Pogoda w Polsce nie będzie dziś różniła się od tej, która panowała choćby wczoraj na przeważającym obszarze kraju. Czwartek, 24 października będzie jednym z ostatnich dni, w których do Polski napływa bardzo ciepłe powietrze pochodzenia zwrotnikowego.
Bardzo ciepło na południu
Napływ rozgrzanego powietrza z południa widać na mapie temperatury na wysokości 850 hPa. W wielu miejscach Polski temperatury na tej wysokości osiągną 20 stopni. To wartości, które w lecie przyniosłyby falę upałów.
Jednak październik, to nie lato. Słońce operuje krótko i nisko nad horyzontem. Dlatego upał Polsce w czwartek nie zagraża. Będzie za to bardzo ciepło. Miejscami, na południu kraju słupki rtęci wzrosnąć mogą nawet do 23-27 stopni Celsjusza.
Sporo chłodniej na północy kraju. Tutaj w najcieplejszym momencie dnia „zaledwie” 16-17 stopni. Silniejszy niż w ostatnich dniach może stać się wiatr. Na południu kraju bardzo prawdopodobny jest wiatr fenowy. On dodatkowo jeszcze wpłynie na wzrost temperatury i osuszanie powietrza.
Brak opadów, uwaga na mgły
Na czwartek nie prognozuje się opadów deszczu. Jednak pogoda przyniesie nam inne zagrożenie związane z jesienią. Przez większą część nocy nad większością regionów Polski utrzymywały się i nadal utrzymują silne mgły. Mgły te ograniczają widoczność miejscami do nawet 50 metrów. Mgły utrzymają się do godzin nawet popołudniowych, zwłaszcza na północnym wschodzie. Apelujemy do kierowców o ostrożność.