Po wielu dniach spokojnej, słonecznej i praktycznie bezwietrznej aury czekają nas zmiany. W nasz region zbliża się niż niosąc silny wiatr i opady śniegu. Zobaczmy co mówi nam prognoza pogody na piątek 10 lutego. Zacznijmy od mapy barycznej Europy.
Widać tu, że w dzień dostajemy się już pod wpływ niżów z północnego zachodu Europy. Zwiększa się kontrast baryczny, co za tym idzie rosła będzie siła wiatru. Wyże, które „strzegły” pogody przez wiele dni odsuwają się na południe otwierając na weekend drogę nurkującym w nasz region niżom. Silne załamanie pogody obserwujemy na północnych krańcach kontynentu, gdzie przechodzą silne wichury i śnieżyce. Wróćmy jednak do pogody w piątek w Polsce.
Prognoza pogody na piątek. Wzrastająca siła wiatru
Z powyższej mapy barycznej wynika, że coraz mocniej wpływa na nasz region zatoka niżowa związana z niżami atlantyckimi. Powoduje to zwiększony gradient ciśnienia. Dlatego też w Polsce dziś wzrastać będzie siła wiatru.
Przed południem w regionie Republik Bałtyckich przechodził będzie płytki niż baryczny. Ten ośrodek nie przyniesie jeszcze opadów w naszym kraju, jednak przyniesie silniejszy wiatr. W regionach północnych siła wiatru osiągać dziś może 70 km/h. Po południu wiatr nad Polską delikatnie się uspokoi, jednak główne załamanie pogody w Polsce czeka nas w nocy z piątku na sobotę. Prognoza pogody na piątek widzi możliwość słabych opadów na północy kraju. Podobnie jak z wiatrem, główne uderzenie opadów czeka nas w nocy z piątku na sobotę i w sobotni poranek.
Temperatury w piątek 10 lutego w Polsce
Wchodzimy w okres dość silnego ocieplenia nad Polską. Podczas gdy jeszcze dobę temu termometry wskazywały siarczysty, dwucyfrowy mróz, dziś w Polsce będą miejsca, gdzie przez całą dobę temperatury będą dodatnie. Poniżej prognoza temperatury na najcieplejszy moment doby.
Już w piątek na zachodzie i północy kraju będą miejsca, w których termometry wskazywały będą w okolicach 6-7 stopni Celsjusza. Podczas, gdy słaby (w górach umiarkowany) mróz wróci wieczorem jeszcze na południowy wschód i wschód, na zachodzie i północy kraju dodatnie temperatury pozostaną już na weekend. Nadciąga ocieplenie, które spowoduje zanik pokrywy śnieżnej na nizinach do końca weekendu. Po nocnym spadku ciśnienia w okolice 1030 hPa, w piątek wartość ciśnienia ustabilizuje się na tym poziomie. Następny spadek ciśnienia przed nami dopiero w drugiej części nocy z piątku na sobotę, kiedy to kolejny cyklon zbliży się w nasz region przynosząc wspomniane załamanie pogody.