Wstając dziś rano przypomniała mi się zima w pełni. Było zimno, a szyby samochodu ścięte były lodem. Pomyślałem sobie, że zima w tym roku jest niespotykanie waleczna. Przecież przed weekendem termometry pokazały nawet 17 stopni Celsjusza. Wszystko wskazywało już na kapitulację chłodnego okresu. Co przyniesie nam pogoda na 5 dni? Czy zima jeszcze do nas wróci, czy może czeka nas dalszy wzrost temperatur powietrza? Sprawdźmy w najnowszej prognozie.
Pogoda na 5 dni. Sytuacja synoptyczna
Początek nowego tygodnia upłynie nam pod znakiem niżu z północy i frontu atmosferycznego nad Polską. Spójrzmy na bieżącą sytuację synoptyczną.
Widzimy tu dwa ośrodki wysokiego ciśnienia. Wyże rozbudowały się na wschodzie i zachodzie Europy. Pomiędzy wyże, z północy „wciska się” niż atlantycki, który wraz z frontem atmosferycznym „psuje” pogodę na początku tygodnia. Pogoda na 5 dni przyniesie jednak zmiany w sytuacji synoptycznej. W drugiej połowie tygodnia wyż z zachodu odsunie się dalej nad Atlantyk. Zrobi to miejsce dla aktywnych niżów z zachodu, które w sposób jeszcze znaczniejszy wpływać będą na pogodę w Europie i w Polsce.
Powyżej sytuacja synoptyczna na piątek 23 lutego. Widzimy, że niemal cała Europa znajduje się pod wpływem obszaru obniżonego ciśnienia. Oczywiście będzie miało to wpływ na dynamikę w pogodzie. Lokalnie w Europie aura zrobi się groźna. Dlatego zapraszam na szczegółową prognozę.
Pogoda na 5 dni. Coraz silniejszy wiatr w regionie
Zanim o wietrze, sprawdźmy co czeka nas w pogodzie pod kątem opadów. Pogoda na 5 dni przyniesie nam bardzo dużo opadów, a na wschodzie kraju nawet śniegu z deszczem. Spójrzmy na prognozę opadów dla Polski do przyszłego weekendu włącznie.
W poniedziałek nad Polską przemieszcza się front atmosferyczny. Od rana deszcz pada w zachodniej połowie kraju. W kolejnych godzinach strefa opadowa przemieści się na wschód, gdzie wskutek spływu chłodniejszych mas powietrza możliwe są wieczorne opady śniegu. We wtorek czeka nas sporo opadów przelotnych deszczu, praktycznie w całej Polsce. Deszcz w kraju prognozowany jest również na środę i czwartek. W piątek przez Polskę przemieszczał będzie się kolejny front atmosferyczny, co znów przyniesie opady. Pogoda na 5 dni przez większość czasu przynosić nam będzie deszczową, niżową aurę. Jednak w środę na południu kraju oraz w sobotę na większym obszarze możliwe są rozpogodzenia. To tak trochę na poprawę humoru.
Z każdym dniem w Europie rosła będzie siła wiatru. Jednak pisałem o tym w niedzielę, dlatego tutaj nie będę rozpisywał się więcej (polecam przeczytać: Wichura w Europie. Potężny wiatr nawet ponad 130 km/h). Zajmijmy się tym, co w Polsce, ponieważ u nas dynamika również będzie rosła. Nieco silniejszy wiatr przed nami we wtorek i w środę. Przy czym w środku tygodnia porywy wiatru przekraczały będą 60-70 km/h.
Niż z zachodu będzie napierał na Europę coraz silniej wpływając na pogodę. Ponieważ rósł będzie gradient ciśnienia, rosła będzie również siła wiatru. Przyszły weekend przyniesie nam prawdopodobnie wichurę nad krajem. Siła wiatru w górach i na obszarach podgórskich przekroczy prawdopodobnie 100 km/h. Na zachodzie Polski wiatr wiać może w okolicach 80-90 km/h. To już uderzenia wiatru bardzo silne.
Umiarkowanie ciepły tydzień. Powrót zimy niegroźny
W części wpisu dotyczącego temperatur od razu napiszę, że pogoda na 5 dni nie przyniesie nam powrotu zimy w kraju. Co prawda w poniedziałek na wschodzie jest jeszcze chłodno, a wieczór przynieść może słabe opady śniegu, jednak w okresie całego tygodnia zimowe akcenty już nam raczej nie grożą. Temperatury w pierwszej połowie tygodnia nie będą przekraczały 6-7 stopni za dnia. Nocami, na południu i wschodzie pojawiać mogą się słabe przymrozki. Jednak mróz możliwy będzie już tylko w górach i na obszarach podgórskich.
Powyżej prognoza temperatury na piątek 23 lutego. Widzimy, że na południowym wschodzie termometry wskazywać mogą nawet 12-14 stopni powyżej zera. W pozostałych regionach kraju również ciepło jak na luty. Termometry wskazywały będą 8-10 stopni powyżej zera. Przyszły weekend nie przyniesie spektakularnego „wybuchu ciepło”, jednak nadal temperatury będą dość przyjemne jak na luty. Termometry w Polsce wciąż wskazywać będą w okolicach 10-11 stopni Celsjusza. Widzimy więc, że pogoda na 5 dni nie przyniesie spektakularnego przełomu w zakresie temperatur powietrza. Nadal jednak są to wciąż bardzo dodatnie anomalia temperatury. W kraju cały czas jest cieplej niż normy wieloletnie. Na ten moment prognozy temperatury nie wskazują, by miało się to zmienić.