Tkwimy w chłodnej masie powietrza. Gdy to dla Was piszę, za oknem w Polsce Wschodniej i północno-wschodniej mamy mróz. Marzy mi się upał w Polsce i poranny spacer z psem, gdy słupki rtęci o 6 rano wskazują w okolicach 20 stopni. Obecnie upał pozostaje w sferze marzeń. Na pewno o upale pomarzyć mogą mieszkańcy Polski. W Europie sytuacja z temperaturą w maju poprawi się. Sprawdźmy zatem, kiedy na mapach widać upał w Europie i czy jest szansa, by gorąco zrobiło się również w Polsce.
Kilka dni chłodu. Upał nie pojawi się w kwietniu
Niestety, upału w Europie nie widać do końca bieżącego miesiąca. Przeciwnie wręcz, najbliższe dni w Europie Centralnej i Wschodniej upłyną pod znakiem spływu arktycznego powietrza z północy kontynentu. W naszym regionie zapominamy w kwietniu o upale, a szczytem realnych marzeń niech pozostaną temperatury na poziomie 15 stopni powyżej zera.
Na powyższej mapie widać, że szanse na piętnaście stopni pojawią się w Polsce ostatniego dnia kwietnia. Na wyższe temperatury przez najbliższy tydzień nie mamy co liczyć. Podczas gdy końcówka kwietnia w Polsce upłynie raczej pod znakiem wczesnowiosennych wartości temperatury, na południu Europy zrobi się bardziej letnio. Temperatura na krańcach południowych na koniec kwietnia otrze się o upał. Ostatniego dnia kwietnia na południu Włoch model GFS prognozuje 32 stopnie powyżej zera. Możemy więc w prognozie pisać o upale na południu Europy jeszcze w kwietniu. Jednak piszę o ostatnim dniu miesiąca i to na samych krańcach południowych kontynentu. Widać tu, jak bardzo zdesperowany jestem w poszukiwaniu upalnych dni na kontynencie.
Maj przyniesie upał. Niestety nie w Polsce
Lepsza sytuacja z temperaturą w Europie czeka nas w maju. Zgodnie z analizą w długoterminowej prognozie pogody na maj, przyszły miesiąc przyniesie dodatnie anomalie temperatury. Niestety niepokojące są wyliczenia anomalii temperatury dla Polski. Ujemna anomalia temperatury w Polsce może świadczyć o tym, że bardzo wysokich temperatur w naszym kraju w maju nie ujrzymy wcale. Upał w Europie natomiast jest praktycznie pewny, ale o tym za chwilę. Zerknijmy teraz na animację prognozy temperatury na najbliższe kilkanaście dni wg. modelu GFS. Źródła map tutaj.
Na powyższej animacji widać potwierdzenie niepokojącego trendu, który Arek wyłapywał już w prognozach długoterminowych. Niestety, w południowej i zachodniej części kontynentu anomalie temperatury będą dodatnie. W naszym regionie na kolejnych mapach dominują barwy chłodne, co jest jednoznaczne z ujemną anomalią temperatury. Co to oznacza w praktyce? Oznacza to, że pierwsze dni maja w Polsce będą chłodniejsze niż norma wieloletnia. Co oczywiste, nie mamy więc szans na wysokie temperatury, a tym bardziej upał w kraju.
Sytuacja jest zupełnie inna na południu Europy. Tu na powyższej animacji jest aż czerwono od dodatniej anomalii temperatury. Znaczy to, że temperatury we Włoszech, na Bałkanach, w Grecji, czy Turcji będą na początku maja wyższe od normy długoletniej. W tym ostatnim kraju z początkiem maja nadejdzie upał z temperaturą na poziomie 35 stopni. To już naprawdę wysokie temperatury powietrza.
Gorąco zrobi się również na Półwyspie Iberyjskim. Już pierwsze dni maja przyniosą tam temperatury zbliżające się do 30 stopni. Co za tym idzie również i w Hiszpanii oraz Portugalii z początkiem maja będziemy mogli pisać już o upałach.
Kiedy cieplej w Polsce? Jaka pogoda w majówkę?
Niestety, pogoda dla Polski ma zupełnie inny scenariusz. Upałów w naszym kraju na mapach modeli pogodowych na ten moment nie widać. Temperatury w pierwszych dniach maja nie będą nas rozpieszczały. Weekend majowy upłynie w temperaturach oscylujących w okolicach 10 stopni. Dwucyfrowe wartości temperatury wcale nie będą normą w całym kraju.
O upale w Polsce w pierwszych dniach maja nie może oczywiście być mowy. Będą w kraju miejsca, gdzie słupki rtęci wskazywały będą zaledwie 4-6 stopni Celsjusza w dzień. Kolejne dni maja przyniosą w Polsce trochę wyższe temperatury, jednak dwudziestek na termometrach nie spodziewajmy się w skali całego kraju. Takie wartości temperatury w Polsce w pierwszej dekadzie maja pojawić mogą się tylko lokalnie i na krótko. Pamiętajmy jednak, prognozy długoterminowe na dłużej jak tydzień czasu obarczone są zawsze błędem. Upałów w weekend majowy oczywiście nie będzie, ale może pogoda wyłamie się z wyliczeń modeli numerycznych i już pierwsza połowa maja przyniesie wysokie, letnie temperatury również w naszym kraju? Na ten moment niestety nic na to nie wskazuje. Jednak nadzieja umiera ostatnia. Tymczasem zapraszam do wpisu o temperaturach na Bliskim Wschodzie. Tam to jest dopiero upał.