Prognozy od kilkunastu dni przewidywały dotarcie nad nasz kraj bardzo gorącego, zasobnego w wilgoć powietrza. Od dnia dzisiejszego począwszy, do końca bieżącego tygodnia prognozy te zaczęły się wypełniać.
W chwili pisania tego wpisu termometry w wielu miejscach kraju dobiły do 30 kresek powyżej zera. Mamy więc, zwłaszcza w dzielnicach zachodnich, centralnych i południowych do czynienia z upałami. Dodatkowo najbliższe noce określane będą mianem nocy tropikalnych. Oznacza to, że temperatura w żadnym momencie nocy nie spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza.
Niestety, jak to często w takich wypadkach bywa, idealną letnią, upalną pogodę zakłócą burze. Miejscami będą to burze niszczące. Nawałnice niosące ze sobą wielki grad, niszczące porywy wiatru i nawalny deszcz. Już w dniu dzisiejszym takie właśnie burze prognozowane są dla krańców zachodnich Polski i Pomorza. Na ten moment modele numeryczne nie są zgodne, czy niszczące burze będą miały miejsce również w Polsce, czy tylko we wschodnich landach Niemiec, ale warto uczulić mieszkańców zachodu oraz regionów nadbałtyckich o możliwości wystąpienia po południu niszczycielskich zjawisk pogodowych. Ostrożnie dziś. Śledźcie pogodę na bieżąco w naszej zakładce pogodowej
Żeby tak aura potrafiła obficie obdarowywać zachodnią Polskę ochładzającymi burzami, co obficie obdarowuje upałami, to by było dobrze. No ale czegóż wymagać od bezwiednych warunków atmosferycznych? Pytanie retoryczne oczywiście.
Ja naprawdę nie chcę klnąć opisując pogodę. Naprawdę staram się nie klnąć, gdyż po prostu nie wypada. Jesteśmy gośćmi serwisu fanipogody i zachowujmy się tak jak tego od nas oczekują gospodarze. Ale proszę sobie wyobrazić moje niezadowolenie. Oczywiście nie chcę niszczycielskiego derecho. Ale solidna burza powodująca ochłodzenie, by się przydała. Najlepiej ze samymi CC (wiem, niemożliwe), z wiatrem powiedzmy do 70km/h, żeby nie robił szkód, bez gradu, a ulewy mogą być, byle nie stacjonarne, żeby nie robiły podtopień. Utopia. Wtopione całe to wszystko, miało być ah oh, aż każdy łowca burz miał by włoski na rękach podniesione, a tu figa z makiem.
Cicho, bo czytam wyróżniony na PŁB!
P.S. Ciekawe czy u mnie będzie burza i o której.
Piję energetyka z litrowej butelki.
Dobra, dosyć pajacowania. Chodziło mi o to, że tutaj mamy spokój, rozmawiamy w wąskim gronie i jak się napisze komentarz zupełnie odbiegający od tematyki, to nikt nie powinien mieć za złe. Ale w sumie… i tak pisząc, trzymamy się tematyki burz. Bo tym żyjemy praktycznie. Co nolifer? Ja? Nie! Czemu? No interesuję się i tyle.