Prognozy pogody na początek listopada jasno wskazują, że do Polski spłynie chłodniejsze powietrze arktyczne przynosząc mróz i przymrozki w wielu regionach Polski. Zimno zrobi się zwłaszcza na wchodzie Polski. Nocami temperatury spadną poniżej zera. Czeka nas mróz. Jednak, czy to początek zimy? Niestety nie. Jak wielokrotnie wspominaliśmy, zima będzie ciepła, a śniegu będzie mało. Zobaczmy więc, gdzie pojawią się przymrozki i jak bardzo spadnie temperatura w pierwszych dniach listopada.
Pierwsze spadki temperatury w okolice zera czekają nas w nocy z środy na czwartek 4/5 listopada. Wtedy to w wielu regionach temperatura spadnie do 2-3 stopni Celsjusza. Taka wartość temperatury na poziomie 2 metrów to prawie pewne przymrozki przy gruncie. Na ten moment wynika, że największe szanse na przymrozki w nocy z środy na czwartek mają mieszkańcy Polski zachodniej.
Bardzo chłodny zapowiada się również przyszły piątek nad Polską. Temperatury w kraju to zaledwie 2-4 stopni Celsjusza. Takie wartości temperatury pokażą termometry w dzień. Znów przy gruncie możliwe są spadki temperatury poniżej zera. Lokalnie przymrozki są niemal pewne. Jeszcze chłodniej w nocy z piątku na sobotę 6/7 października. Wtedy to w pasie Polski południowej i wschodniej może pojawić się przymrozek. Wystąpienie ujemnej temperatury na poziomie 2 metrów nie jest jeszcze pewne. Informujemy, że pod koniec przyszłego jest bardzo prawdopodobne.
Przyszły weekend przyniesie już delikatne ocieplenie. Nadal będzie chłodno, gdyż słupki rtęci wzrosną raptem do 4-6 stopni w dzień. Jednak wpis ten jest o przymrozkach w Polsce, to przyszłym weekendem się już nie zajmujmy. Sprawdźmy, czy przy niskich temperaturach w kraju możliwe są pierwsze opady śniegu na nizinach.
W tym celu przyjrzałem się wartościom temperatury w wyższych partiach troposfery. Te ujemne będą wyłącznie w czwartek oraz w nocy z czwartku na piątek. Modele numeryczne prognozują również opady atmosferyczne na ten okres czasu. Niewykluczone jest zatem, że w Małopolsce, na Śląsku, a także Ziemi Świętokrzyskiej (może również na południu Lubelszczyzny) pod koniec przyszłego tygodnia pojawią się opady śniegu.
Sytuację tą zdaje się potwierdzać model GFS. Model widzi opady śniegu w Polsce na poziomie kilku centymetrów. Jednak niskie, lecz wciąż dodatnie temperatury blisko ziemi mogą utrudnić utrzymywanie się pokrywy śnieżnej na dłużej.
Podsumowując, z pewnością w drugiej części przyszłego tygodnia czeka nas ochłodzenie. W wielu miejscach Polski temperatura w dzień spadnie do zaledwie kilku stopni powyżej zera. Niemal pewne są przygruntowe przymrozki na znacznym obszarze Polski. Spaść może również śnieg, jednak o ataku zimy na ten moment nie może być mowy. Prognozy te zweryfikujemy w kolejnych dniach.