Silny atak zimy i śnieżyca. Spadło 50cm śniegu w sierpniu. Paraliż miasta. Jednocześnie upały w regionie

Sierpień w naszym regionie to zawsze lato, chłodniejsze lub upalne, lecz lato. Ataku zimy, czy mrozu z pewnością u nas w sierpniu nie zobaczymy. Jednak nie możemy zapominać, że na półkuli południowej jest zima. W większości regionów ma ona dość łagodnych (lub deszczowy) przebieg. Są jednak miejsca, gdzie atak zimy jest naprawdę silny. Padający śnieg paraliżuje miasta, ponieważ ludzie nie są gotowi na śnieżyce, czy mróz. Tak było choćby w ostatnich dniach w Chile, gdzie doszło do silnego ataku śnieżycy, a temperatury spadły w okolice zera.

Mróz i śniezyce w Chile

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest chilijskie miasto Punta Arenas. Doszło tam ostatnio do bardzo silnego ataku zimy. Miasto zostało sparaliżowane na wiele godzin. Po czym temperatura szybko wzrosła do kilkunastu stopni i po ataku zimy nie został nawet ślad. Jak do tego doszło? Do regionu spłynęło zimne powietrze. Widać to dobrze na mapie temperatury na poziomie barycznym 850 hPa.

Atak zimy na południu Ameryki Południowej

W związku ze spływem arktycznych mas powietrza temperatury w regionie spadły w okolice zera (pojawił się też mróz, ale o tym dalej). W samym mieście Punta Arenas było minimalnie poniżej zera. Jednak w regionie temperatury spadły do nawet -4 stopni Celsjusza. To już mróz w miarę odczuwalny, lecz do rekordów regionu było daleko (prawie 14 stopni mrozu). Jednak minimalnie ujemna temperatura wystarczyła, by opady deszczu przeszły w intensywne opady mokrego, ciężkiego śniegu. Poniżej temperatury minimalne w Chile za ostatnią dobę (za Ogimet).

Atak zimy w Punta Arenas był dość krótkotrwały, ale bardzo dynamiczny. W przeciągu kilkudziesięciu godzin na miasto spadło kilkadziesiąt centymetrów śniegu. W związku z tym miasto zostało całkowicie sparaliżowane. Dziesiątki samochodów ugrzęzły na ulicach. Drogi i chodniki stały się praktycznie nieprzejezdne. Lepiej niż tysiąc słów silny atak zimy pokaże jeden film. Ma on adekwatny do treści tytuł „Uwierz lub nie, Chile pod śnieżycą”. Widać tu z jak silnym atakiem zimy mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach w Chile.

https://www.youtube.com/watch?v=XMko0DkHCPA

Zima tylko lokalnie. Lato w zimie w regionie

Oczywiście to nie jedyny atak zimy na półkuli południowej w ostatnim czasie. Niedawno ukazał się u nas wpis o tym jak zima wraz z mrozem i opadami śniegu zaatakowała w Australii, czy Afryce. Jednak zima na półkuli południowej różni się od tej którą znamy w Europie. Warunki pogodowe są tu bardzo zmiennej. Niczym nadzwyczajnym jest, że kilka dni po ataku zimy i śnieżyc w regionie panować zaczynają letnie temperatury. W Chile jest podobnie. W regionie słupki rtęci pokazują nawet 20 stopni. O upałach pisać możemy w przypadku państw graniczących z Chile. Podczas, gdy na południu Chile mamy mróz, na północy temperatury dochodzą do 30 stopni Celsjusza. Jeszcze goręcej jest w Argentynie, gdzie na północy kraju upał jest silny (na południu panuje zima z mrozem i opadami śniegu). W mieście Rivadavia zanotowano wczoraj 38 stopni na plusie. To silny upał. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że na półkuli południowej mamy do czynienia z tak drastycznie różną pogodą nawet w obrębie jednego kraju.