Przerażający żywioł sunie ze wschodu. Wichura przekracza 200 km/h. Gigantyczne ulewy i burze. Ponad 400 mm wody na m2

Z zapartym tchem, od kilku dni śledzę potężny tajfun, który przemieszcza się ze wschodu na zachód po Pacyfiku. Wydaje się, że będzie to ostatni raport odnośnie niszczącego żywiołu Mawar. Tajfun zbliża się do Filipin. Towarzyszy mu wichura z wiatrem przekraczającym 200 km/h. Przez Pacyfik sunął potężne ulewy. Zobaczmy jak wyglądała będzie dalsza trajektoria wichury. We wpisie sprawdzę również kiedy więcej dynamiki pojawi się w pogodzie nad Polską.

Wichura słabnie, jednak wciąż jest niszcząca

Tajfun Mawar zbliża się do Filipin. Wygląda na to, że nie wzmocni się on do kategorii 5, najwyższej w skali Saffira-Simsona. Oznacza to, że kilkanaście godzin temu wichura przekroczyły siłę 200 km/h, ale ośrodek niskiego ciśnienia nie wygenerował wiatru, którego siła przekroczyła 250 km/h.

Wichura na Pacyfiku osiągnęła wiatr ponad 200 km/h
Wichura z wiatrem ponad 200 km/h w sobotę na Pacyfiku

Powyżej stan tajfunu na sobotni wieczór. Widzimy, że siła wiatru przekracza 200 km/h. Wczoraj tajfun miał jeszcze siłę kategorii czwartek. W niedzielę siła wiatru spadnie poniżej 200 km/h (jednak nadal będzie to wichura ponad 180 km/h). Dlatego dziś Mawar określany będzie tajfunem kategorii 3. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że delikatnie zmieni się jego trajektoria. Okazuje się, że w większym stopni niż mówiły to prognozy kilka dni temu żywioł sięgnie Filipin. Najbardziej zagrożone bardzo silnym wiatrem, a przede wszystkim ulewami są północne regiony Archipelagu Filipińskiego.

Wichura i silne ulewy suną na północne Filipiny
Wichura i ulewy suną nad północne Filipiny

Powyżej bieżące położenie żywiołu. Widać że tajfun jest naprawdę blisko terenów zamieszkałych przez ludzi. Gdyby wichura o bieżącej sile uderzyła w ląd, straty byłyby olbrzymie. Rdzeń tajfunu tylko zahaczy o Wyspy. Jednak rozpoczynająca się doba może być naprawdę trudna dla mieszkańców północnych wysp archipelagu. Przeczytaj również: Potężny upał do 50 stopni Celsjusza. Kiedy powyżej 30 stopni w Polsce?

Wichura minie ląd. Ulewy już nie

Tak jak pisałem powyżej, prognozy wskazują, że oko tajfunu minie Filipiny. Jednak nie oznacza to, że na wyspach będzie spokojnie. Nad ląd nie dotrze najpotężniejsza strefa wiatru, jednak porywy wiatru znacznie przekraczały będą na lądzie 100 km/h. Do tego dojdą potężne ulewy o czym za chwilę. Teraz zobaczmy prognozy wiatru, które przy okazji pokażą nam trajektorię tajfunu w najbliższych godzinach.

Wichura zbliży się do Filipin, następnie Tajwanu

Wichura uderzy w ląd w poniedziałek 29 maja. Mam nadzieję, że zniszczenia nie będą duże, jednak prognozy są raczej pozytywne. Siła wiatru powinna z każdą godziną słabnąć. Dodatkowo tajfun Mawar zmieni trajektorię na północną i zacznie oddalać się od Filipin zbliżając się jednocześnie do Tajwanu. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w przez najbliższe doby wciąż będzie to żywioł o niszczącej wręcz sile. Silny wiatr to nie jedyny problem mieszkańców Filipin.

Wysokie sumy opadowe po przejściu tajfunu
Wysokie sumy opadowe po przejściu tajfunu

Mawar to nie tylko silna wichura, ale przede wszystkim bardzo dużo opadów. Patrząc na powyższe prognozy jestem trochę przerażony. W kilkadziesiąt godzin żywioł przyniesie setki litrów wody na metr kwadratowy. Gdy tak silne ulewy pojawią się nad lądem, to powódź oraz lawiny błotne są pewne. Oby obyło się bez ofiar śmiertelnych.

Kiedy dynamiczna pogoda wróci do Polski?

Podczas gdy na południe od Azji przechodzi silna wichura i ulewy, w naszym regionie Świata pogoda jest zupełnie inna. Znajdujemy się pod wpływem wyżu Vera, który przynosi nam nudną wręcz pogodę. Noce przynoszą spadki temperatury nawet w okolice 5 stopni na nizinach. Za dnia temperatura rośnie w okolice 20 stopni. Od początku przyszłego tygodnia robiło będzie się jeszcze cieplej. Nocami temperatury nie będą spadać poniżej 10 stopni. Za dnia termometry wskazywały będą nawet do 25 stopni. Opadów nie widać w prognozach pogody dla Polski.

Płytki niż może przynieść słabe opady na wschodzie Polski
Słabe opady na koniec tygodnia na wschodzie?

Według modelu GFS płytki niż ma pojawić się nad Polską w piątek. Warto dodać jednak, że nie potwierdza tego europejski model ECMWF. Nie jest więc wcale przesądzone, czy przez najbliższy tydzień ujrzymy nad Polską jakiekolwiek opady. Na obecną chwilę wyliczenia modeli numerycznych wskazują na to, że do cyrkulacji strefowej zachodniej wrócimy dopiero na koniec pierwszej dekady czerwca. Oznaczałoby to kilkanaście dni bez opadów. Później natomiast do Polski docierać zaczną niże atlantyckie, a towarzyszące im fronty niosłyby silne burze. To już jednak okres daleko w przód. Nie wnikajmy aż tak bardzo. Na ten moment jasnym jest, że do końcówki tygodnia opadów w kraju nie ujrzymy. Jeśli sprawdzą się prognozy innych niż GFS modeli, to opady w kraju mogą nie pojawić się aż do końcówki jeszcze kolejnego tygodnia (czyli za półtorej tygodnia). Na pewno zaś nie grozi nam żadna wichura.