We wtorek układ niżowy znad Białorusi przemieszczał się nad Litwę, natomiast drugi wtórny niż stopniowo wypełniał się nad centrum i wschodem Polski. Przez nasz kraj przebiegał front okluzji. Jednak od zachodu zaczęliśmy dostawać się w zasięg klina wysokiego ciśnienia związanego z wyżem znad Wysp Brytyjskich. Wtorek był ostatnim dnim w najbliższym czasie, gdy występowały w Polsce tak intensywne opady i burze. Wraz z początkiem września czeka nas zmiana pogody na zdecydowanie bardziej stabilną.
Pogoda. Deszczowa noc i szybko zanikające burze na wschodzie
Podczas nadchodzącej nocy możliwe są jeszcze początkowo słabe burze. Szczególnie w pierwszej części nocy. Zjawiska burzowe mogą początkowo rozwijać się w obrębie niżu górnego, który powodować ma unoszenie powietrza.Niż ten znad Lubelszczyzny przesunie nad Ukrainę. Burze z nielicznymi wyładowaniami atmosferycznymi są prawdopodobne w strefie zawijającego się wokół niżu frontu zokludowanego. Na wschód od frontu zalegać ma jeszcze chłodna, ale chwiejna masa powietrza. Początkowo jeszcze we wschodniej połowie kraju zdarzyć mogą się słabe burze.
Podstawowym zagrożeniem w warunkach niewielkiego przepływu mas powietrza okażą się opady deszczu. Suma opadów na południu województw małopolskiego i śląskiego może sięgać nawet 60-100 mm, powodując rozległe zalania. Z uwagi na wilgotny profil troposfery, wiatr nie będzie stanowić w czasie zanikających burz istotnego zagrożenia. W drugiej części nocy burze nie powinny już występować lokalnie na obszarze naszego kraju.
Na południu kraju zaznaczy się strefa stacjonarnego frontu okluzji, która przyniesie przez wiele godzin intensywne opady deszczu. Głównie o charakterze wielkoskalowym, jak i też częściowo konwekcyjnym. Do jutrzejszego dnia na tym obszarze akumulacja opadów może sięgnąć do 50-100 mm, prowadząc do podtopień. Ponownie spowoduje to wzrost poziomu wód w rzekach na południu kraju. Niewykluczone są następne groźne powodzie błyskawiczne.
Szczególnie źle prognozy wygląda dla województwa śląskiego, a także południowo – zachodnich i południowych regionów Polski. Zwłaszcza rejony górskie i podgórskie.
Wyliczana wysokość opadów dla południowej części kraju do jutrzejszego poranka według europejskiego modelu SWISS-HD
Pogoda. Dużo chmur, największe opady na południu Polski
Noc z wtorku na środę przyniesie w Polsce przeważnie zachmurzenie duże i całkowite. Jedynie na północnym zachodzie ze stopniowymi rozpogodzeniami, a na wschodzie początkowo z większymi przejaśnieniami. Aczkolwiek za wyjątkiem północnego zachodu opady deszczu, miejscami o natężeniu umiarkowanym. Największe ulewy są prognozowane w Małopolsce i na Górnym Śląsku, gdzie natężenie okresowo ma być silne. W pierwszych godzinach po zachodzie słońca szybko zanikające burze. Akumulowana suma opadów do 20 mm miejscami w centrum i 25 mm na południu kraju, a w Małopolsce i na Górnym Śląsku do 50 mm, w górach lokalnie do 60-100 mm.
Ponadto ponownie wysoko w Tatrach opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Z uwagi na wysoką wilgotność powietrza lokalnie utworzą się mgły ograniczające widzialność do 200-300 metrów. Największe prawdopodobieństwo ich powstania ma być we wschodniej połowie kraju. Na termometrach w najchłodniejszym momencie nocy zobaczymy od 10°C do 13°C, w obszarach podgórskich od 7°C do 10°C, a nad morzem od 13°C do 15°C. Wiatr na słaby i umiarkowany, okresami porywisty, na wybrzeżu także dość silny, w porywach w rejonie Zatoki Gdańskiej do 65 km/h, północno-zachodni i północny, tylko na południowym wschodzie początkowo południowo-zachodni. Wysoko w Karpatach porywy wiatru do 70 km/h, w Tatrach powodujące zawieje śnieżne, a w Sudetach do 90 km/h.
Prognozowana minimalna temperatura powietrza, 1.09.2021, 4Z według modelu ICON
