Po burzowym wtorku dziś za nami dość spokojny, ciepły, letni dzień. Pogoda przyniosła nam sporo słońca od rana na zachodzie, a po południu również na wschodzie kraju. Słupki rtęci wzrosły do 25 kresek powyżej zera. Jednak przed nami załamanie pogody, które przypadnie w nadchodzący weekend. Do kraju dotrze aktywny niż z południa niosąc duże zmiany w pogodzie.
Do końca tygodnia dobra pogoda w Polsce
Zanim do kraju dotrze załamanie pogody związane z niżem, czeka nas kilka dni dobrej pogody. Już jutro znajdziemy się pod wpływem wyżu, którego centrum znajdzie się blisko naszego kraju. Czwartek przyniesie nam dużo słońca, całkowity brak opadów oraz wzrost temperatury. Poniżej prognoza temperatury dla Polski na czwartek 28 lipca.
Więcej o pogodzie na jutro pisałem w popołudniowej prognozie pogody. Podobnie ciepło będzie w Polsce w piątek kiedy to temperatury wzrastały będą do nawet 27-28 stopni Celsjusza. Upał raczej w Polsce nie wystąpi, ale znów zrobi się gorąco. Pierwsze symptomy załamania pogody pojawią się nad Polską południową w piątkowy wieczór. Niż zbliżał będzie się do kraju z południa, dlatego też zachmurzenie zacznie wzrastać właśnie w regionach południowych. W piątek po południu możliwe są również opady deszczu. Jednak nie tak silne jakie czekają nas w weekend.
Załamanie pogody w weekend nad Polską
Już rano o ulewach jakie pojawią się w Polsce powiadamiał Was Arek w swojej analizie. Wszystkiemu winny będzie aktywny niż, który od południa zbliżał będzie się w nasz region. Spójrzmy gdzie znajdzie się jego centrum w sobotę 30 lipca.
Widać, że w sobotę po południu centrum niżu znajdzie się nad południową Polską. W północnej części niżu dojdzie do sporego kontrastu ciśnienia. Załamanie pogody objawiało będzie się nie tylko ulewami w Polsce, ale również zwiększoną siłą wiatru. Mocniej wiało będzie zwłaszcza w nocy z soboty na niedzielę. Lokalnie w Polsce Południowej i Centralnej porywy wiatru sięgać mogą 70 km/h. W przypadku pojawienia się burz wartości te mogą być jeszcze wyższe.
Załamanie pogody to przede wszystkim ulewy i burze
Jednak nie wiatr będzie najbardziej odczuwalnym skutkiem załamania pogody jakie przed nami. Przede wszystkim załamanie pogody jakie na weekend nadejdzie do Polski przyniesie nam silne opady deszczu, lokalnie wręcz ulewy. Poniżej prognoza opadów na noc z soboty na niedzielę. Nad Polską pojawią się nie tylko opady ciągłe, wielkoskalowe, lecz również burze, które lokalnie mogą być całkiem silne.
Na powyższej mapie widać centrum niżu nad południowo wschodnią Polską. Na zachód i północ od centrum niżu dojdzie do silnego rozwoju chmur. W związku z tym czekają nas bardzo intensywne opady deszczu, a lokalnie nawet burze. Oczywiście, do terminu, którego dotyczy prognoza zostało jeszcze kilkadziesiąt godzin. Jednak zarówno amerykański GFS, jak i europejski ECMWF dość stabilnie wyliczają załamanie pogody na nadchodzący weekend. I prawdopodobnie dotyczyło będzie to wschodniej, południowej oraz centralnej części kraju. Jednak powtórzę, do opisywanego scenariusza pozostało kilkadziesiąt godzin i kilkanaście aktualizacji modeli.
Jeśli jednak prognozy sprawdzą się to czeka nas weekend z bardzo intensywnymi opadami. Ja wiem, że weekend dla wielu osób to świetna okazja do aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Jednak biorąc pod uwagę dramatyczną sytuację hydrologiczną z jaką mamy do czynienia w wielu regionach Polski, deszcz, a nawet długotrwałe ulewy są w kraju bardzo potrzebne. Rzadko zdarza się bym czekał na załamanie pogody. Jednak tym razem chyba nawet cieszę się widząc tak duże sumy opadowe nad naszym krajem. Deszcz jest w Polsce i regionie bardzo potrzeby. Więcej aktualności pogodowych na stronie głównej portalu.