Łaaaaa. Nad Lublinem z rana nie ma słońca? Co robić? Jak żyć? W pogodzie mówili, że będzie słońce. A nie ma. Ale numer. Policja?? Proszę przyjechać na lubelskie niebo. Słońce ukradli.
Oczywiście śmieszkuję, bo słońce pojawi się na lubelszczyźnie za pół godziny. To co nadeszło nad wschodnie regiony(w tym Lublin) to pozostałości konwekcji znad Ukrainy. Ukraińskie burze oczywiście nie mogą kolejny dzień dotrzeć do nas w formie żyjącej i strzelającej piorunami.
No nic. Dziś kolejne szanse, że Ukraina dostarczy nam coś ciekawego. Tiaaa, nie wiem jak Wy, ale ja po cichu przestaję trochę w tą Ukrainę wierzyć. No nic. Dziś modele prognozują kolejną porcję burz. Miejscami mają to być burze silne. Zagrożone są zwłaszcza wschód i południe kraju, ale już wczorajszy dzień pokazał, że burze wewnątrz masy potrafią wytworzyć się w zasadzie w całym kraju.
Poza tym, trzydziestostopniowa lampa nad całym krajem. Upał będzie jeszcze większy niż w wczoraj i tylko czekać, jak po temacie powodzi powróci temat suszy. Ehh. Taki mamy klimat. Miłego, letniego dnia !!
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
Rozumiem Cię. Ja przestałem już wierzyć w Niemcy jako dostawcę frontów atmosferycznych. Ale i tak macie (wyolbrzymiam) co kilka dni burzę. A na zachodzie gorąco jak (wyolbrzymiam) wewnątrz silników odrzutowych SR-71 przy pełnym ciągu, a o solidnej burzy można jedynie pomarzyć. Nie mówiąc już o MCS czy Bow Echo. Który to już dzisiaj dzień upałów? Trzeci bodajże. I jak z tych fusów na weekend nic nie zostanie, to będą jeszcze cztery dni skwaru. Fakt, to nie jest 35*C, ale zawsze. Jak z prognoz na 11 czy 12 też nic nie zostanie, to się zrobią na zachodzie +/- dwa tygodnie upałów non stop. Identycznie jak na przełomie lipca i sierpnia rok temu. A mamy dopiero początek czerwca.
Cały czas mam przed oczami komentarz jaki przeczytałem kilka dni temu na jednym ze serwisów. Żeby porównać jak wyglądała sytuacja burzowa 20 lat temu z tą teraz. No bez porównania. Dodatkowo w komentarzu było napisane, żeby porównać kolor nieba 20 lat temu (czysty błękit) z obecnym (jakieś takie szaro błękitne). Albo autosugestia albo faktycznie obecne jest jakieś takie szarawe.
Za rok będzie takie samo lato (burze na wschodzie, upał na zachodzie) i za dwa i tak dalej? Ciągle takie samo? Rok po roku, dekada po dekadzie? Palmy zasadzę pod oknem. I kaktusy.