Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski. Uderzy niż czarnomorski. Upał szybko nie nadejdzie, możliwe burze

Sprawdźmy trend w pogodzie na najbliższe 16 dni dla naszej części Europy. Najpierw na wschodzie, południu i w centrum wystąpią intensywne opady deszczu w ostatni weekend maja. Początek czerwca chłodny, ale potem możliwy wzrost temperatury powyżej 25°C, a niektóre wiązki modeli sugerują pierwsze 30°C w kraju. Szczególnie koło 5 czerwca 2020. Pierwsze dekada nowego miesiąca przyniesie również burze, które miejscami będą gwałtowne. Długotrwała fala upałów jest mało prawdopodobna. Temperatury okresami mogą być jeszcze poniżej normy termicznej.

Od dłuższego czasu z dużą uwagą przyglądamy się prognoz modeli numerycznych na ostatnie dni maja. Wschodnia, centralna i południowa oraz południowo-wschodnia część kraju znajdzie się pod wpływem niżu czarnomorskiego, który przyniesie umiarkowane, okresowo obfite opady deszczu. Szczególnie intensywne opady deszczu są prognozowane w nocy z soboty na niedzielę, gdy na wschodzie, centrum i południu oddziaływać ma front okluzji wraz z wydajnymi opadami chmurami warstwowymi. Głównie pochodzenia wielkoskalowego. Niewykluczone są słabe burze w Tatrach, natomiast w drugi dzień weekendu na wschodzie.

W weekend sumy opadów wyniosą od 10 mm do 80 mm deszczu. Najwięcej spadnie go na południu Polski, zwłaszcza na obszarach podgórskich. Niewykluczone, że sumy opadów będą większe, niż sugerują to modele numeryczne. Opady wielkoskalowe utrzymają się w czwartek na południu Polski.

Początek miesiąca rozpocznie się chłodno i bez upałów. Tylko na zachodzie temperatura przekroczy 20°C. Nieco cieplej zacznie robić się od 3 czerwca, zwłaszcza na zachodzie temperatura przekroczy 25°C. Już w przyszły piątek na zachodzie Polski będzie nawet 28°C, Model ECMWF na pierwszy weekend czerwca prognozuje pierwsze przekroczenie 30°C w tym roku. Inne prognozy na ten okres przedstawia model GFS, który wskazuje na temperaturę poniżej 30°C. Upały są mało prawdopodobne.

Prognozy na przyszły weekend ulegają jeszcze zmianie. Niewykluczone, że do naszej części Europy wkroczy front chłodny. Niewykluczone są burze, które lokalnie występować mogą w niemal całym kraju od 3 czerwca 2020 do 8 czerwca 2020.

Okres i miejsce burz ze względu na odległy termin będzie jeszcze ulegać zmianom. Prognozowanie zjawisk konwekcyjnych, zwłaszcza burz to jeden z najtrudniejszych elementów do prognozowania przez modele pogodowe. Burzowe dni w pierwszej dekadzie czerwca są możliwe i lokalnie chmury Cumulonimbus spowodują nawet szkody i przyniosą dużą ilość wyładowań atmosferycznych. Aktywność burzowa zależna będzie od mas, które napłyną do naszej części Europy. Niewykluczone, że na stosunkowo krótki okres czasu znajdziemy się w napływie powietrza zwrotnikowego, bądź polarno-morskiego ciepłego o stosunkowo dużej wilgotności.

Powstawać mogą wtedy zarówno burze wewnątrzmasowe, jak i też w obrębie zatok niżowych i frontów chłodnych. Szczególnie groźne burze są prognozowane miejscami w pierwszej dekadzie miesiąca na liniach zbieżności przed frontami chłodnymi.

W pierwszych dniach czerwca temperatura ma być poniżej normy wieloletniej, ale prawdopodobnie około 4-5 dnia miesiąca zaczną napływać do nas coraz cieplejsze masy powietrza i temperatura ma być nieco powyżej normy względem okresu referencyjnego 1981-2010. Okresy ze spływem chłodnych mas znad północnego Atlantyku są jak najbardziej możliwe. Dotyczy wysokości 850 hPa (1500 m.n.p.g i 2 m n.p.g)

Tylko pojedyncze wiązki wskazują na ryzyko upałów przez kilka dni w pierwszej dekadzie czerwca, ale dni z temperaturą powyżej 25 stopni na przeważającym obszarze Polski są możliwe. Poniżej prognoza wiązek modelu GFS do 14 czerwca 2020. Naturalne jest, że wraz ze wzrostem długości prognozy występują coraz większe rozbieżności.

Średnia dobowa temperatura powietrza wyniesie od 12°C do 15°C na obszarze Polski na przełomie maja i czerwca i w pierwszej dekadzie nowego miesiąca.

Przeważnie w najbliższych 10 dniach temperatura może być poniżej normy wieloletniej, co ukazują ryciny poniżej.

Model GFS jest nieco bardziej sceptyczny, jeśli chodzi o upały, ale przekroczenie 25 stopni, zwłaszcza na zachodzie w pierwszej dekadzie miesiąca jest bardzo prawdopodobne. Jeszcze cieplejszy na ten okres jest europejski model ECMWF, prognozując pierwsze 30°C w tym roku, lecz najprawdopodobniej bliżej prawdy jest amerykański model GFS.

Przełom maja i czerwca będzie wilgotny i deszczowy zwłaszcza na południu i wschodzie. Dodatkowo w strefie opadów wielkoskalowych temperatura obniży się poniżej 10 stopni w ciągu dnia.

Najwięcej deszczu spadnie na południu, wschodzie i centrum w najbliższych dniach. Potem w czerwcu dominować mają głównie punktowe opady burzowe, co obrazuje druga grafika. Kolejne opady wielkoskalowe na południ i wschodzie wystąpią w okolicach 3 czerwca 2020.

Wkrótce więcej o pogodzie na początku czerwca.