Potężna burza przetacza się nad Europą

W poprzednim wpisie pisałem o silnej burzy, która późnym popołudniem powstała w Czechach i na południu Niemiec. Burza ta na swej drodze wyrządziła sporo szkód, ale nie o tym będę tutaj pisał.

Niesamowitym jest fakt, że burza ta narodziła się w okolicy godziny 14 na południowych krańcach Niemiec. Przybrała postać superkomórki burzowej, która przetoczyła się między innymi przez Monachium. Następnie we wschodnich Niemczech powstała kolejna, silna burza, by w okolicach godziny 20.30 doszło do połączenia tych burz w jeden, silny, zwarty i świetnie zorganizowany system burzowy w formie MCS z wbudowaną linią szkwału.

Układ ten generował bardzo silne (ponad 120km/h) porywy wiatru. W nocy układ wkroczył do Polski zachodniej, by przez lubuskie, Wielkopolskę i Pomorze zachodnie wkroczyć nad ranem nad Morze Bałtyckie. Wody morskie w żaden sposób nie wpłynęły na osłabienie układu i obecnie dociera on do wybrzeży Szwecji. Zmierzyliśmy odległość. Przez prawie dobę burza ta w świetnej „kondycji” przebyła ponad 1000 kilometrów, a wiele wskazuje na to, że układ utrzyma się kolejne godziny docierając do północno-zachodnich krańców Rosji.

2 komentarze do “Potężna burza przetacza się nad Europą”

  1. Mam prośbę. Nadużywacie słowa „niszczące”. Na głównej stronie są cztery artykuły „niszczące”.
    Bardzo bym chciał aby Wasza strona przypominałą stronę Łowców Burz. Konkretną , na temat. Nie wchodzę na ich stronę, bo jak widzę , ile tam „znafców” na forum( teksty głupsze od drugiego) to robi mi się słabo
    Wy ( tak mi się wydaje) tymczasem zamiast iść w ich ślady ( mówię o ŁB) straszycie ludzi potęgą żywiołu. Macie na uwadze że strasznie „potężną”, „niszczącą”, , itp straci za chwilę sens ? Każdy się oczyta i przestanie korzystać z Waszych ostrzeżeń. Używajcie słów z rozwagą , jeśli rzeczywiście chcecie ostrzegać ludzi

  2. Popieram. W dawnych czasach (strona lfp), merytoryka była ponad witryną ŁB (moim skromnym zdaniem).
    Forma wyjątkowo wnikliwej analizy, istniejących/prognozowanych warunków, była wystarczającą „zachętą” do odwiedzania Waszej strony. Odświeżające się samoistnie (data powstania) art. o „niszczących” burzach, wichurach itd. pozostawiają konsumenta treści w lekkim niedosycie.
    Oczywiście to Wasza strona i Wasza praca, zwracam jedynie uwagę, że ze strony na której były wszystkie narzędzia do obserwacji żywiołu, skręciliście w stronę hm… nieważne.
    Naprawdę lubimy Was czytać i wierzę, że nie zadowolicie się „pustym klikiem”. Pozdrawiam

Dodaj komentarz