżonego ciśnienia, dlatego nie zabraknie opadów i częstych burz. Na ogół północ kraju będzie zasięgu wyżów, dlatego tam padać może nieco mniej. Dominować mają słabogradiententowe pola obniżonego ciśnienia, dlatego przez wiele dni mogą wystąpić dogodne warunki do tworzenia się burz termicznych. Okresami pojawią się fronty i głębsze niże baryczne, dlatego burze mogą przybierać postać nawałnic. Szczególnie intensywne burze przejdą przez kraj na przełomie 1 i 2 dekady lipca. Wtedy też szkody burzowe mogą być największe.