Przez kilkadziesiąt godzin w Polsce wiał silniejszy wiatr. Nie była to silna wichura, jednak wiatr dawał się nam we znaki. Obecnie przed nami kilka spokojniejszych dni. Jednak końcówka miesiąca przyniesie bardzo dynamiczną pogodę w Europie. We wpisie sprawdzamy, jak silny będzie wiatr oraz czy mamy czego obawiać się, jeśli chodzi o załamanie pogody w Polsce.
Wichura na koniec marca. Czym będzie spowodowana?
Obecnie sytuacja pogodowa w Europie unormowała się. Dominujący wpływ na pogodę przez kilkadziesiąt godzin będą miały wyże baryczne. Poniżej aktualna sytuacja synoptyczna.
Widzimy, że niże, które mogłyby nieść większą dynamikę w pogodzie zostały wypchnięte daleko na północ Europy. Co prawda między innymi nad naszym regionem przemieszczał będzie się front atmosferyczny, jednak nie będzie on bardzo aktywny. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na końcówkę marca. Wtedy to do Europy z zachodu zbliżał będzie się bardzo rozległy, aktywny niż baryczny.
Powyżej mapa z sytuacją baryczną na 26 marca. Widzimy, jak z zachodu do Europy zbliża się bardzo głęboki, aktywny niż baryczny. Ciśnienie w jego centrum spadnie w okolice nawet 950 hPa. W centrum i na południu Europy nadal królowały będą wyże baryczne. W związku z tym pomiędzy ośrodkami dojdzie do dużego kontrastu ciśnienia. Wiemy, że tam, gdzie duża różnica ciśnienia, tam również silny wiatr. Tak będzie i tym razem. Wichura na zachodzie Europy przybrać może nawet niszczącą siłę.
Wichura nad Europą. Przebieg zjawiska
Mocno wiało na północno zachodnich krańcach Europy już we wtorek. Wiatr w okolicach Islandii przekraczał siłę 160 km/h. To jednak obrzeża Europy, a jeszcze w tym miesiącu groźny wiatr pojawi się na większym obszarze kontynentu.
Mocno wiało będzie również pod koniec obecnego tygodnia na północy Wysp Brytyjskich. Wichura choćby w Szkocji przyniesie wiatr o sile znacznie przekraczającej 100 km/h. Jednak to, co najgroźniejsze czeka mieszkańców regionu w końcówce miesiąca. Wtedy to znad Atlantyku do Europy dotrze bardzo głęboki i aktywny ośrodek niskiego ciśnienia. Będzie to ośrodek bardzo rozległy i chyba nie przeliczę się bardzo nazywając go cyklonem.
W strefie znacznie podwyższonego gradientu ciśnienia siła wiatru wzrośnie powyżej 130 km/h. Lokalnie, na otwartym morzu porywy wiatru sięgać mogą 140-150 km/h. W takiej formie wichura uderzy w zachodnie wybrzeże Wysp Brytyjskich. W środę 27 marca fala silnego wiatru dotrze już do pasa od północnej Hiszpanii, przez Francję po kraje Beneluksu. Niż zacznie tracić na sile, wypełniając się, jednak przez kilkadziesiąt godzin pogoda na zachodzie kontynentu będzie naprawdę groźna. Niż przyniesie nie tylko bardzo silny wiatr. W regionie pojawią się również ulewy i burze.
Widzimy, że przez kilkadziesiąt godzin w rejonie Wysp Brytyjskich pod koniec miesiąca spadnie nawet ponad 200 mm deszczu na metr kwadratowy. To są ilości wody mogące powodować znaczne problemy hydrologiczne w regionie. Przeczytaj również: Silny upał już w kwietniu. Szukamy 30 na termometrach
Czy mamy obawiać się załamania pogody w Polsce na koniec miesiąca?
Przypomnijmy, że tym roku na przełomie marca i kwietnia wypadają Święta Wielkanocne. Dlatego część z nas z dużym niepokojem obserwuje prognozy pogody na ten okres. Czy w związku z tym mamy obawiać się, że silne załamanie pogody i wichura z zachodu znacząco wpłyną na pogodę w naszym kraju?
Pewne jest, że przed niżem w nasz region napłyną ciepłe masy powietrza z południa i południowego zachodu. W regionach zachodnich temperatury w okolicach 28 kwietnia sięgać mogą, a nawet przekraczać 20 stopni Celsjusza. Obecne prognozy temperatury pokazują, że ciepło pozostanie z nami również na Wielkanoc oraz Lany Poniedziałek. Zbliżanie się niżu spowoduje również wzrost różnicy ciśnienia w naszym kraju.
Wiatr znacznie przybierze w Polsce na sile, jednak nie będzie to wichura tak silna, jak na zachodzie kontynentu. Porywy wiatru na koniec miesiąca sięgać mogą w Polsce 80-85 km/h. To jest wiatr mocno dokuczający, jednak raczej nie powinien wyrządzać szkód materialnych. Wraz ze zbliżaniem się niżu w kraju pojawiać będą się opady. W wysokich już temperaturach spodziewać możemy się nawet burz. O tym jednak bliżej końcówki miesiąca. Najważniejsze jest, że obecne prognozy nie wskazują, by załamanie pogody i wichura z zachodu Europy znacząco wpłynąć miały na pogodę w Polsce na przełomie marca i kwietnia.