Pogoda na sobotę 27 listopada. Niż odchodzi. Zanikające opady śniegu

Po dynamicznym w pogodzie piątku i nadchodzącej nocy pogoda na sobotę przyniesie nam jednodniową ulgę. Niż będący sprawcą obecnego zamieszania pogodowego zacznie odsuwać się na północ. Zanim uderzy w nas kolejny ośrodek niskiego ciśnienia z południa, czeka nas jeden dzień spokojniejszej aury. Będzie to właśnie sobota 27 listopada.

Pogoda na sobotę. Sytuacja baryczna

Wciąż znajdujemy się w obszarze obniżonego ciśnienia. Pogoda na sobotę co prawda przyniesie delikatny wzrost ciśnienia w okolice 1000 hPa, jednak już po południu ciśnienie znów zacznie spadać. Na południe i zachód od Polski „czają się” już kolejne układy obniżonego ciśnienia. Niż z południa przyniesie nam kolejną śnieżycę i złą pogodę już w niedzielę. Zostańmy jednak na ten moment przy pogodzie na jutrzejszy dzień.

Pogoda na sobotę. Chłodny dzień w Polsce

Dzisiejszy dzień nie przyniesie nam w Polsce temperatur powyżej 5 stopni Celsjusza. Będzie po prostu zimno. Najchłodniej na północnym wschodzie i w centrum kraju. Tutaj słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia ledwo przekroczą zero, a maksymalnie w sobotę w tych regionach może być do 2 stopni.

Temperatura w Polsce w sobotę 27 listopada

Podobnie chłodno w pasie od południowego zachodu po centrum kraju. Tutaj również nie mamy co spodziewać się temperatury wyższej niż okolice 3 stopni powyżej zera. Tylko minimalnie cieplej na południowym wschodzie i zachodzie Polski. Tutaj temperatury maksymalne do 4 stopni Celsjusza. Oczywiście rano i pod wieczór temperatura będzie spadać, więc przymrozki, a nawet lekki mróz nie są wykluczone.

Opady w sobotę nadal możliwe

Poniższa prognoza o opadach może nie być w stu procentach idealna. Niż, który przetacza się przez Polską jest bardzo dynamiczny. W związku z tym nie kilkanaście godzin przed jutrzejszym porankiem nie jestem do końca w stanie określić Wam gdzie dokładnie w sobotę rano znajdzie się strefa opadów związana z niżem. Dlatego napiszę o tym, co obecnie widzą modele numeryczne i widząc aktualne skany radarowe wydaje się to bardzo prawdopodobny scenariusz.

Opady nad Polską w sobotę rano

Powyżej mapa z prognozą opadów na sobotni poranek (źródło). Widać tu, że na północy i północnym wschodzie kraju czeka nas całe spektrum opadów. Od deszczu nad morzem i na krańcach wschodnich, po intensywny śnieg na Warmii i Mazurach. Jeszcze raz powtórzę, prognozę wydaję w piątek po południu, a sytuacja jest dynamiczna. Pogoda na sobotę z pewnością przyniesie jeszcze opady w północnej części kraju. Mam nadzieję, że powyższa prognoza opadów będzie trafna. Od regionów południowych w sobotę nieśmiało mogą nadchodzić rozpogodzenia. W południowej połówce kraju nie można wykluczyć, że w sobotę choć na chwilę pojawi się słońce. Na koniec prognozy pogody na sobotę kilka słów o wietrze. Ten mocniej wiał będzie we wschodniej części kraju. Nie będzie to jednak wiatr silny. Jego porywy sięgać mogą do 60 km/h.