Niedziela 18 lipca będzie pierwszym dniem, gdy w całej Polsce odpoczniemy od upałów. Pogoda na dziś przyniesie nam nieco chłodniejsze masy powietrza. Nad krajem przesuwał będzie się chłodny front atmosferyczny. Front wraz z linią zbieżności doprowadzi do powstania burz, które lokalnie mogą dziś być silne. Zapraszam na szczegółową pogodę na dziś, niedzielę 18 lipca. Poniżej mapa baryczna na której dokładnie widać zarówno front, jak i przedfrontową zbieżność wiatru (źródło mapy).
Pogoda na dziś. Front chłodny przyniesie burze
Wraz z upływem dzisiejszego dnia nad krajem przesuwał będzie się front atmosferyczny o charakterze chłodnym. Front wypychał będzie gorące, zwrotnikowe powietrze na wschód i południowy wschód. Przed frontem zalega zwrotnikowa, gorąca i zasobna w wilgoć masa powietrza. W związku z tym przed frontem istnieją dobre warunki do powstawania burz. CAPE na południowym wschodzie osiągał będzie wartości powyżej 1500 J/kg. To energia wystarczająca do powstania silnych burz. Ich dzisiejszym wyzwalaczem będzie przedfrontowa zbieżność wiatru oraz sam front atmosferyczny.
Co za tym idzie największe prawdopodobieństwo rozwoju burz wystąpi dziś w południowo wschodniej ćwiartce kraju. Pierwsze burze pojawić mogą się w Polsce już przed południem. Lokalnie, zwłaszcza wczesnym popołudniem burze mogą być dziś groźne. Największym zagrożeniem ze strony dzisiejszych burz będzie duża aktywność elektryczna, a także intensywne, lokalnie nawalne opady deszczu. Po południu i wieczorem front atmosferyczny wypchnie już strefę dobrych warunków do powstawania burz poza wschodnie granice kraju. Za frontem, na zachodzie kraju spodziewamy się dziś dość dobrej, słonecznej pogody. Więcej chmur na wschodzie i południu Polski.
Prognoza burz na niedzielę (IMGW-PIB)
Koniec upałów. Temperatura na dziś dla Polski
O froncie chłodnym, który wędruje dziś przez Polskę pisałem we wpisie kilkukrotnie. Jednak to właśnie front steruje pogodą na dziś. Podobnie będzie z temperaturą. Mieszkańcy zachodnich dzielnic Polski odpoczynek od upałów zapewniony mieli już wczoraj. Na wschodzie silny upał panował jeszcze w sobotę i dopiero pogoda na dziś przyniesie trochę ulgi od upałów.
Na powyższej mapie widać, że dzisiejsze ochłodzenie nie będzie bardzo dynamiczne. Temperatury spadną zaledwie o kilka stopni. Mieszkańcy wschodu o wielkim „wietrzeniu” ich regionów przez chłodniejsze powietrza mogą zapomnieć. Nie będzie już tak duszno jak w ostatnim okresie, jednak temperatury na wschodzie spadną raptem do 27-28 stopni Celsjusza. Termometry w centrum i na zachodzie kraju wskazywały dziś będą około 25 stopni Celsjusza. Najchłodniej nad morzem i w górach, gdzie słupki rtęci urosną dziś zaledwie do 22-23 stopni. Ochłodzenie, które w końcu objęło całą Polskę potrwa niedługo. Już pod koniec tygodnia do kraju wróci prawdziwy upał, a temperatury znów wzrosną powyżej 32-33 stopni Celsjusza. Piszemy o tym w pogodzie długoterminowej na cały lipiec.
Nad północną częścią Polski pojawią się dziś odczuwalne porywy wiatru. Nad samym morzem wiać morze z prędkością do 50 km/h. To po ostatnich, prawie bezwietrznych dniach również jest zmianą w pogodzie. Ciśnienie atmosferyczne jest stabilne. Barometry w Warszawie wskazują około 1010 hPa. Biomet jest dziś niekorzystny.