Tegoroczny lipiec mieszkańców Polski nie rozpieszcza wysokimi temperaturami. Gorące dni i upały są rzadkością. Zdecydowanie częściej znajdujemy się w chłodnych masach powietrza znad Atlantyku. Dobiegający końca weekend przyniósł w naszej części Europy letnie temperatury i burze, ale od poniedziałku czeka nas istotna zmiana pogody. Dostaniemy się w zasięg płytkiej zatoki niżowej i przemieszczającego się frontu chłodnego. We wtorek już cały kraj znajdzie się w znacznie chłodniejszej masie znad Atlantyku. Kilka gorących, lecz nie upalnych dni może wystąpić w ostatniej dekadzie lipca. Nie będzie ich jednak dużo. Przełom miesięcy najprawdopodobniej nie powinien być gorący. Pierwsza dekada sierpnia może przynieść gorące, a nawet upalne i burzowe dni., ale również chłodne epizody.
Prognozowane odchylenie temperatury na wysokości 2 metrów od normy wieloletniej z okresu referencyjnego 1981-2010. Przeważający obszar Starego Kontynentu znajdować będzie się w dość chłodnych masach powietrza jak na lipiec.
Tegoroczny lipiec 2020 w naszej części Europy jest wyjątkowo chłodny, ponieważ temperatura w wielu miejscach Polski jest lekko poniżej normy termicznej dla 7 miesiąca roku względem okresu referencyjnego 1981-2010. Dane: meteomodel.pl
Doskonale widać, że w lipcu nie brakuje zimnych okresów, gdy temperatura w naszej części Europy jest niższa o nawet kilka stopni poniżej normy wieloletniej. Dane: meteomodel.pl
Tylko do poniedziałku Polska pozostanie w bardzo ciepłej masie powietrza pochodzenia polarnomorskiego. Od wtorku czeka nas silne ochłodzenie. Wtedy też temperatura będzie poniżej normy wieloletniej. Kolejne dni to kontynuacja chłodnych okresów. Kilka gorących dni jest możliwych około 25-27 dnia miesiąca. Przełom lipca i sierpnia przyniesie duże ochłodzenie, ale niewykluczone, że w pierwszej dekadzie 8 miesiąca roku zobaczymy letnie wartości. Dane: meteomodel.pl
Coraz więcej wskazuje, że tegoroczny lipiec będzie chłodny z temperaturą poniżej normy lub w pobliżu normy termicznej na przeważającym Polski. Dane: meteomodel.pl
Nie sposób wspomnieć o burzach, które występować będą w poniedziałek na obszarze Polski.
Prognoza burzowa na poniedziałek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na poniedziałek według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego
Prognoza pogody na wtorek według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego
Prognoza pogody na środę według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego
Prognoza pogody na czwartek według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego
Prognoza pogody na piątek według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego
Według modelu ECMWF i GFS najwięcej deszczu do końca lipca spadnie na południu i wschodzie Polski. Przeważnie będą to opady konwekcyjne, ale bliżej końca miesiąca niewykluczone są także pochodzenia wielkoskalowego. Prognozy te mogą ulec jeszcze zmianie, ale od kilku dni modele sygnalizują deszczową, okresami także burzową końcówkę miesiąca. Lokalnie burze spowodują zalania. Aktywność burzowa będzie jednak niższa względem lat ubiegłych.
Najbliższe 10 dni przyniosą w wielu miejscach Polski temperaturę poniżej normy wieloletniej dla lipca. Tylko punktowo temperatura będzie w normie dla analogicznego okresu z okresu 1979-2000.
Średnia dobowa temperatura powietrza wyniesie od 17°C do 19°C w naszej części Europy.
Nocami do końca lipca należy spodziewać się niskich temperatur. Okresami nocami będzie zaledwie od 9°C do 13°C w Polsce.
Kilka gorących dni jest możliwych dni w lipcu, lecz modele zgodnie nie prognozują fali upałów w naszej części Europy do końca miesiąca.
Do końca miesiąca będziemy zazwyczaj pod wpływem chłodnych mas powietrza znad Atlantyku. Kilka gorących dni spowodowanych napływem ciepłego powietrza z południa jest prognozowanych. Przeważnie znajdziemy się pod wpływem układów niżowych, dlatego nie zabraknie opadów oraz znacznej zmienności aury.
Prawdopodobnie na początku sierpnia temperatura będzie w okolicach normy termicznej. W pierwszej dekadzie ósmego miesiąca roku nie można wykluczyć kilku gorących, a nawet upalnych dni. Możliwe są również silne burze. Na ten moment ze względu na odległy termin ciężko określić jak będzie kształtował się rozkład pola ciśnienia nad Europejskim Obszarem Synoptycznym i przyległościami, ale wiele modeli sugeruje, że nadchodzący miesiąc nie będzie rekordowo ciepły. Niewykluczone, że w związku z narastającym kontrastem termicznym między wychładzającą się północą a ciepłym południem, w wielu miejscach Polski przechodzić będą gwałtowne burze. Atlantyk w najbliższych tygodniach może wykazywać się dużą aktywnością.
Prognoza wiązek na 16 dni dla wysokości 850 hPa (1500 m.n.p.g) oraz 2 m.np.g. Widać doskonale, że do 5-6 dni wiązki są ze sobą zgodne, następnie wraz ze wzrostem długości prognoz rozbieżności są coraz większe, co ogranicza precyzyjne prognozowanie pogody powyżej 7-10 dni.
