Pogoda jeszcze nas zaskoczy. Na wschodzie Europy, w okolicach weekendu majowego pojawi się śnieżyca. Lokalnie opady śniegu mogą być intensywne. Wszystko przez nurkujące z północy niże. Pogoda w Polsce również będzie dynamiczna, choć obecne wyliczenia modeli pogodowych nie są jeszcze do końca spójne co do pogody w Polsce w majówkę. O tym wszystkim w dzisiejszej prognozie pogody, na którą serdecznie zapraszam.
Śnieżyca na wschodzie Europy. Czym będzie spowodowana?
Dzisiejszą prognozę zacznijmy od tego, jaka będzie sytuacja synoptyczna nad Europą w okolicach weekendu majowego. Na północnym zachodzie Europy rozbuduje się kolejny wyż. Spowoduje to spływ chłodnych mas powietrza na wschód kontynentu. O tym jednak za chwilę.

Po północnej stronie niżu, nad Skandynawię „wślizgiwały” będą się niże atalntyckie. Docierając do Finlandii niże, jeden za drugim będą na przełomie miesięcy „nurkować” na południe, ku zachodniej i centralnej Rosji. Niże niosły będą sporą dawkę wilgoci, co w chłodnych masach powietrza przynosić będzie opady nie tylko deszczu, ale i śniegu. Stąd śnieżyce w wielu regionach Rosji w weekend majowy. Spójrzmy na mapy rozkładu mas powietrza dla naszego kontynentu.

Według modelu GFS do Europy Wschodniej w majówkę napłyną nieco chłodniejsze masy powietrza. To ochłodzenie według tych prognoz będzie wyzwalaczem sytuacji, że niże przyniosą opady śniegu na wschodzie kontynentu.
Czy śnieżyca w majówkę jest możliwa w Polsce?
Czy sytuacja ta wpłynie mocno na pogodę w majówkę w Polsce? Wydaje się, że nie. Sprawdźmy teraz animację prognoz opadów dla Europy na przełom miesięcy i początek maja.
Widzimy, że rozpoczynający się weekend upłynie nam pod wpływem wyżu barycznego. Wyż przyniesie ochłodzenie, które przynieść może nam w Polsce nawet lekki mróz i przymrozki nocami. Pisałem o tym we wczorajszej prognozie pogody na weekend dla Polski. W końcówce kwietnia dojdzie do opisywanej powyżej sytuacji synoptycznej nad Europą. Wyż z zachodu ściągnie w nasz region chłodne masy powietrza, choć w mojej opinii naprawdę chłodno zrobi się na wschód od Polski, nie w naszym kraju.
Nurkujące z północy na południe niże baryczne ze wschodu Europy, w pewnym stopniu wpłyną na aurę w naszym kraju. W Polsce w majówkę pojawią się opady. Jednak z pewnością nie będą to śnieżyce. Nawet w najwyższych partiach gór nie spodziewamy się opadów śniegu w Polsce.

Opady w naszym kraju pojawiać będą się według obecnych prognoz 2 oraz 3 maja. W obu przypadkach największe szanse na deszcz mamy w Polsce Wschodniej (wpływ niżu) oraz na południu kraju. Zachód Polski prawdopodobnie przez całą majówkę pozostanie pod „ochroną” wyżu z zachodu Europy. To byłoby na tyle jeśli chodzi o prognozy liczone przez amerykański model GFS.
Prognozy pogody na majówkę dla Polski są jeszcze bardzo rozbieżne
Do weekendu majowego zostało niecały tydzień, a prognozy pogody na ten okres nadal są bardzo niestabilne. Według jednych modeli majówka upłynie nam pod znakiem wysokich temperatury, a załamanie pogody przyjdzie dopiero 3 maja. Inne modele pogodowe zaś widzą ochłodzenie już od początku majówki. Ciężka to sytuacja synoptyczna, jednak spróbuję nieco przybliżyć Wam sytuację. Powyżej pisałem, że model GFS widzi nurkujące niże dość daleko na wschód od naszego kraju. Nieco innaczej prognozuje to obecnie europejski model ECMWF.

Według wyliczeń europejskiego modelu początek majówki będzie spokojny, wyżowy. Tutaj oba modele zgadzają się ze sobą. Jednak już prognozy na 2 maja nie są tak jednoznaczne i zgodne. Według ECMWF zatoka niżowa i związany z nią front atmosferyczny przemieszczą się praktycznie przez cały kraj. Na froncie pojawią się burze, które lokalnie mogą mieć dość gwałtowny przebieg. I tu dochodzimy do drugiej rozbieżności pomiędzy modelami pogodowymi w prognozach na majówkę.

Według amerykańskiego modelu GFS chłodne masy powietrza „otrą” się w majówkę również o nasz kraj. Spowodować miałoby to, że temperatury tylko lokalnie przekraczałyby 20 stopni Celsjusza. Europejski model ECMWF widzi to nieco inaczej. Do kraju napłynąć miałyby cieplejsze masy powietrza. Temperatury 1 oraz 2 maja wzrastać miałyby nawet do 25 stopni Celsjusza. Powietrze ma być zasobne w wilgoć, co dodatkowo napędziłoby burze 2 maja.
3 maja, po przejściu frontu atmosferycznego przyniósłby ochłodzenie w okolice 18-19 stopni. Tutaj modele pogodowe są zgodne, jednak początek majówki to dwie bardzo różniące się od siebie prognozy oparte na podstawie wyliczeń dwóch najpopularniejszych modeli pogodowych. Nie pozostaje nam nic innego niż jeszcze chwilę poczekać z dokładną prognozą na weekend majowy. Jedno jest jednak niemal pewne. Śnieżyce pojawią się jeszcze na wschodzie Europy. Nas to jednak w żaden sposób nie dotyczy. Dobrego weekendu!
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie