Pogoda z humorem 1 lipca 2019

Piękny, zapracowany weekend za mną. Było wędkowanie z synkiem. Były wielkie emocje na niedzielnym żużlu. Było wszystko czego od życia potrzeba. Śmiało po weekendzie mogę napisać, że tak trzeba żyć. Co prawda 4 godziny na trybunie w soczystym słońcu chyba doprowadziły mnie do udaru, ale co tam. Przeżyję.

Propos przeżywania. Przeżywam dzisiejsze popołudnie, bo czekają nas w centralnej i południowej Polsce bardzo silne burze. Przez kraj przetoczą się zarówno superkomórki burzowe generujące duży grad, jak i możliwy jest rozległy układ burzowy niosący deszcz, mnóstwo wyładowań (na to czekam najbardziej) i wicher ponad 100 km/h

To jednak dopiero po południu. Do tego czasu czeka nas niezły piekarnik na dworze. I by nie dostać udaru tak jak ja wczoraj, to wielka prośba do Was. Pijcie wodę, osłaniajcie łby i starajcie się nie leżeć plackiem na słońcu. Po tych poradach wszystko będzie dobrze. A wieczorem nie biegajcie po dworze jak będzie waliło gradem. To wtedy też wszystko będzie dobrze. Miłego dnia !