O niszczącym huraganie Lee pisał już Arek dwa dni temu. Dziś wracamy do tematu, ponieważ sytuacja klaruje się. Niszcząca wichura, zgodnie z prognozami nabrała na sile. Sprawdzimy, jakie regiony są szczególnie zagrożone oraz czy huragan zagraża milionom ludzi na wschodnim wybrzeżu USA. W drugiej części wpisu sprawdzimy również, kiedy i jak mocno pogoda zmieni się w Polsce.
Wichura na Atlantyku. Jak jest obecnie silna?
Na wstępie sprawdźmy z jaką siłą wieje obecnie i czy w dniu dzisiejszym wichura jest w stanie uderzyć w Portoryko, czy Dominikanę? Poniżej prognoza amerykańskich naukowców z NOAA.
Widzimy, że prognozy są bardzo dobre. Jutro oko huraganu znajdzie się na północ od Brytyjskich Wysp Dziewiczych. W nocy z poniedziałku na wtorek huragan mijał będzie Portortyko, a następnie, oddalając się już na północ Dominikanę i Haiti. Wichura niesie obecnie wiatr o niszczącej sile. Zmierzone porywy wiatru w huraganie przekraczają 300 km/h. Klasyfikuje to huragan w 5, najwyższej kategorii w skali Simsona-Saffira.
Na powyższej mapie naukowcy nie uwzględnili, że huragan niósł będzie aż tak silny wiatr. Dlatego w prognozie nie pojawia się „piątka”, lecz jedynie czwarta kategoria siły huraganu. Do połowy tygodnia huragan mocno zmieni trajektorię na północną, jednocześnie znacznie tracąc na sile.
Gdzie wichura uderzy w ląd i jak będzie silna?
Wszyscy wiemy, że huragan potrafi wyrządzić potężne szkody zarówno na karaibskich wyspach, jak i na wybrzeżu USA. Wszyscy pamiętamy niszczące Wilmę, która uznawana jest za najsilniejszy huragan w historii pomiarów. Żywioł dotknął wtedy dziesiątek milionów mieszkańców USA. Jak będzie tym razem? Sprawdźmy animację prognoz wiatru dla regionu.
Widzimy dokładnie jak wichura zmienia swoją kategorię na północną. Następnie przez cały przyszły tydzień wędruje wzdłuż wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej, by w końcu, w okolicach poniedziałku 18 września uderzyć w lad w pasie od Waszyngtonu, przez Nowy Jork po Boston. Niestety wg. prognoza huragan nadal będzie niósł ze sobą bardzo silne zjawiska pogodowe, a mówimy tu o bardzo gęsto zaludnionym obszarze Ameryki Północnej.
Według prognoz w momencie uderzenia w ląd siła wiatru niesiona przez huragan wynosić miałaby ponad 170 km/h. Nie zapominajmy również o nawalnych opadach deszczu i ulewach jakie niesie ze sobą zjawisko o tak dużej sile. Jednak nie wybiegajmy aż tak daleko w przód. Do czasu uderzenia huraganu w ląd jeszcze ponad tydzień, wcześniej ciekawie zrobi się w pogodzie nad Polską.
Pogoda w kraju załamie się w nadchodzącym tygodniu
Sporo o załamaniu pogody w Polsce pisał dla Was wczoraj Arek. Tutaj przypomnę tylko, że przed nami trzy dni wyżowej pogody. Oznacza to, że mnóstwo słońca i wysokie temperatury czekają nas w niedzielę, poniedziałek i wtorek.
W środę z zachodu do Polski wkroczy front chłodny. Nie będzie towarzyszyć mu wichura nawet w kilku procentach tak silna jak to, którą niesie huragan Lee. Jednak groźniejsze zjawiska pogodowe pojawią się w kraju. W środę w kraju spodziewamy się burz, które przynosić będą grad, a także wiatr wiejący z siłą do 70-80 km/h. Jednak spokojnie, lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Po krótkotrwałym ochłodzeniu, termometry w kraju wskażą jeszcze we wrześniu w okolicach 25-27 stopni Celsjusza.