Od wielu dni do Europy Wschodniej oraz do Rosji dociera gorące powietrze przynosząc upały w tej części Świata. Jednak to co wydarzyło się na Syberii przejdzie do historii meteorologii.
W syberyjskim mieście Verhojansk od wielu dni panuje prawdziwy upał. Jednak dopiero w sobotę i niedzielę 20 i 21 czerwca padł oficjalny rekord temperatury dla koła podbiegunowego. Poprzedni rekord wynosił 37.3 °C i został ustanowiony w 1988 roku. Należał on również do miasta Verhojansk. 20 i 21 czerwca oficjalne stacje pomiarowe w mieście wskazały +38.0 °C. To nowy rekord temperatury maksymalnej Syberii, a jednocześnie koła podbigunowego.
Niestety to nie są dobre wiadomości dla Syberii, ale i Świata. Upał trwa w regionie od wielu dni, a prognozy mówią o fali upałów trwającej do końca czerwca. Prowadzi to do licznych pożarów na Syberii. Jednak jeszcze gorsze od pożarów jest bardzo szybkie topnienie „wiecznej zmarzliny”. Tak silne roztopy mogą być dramatyczne w skutkach i dla natury zarówno w regionie , jak i bardziej w skali makro dla Świata.
Warto dodać, że rekord temperatury dla koła podbiegunowego może zostać jeszcze pobity w najbliższych dniach. Do końca czerwca w regionie spodziewamy się fali upałów. Bardzo wysokie temperatury spodziewane są na środę i czwartek, gdy termometry na Syberii znów przekroczą 35 stopni Celsjusza.
Przyglądając się mapie anomalii temperatury na kole podbiegunowym widać niepokojące rzeczy. Otóż temperatury na Syberii są aż o 22 stopnie wyższe niż norma wieloletnia dla regionu. Nie mamy w zwyczaju w swoich wpisać snuć teorii spiskowych o ociepleniu klimatu, czy płaskiej Ziemi. Jednak tutaj fakty mówią same za siebie. Temperatury o 20 stopni wyższe od normy doprowadzić mogą do klimatycznej tragedii w skali całej planety.