Po dzisiejszym poranku trochę trudno uwierzyć w ocieplenie. Na porannym spacerze z psem (po 5 rano) zamarzały mi łzy. Dosłownie. Dawno nie czułem tak siarczystego mrozu. I na tym kończę ten temat, ponieważ wciąż zarzucacie mi, że kocham zimę i niskie temperatury. Nie wiem dlaczego, ponieważ niskie temperatury to kochają chyba tylko Eskimosi i niedźwiedzie polarne. No ale nic to, zrobi się cieplej. I to dużo. Zapraszam na szczegóły.
Potężny mróz w Polsce. Co jest przyczyną?
Kto czyta naszą stronę regularnie, ten na pewno wie o silnym wyżu jaki rozbudował się na północy Europy. Po jego wschodniej stronie spływa do nas arktyczne, bardzo chłodne powietrze z północy.
Spływ bardzo chłodnych mas powietrza dodatkowo wspomaga niż, który rozwija się na północnym wschodzie kontynentu. To właśnie dzięki tym dwóm ośrodkom niżowym mróz w naszym regionie przez ostatnie dwie doby był bardzo siarczysty. Spójrzmy na mapę mas powietrza nad Europą na dzisiejszą dobę.
Wszystko to prowadzi, że na ten moment w szybkie ocieplenie uwierzyć jest nam trudno. Nocami z niedzieli na poniedziałek oraz z poniedziałku na wtorek temperatury w wielu miejscach w kraju spadły poniżej -20 stopni Celsjusza.
Kiedy czeka nas silne ocieplenie?
Wiemy już dlaczego w regionie panuje silny mróz. Teraz sprawdźmy na kiedy obiecuję Wam ocieplenie i jak będzie ono silne.
Widzimy, że mróz zostanie z nami jeszcze przez dzisiejszy dzień oraz środę. Pierwszym dniem, gdy temperatury w kraju zrobią się dodatnie będzie czwartek. Przez Europę Wschodnią z północy na południe wędrował będzie dość aktywny niż. Przed niżem, z zachodu, północnego – zachodu napłyną do nas nieco cieplejsze masy powietrza, dlatego temperatury za dnia staną się dodatnie.
Biorąc pod uwagę, że jeszcze mijająca noc przyniosła nam w Polsce mróz w okolicach -20 stopni Celsjusza, nadchodzące ocieplenie przyniesie w wielu miejscach wzrost temperatury w okolicach 20 stopni Celsjusza. W weekend na zachodzie i północy kraju dodatnie temperatury panowały będą również nocami. Jednak nie liczmy na to, że to już koniec zimy w kraju. Przyszły tydzień upłynie nam jeszcze na walce zimy z wiosną (bardzo wczesną, chłodną wiosną). Jednak już przełom drugiej i trzeciej dekady stycznia to ponowny spływ chłodu w nasz region. Przeczytaj również: Pogoda długoterminowa dla Polski. Nadciąga rewolucja
Ocieplenie będzie chwilowe. To nie koniec zimy w regionie
Skoro już w poprzedniej części wpisu wygadałem się, że to nie koniec zimy, to teraz przypatrzmy się szczegółom prognozy na okolice 20 stycznia. W ostatniej dekadzie miesiąca na północy kontynentu znów dojdzie do rozbudowy, może już nie tak silnego, ale jednak wyżu. Spływać do nas zaczną ponownie chłodne, arktyczne masy powietrza.
To jeszcze oczywiście odległy termin, jednak wszystko wskazuje na to, że po 20 stycznia mróz obejmie znaczną część kontynentu. W Polsce co prawda na ten moment modele nie widzą już spadków temperatury poniżej -20 stopni, jednak widzimy, że ocieplenie to nie jest jeszcze zwiastunem końca zimy i bardzo niskich temperatur powietrza. Czy mnie to cieszy? Wcale nie 😉 Chcę już lata, jak pewnie większość z Was. Po chwilowym epizodzie mrozu, odbudować może się na dłużej cyrkulacja strefowa, transportując cieplejsze masy powietrza do naszego kraju.