Przed nami niezbyt ciekawy pogodowo piątek, a także sobota. W niedzielę pogoda zacznie poprawiać się, jednak też nie będzie to jeszcze dzień idealny. Ponieważ mamy piątkowe popołudnie, myślami coraz bardziej jesteśmy przy czasie wolnym. Sprawdźmy więc co przyniesie nam pogoda na weekend w Polsce.
Pogoda na weekend. Piątek z frontami atmosferycznymi
Spójrzmy na mapę baryczną na godzinę 12 UTC. Pierwszy system frontów opuszcza już nasz kraj sunąc dalej na południowy wschód. Polska Wschodnia jeszcze przez kilka godzin pozostanie pod wpływem tego frontu atmosferycznego. Lokalnie na wschodzie występują i będą występować dalsze, przelotne opady deszczu i mżawki.
Na zachód od Polski widać już front okluzji, który wczesnym popołudniem wkroczy do naszego kraju. Przed frontem przemieszcza się rozległa strefa opadów. Ponieważ temperatura w wyższych partiach troposfery spada, od zachodu spływa co raz chłodniejsze powietrze, bardzo prawdopodobne jest, że front z zachodu przyniesie już opady śniegu na północnym zachodzie i północy kraju. Tak wygląda sytuacja opadami na kilka minut po godzinie 13 (źródło Awiacja IMGW).
Strefa opadów wieczorem i w nocy przesuwała będzie się z zachodu do centrum kraju. Temperatura zacznie spadać, jednak noc z piątku na sobotę nie przyniesie jeszcze mrozu w Polsce. W związku z tym opady, nawet śniegu, nie będą tworzyć jeszcze dziś pokrywy śnieżnej. Przeczytaj również: Silny atak zimy w regionie
Dużo dynamiki w pogodzie w sobotę 25 lutego
Pogoda na weekend najwięcej dynamiki przyniesie w sobotę 25 lutego. Tego dnia do kraju zbliży się centrum aktywnego niżu z północy. Po zachodniej stronie niżu, z północy rozpocznie się spływ chłodnych, chwiejnych mas powietrze. Przyniesie to ochłodzenie, ale przede wszystkim znacznie podniesie potencjał do konwekcji. Sobota upłynie nam pod znakiem przelotnych, intensywnych opadów śniegu, krupy śnieżnej, a na południowym wschodzie kraju również deszczu. Spójrzmy na animację prognoz opadów dla Polski na weekend.
Doskonale widzimy tu, jak strefa opadów deszczu związana z pierwszym frontem opuszcza Polskę w piątek po południu. Widzimy również to co opisywałem powyżej, że strefa związana z frontem okluzji wędruje w nocy z piątku na sobotę przez kraj przynosząc zarówno opady mieszane, deszczu, jak i samego śniegu. W kolejnych sekundach animacji widać jak opady zmieniają się z wielkoskalowych, ciągłych w przelotne opady konwekcyjne. W sobotę w zachodniej i północnej Polsce przelotnie, intensywnie padał będzie śnieg. Dalej nie mam pełnej pewności, ale we wschodniej połowie kraju w sobotę mogą pojawiać się nie śnieżyce, a krótkotrwałe ulewy. Warunki konwekcyjne są dobre. Dlatego nie można wykluczyć, że w sobotę nad Polską pojawią się wyładowania atmosferyczne. Do opadów dołączy wiatr.
Na zachodzie i południu kraju w sobotę porywy wiatru sięgały będą 80 km/h. Nie jest to może wichura groźna, jednak z pewnością silny wiatr będzie negatywnie wpływał na nasz odbiór pogody w sobotę. Pogoda zacznie się uspokajać w niedzielę 26 lutego. Silniejszy wiatr pojawiał będzie się już właściwie tylko na północy Polski. Opady (raczej śniegu) będą zanikać i ograniczać się do wschodniej połowy kraju.
Pogoda na weekend. Temperatury powietrza
Zgodnie z tym co pisałem powyżej do Polski zacznie spływać chłodne powietrze z północy. W związku z tym w sobotę już znacznie chłodniej. Podczas gdy w piątek na południu temperatura wzrosła do nawet 8 stopni, w sobotę maksymalnie do 4 i to lokalnie na Podkarpaciu. Na północy Polski prawdopodobny jest całodobowy, lekki mróz. Noc z soboty na niedzielę przyniesie już ujemne temperatury w całym kraju.
Temperatura w niedzielę na lekkim plusie. Od 1 stopnia na południu i północnym wschodzie, do plus 4 na zachodzie kraju. Widać więc, że nawet gdy w sobotę lokalnie silnie sypnie śniegiem, to pokrywy śnieżnej po weekendzie raczej spodziewać się nie możemy. Zapraszam na informacje pogodowe ze Świata. W sobotę z rana postaram się zaskoczyć Was ciekawostką ze wschodu.