W środkowych warstwach troposfery utworzył się wyż za frontem chłodnym w strefie osiadania mas powietrza. Przesuwa się stopniowo na południe znad Skandynawii. W piątek jego centrum ulokuje się nad Gotlandią z ciśnieniem osiągającym rzadko spotykane wartości na poziomie morza w naszej części Europy, czyli około 1045 – 1047 hPa. Tak umiejscowiony wyż baryczny przyczyni się adwekcji chłodu po wschodniej stronie. Masa arktyczna spłynie znad Finlandii i północnej Rosji. Nad północne dzielnice dotrze już w czwartek po południu i wieczorem do rejonów Mazur i Suwalszczyzny, następnie dalej rozprzestrzeniać ma się w kierunku południowo-zachodnim, docierając w piątek do centralnej części Polski, a na wschodzie aż do pasma Karpat.
Uformował się w naszej części Europy układ siodłowy – dwa wyże ( jeden ulokowany nad Skandynawią, natomiast drugi nad Bawarią) i dwa układy niskiego ciśnienia (pierwszy z nich ulokowany nad Morzem Norweskim i drugi niż znad znad Morza Czarnego) ułożone po przeciwnych stronach utworzą obszar, gdzie doszło do tzw. frontogenezy ( powstania strefy frontowej) pomimo wyraźnego wzrostu ciśnienia atmosferycznego.
Przemieszczanie się frontu chłodnego i nasuwaniu się od północy antycyklonu towarzyszyć będzie wzrost prędkości północnego i wschodniego wiatru i nasilenie się jego porywistości do 60 km/h, co dodatkowo potęgować ma odczucie chłodu.
Dzisiaj niemal w całym kraju występują opady atmosferyczne, natomiast od północnego-wschodu wkraczać ma strefa śniegu z deszczem, potem mokrego śniegu. Warunki drogowe mogą ulec diametralnemu pogorszenie wraz z dalszą adwekcją chłodu opady zaczną przechodzić w śnieg. Temperatura spadnie do wartości ujemnych, zatem zrobi się bardzo ślisko. Najpóźniej opady dotrą do południowej części Polski.
Już w piątek będziemy za frontem atmosferycznym, odsunie się on dalej na południe. Na północy Polski wpływ na warunki pogodowe ma mieć wyż skandynawski zbudowany w mroźnym powietrzu arktycznym, zachmurzenie ulegnie zredukowaniu, jednak wyraźnie się ochłodzi. Północny wiatr skutecznie obniżać ma temperaturę, zatem odczuwalna będzie dużo niższa od temperatury powietrza. Dużo wskazuje na to, że powróci problem smogu w kolejnych dniach, może on być bardzo dokuczliwy. Już w piątek i sobotę w znacznej części Polski będzie na minusie. Jedynie na zachodzie ochłodzenie nie będzie tak odczuwalne i tam temperatura ma przyjmować wartości dodatnie. Zbliżona pogoda panować ma weekend, nocami zwłaszcza w centrum i na wschodzie należy spodziewać się silnych spadków temperatury, nawet do dwucyfrowych wartości. Może wrócić smog
O dynamicznej pogodzie więcej poniżej
Ochłodzenie będzie tylko chwilowe
W niedzielę na obszarze całej Polski panować ma odwilż.
Ciepłe wiązki na najbliższe 16 dni dla Polski
Wygląda na to, że rozpoczynający się spływ chłodu będzie jednym z ostatnich w lutym. Na ogół temperatury utrzymywać mają się w okolicach normy wieloletniej, miejscami nawet powyżej. Wygląda na to, że luty może zapisać się jako bardzo ciepły i z dużym odchyleniem temperatury względem normy wieloletniej.
BIEŻĄCE POŁOŻENIE OPADÓW POD ADRESEM PONIŻEJ.
https://fanipogody.pl/burza-nad-polska-radar-opadow/
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
1 komentarz do “Prognoza pogody na 16 dni dla Polski: Załamanie pogody zbliża się do kraju, potem silne ocieplenie”