Załamanie pogody będzie gwałtowne. Upał zakończą silne nawałnice. Ochłodzenie w Polsce

Od tygodnia nad większością regionów kraju trwa fala upałów. Przechodzą burze i nawałnice, które lokalnie są silne. Przed nami zakończenie upałów, któremu towarzyszyło będzie załamanie pogody.

  • W piątek załamanie pogody nad Polską. We wpisie sprawdzimy, gdzie pogoda będzie jutro groźna
  • Przez kraj przetoczą się nawałnice, które lokalnie mogą mieć niszczącą siłę. Sprawdzimy, gdzie jutro może być najgroźniej
  • Za frontem atmosferycznym nadciągnie ochłodzenie. Jak będzie silne oraz ile potrwa? Przeanalizuję modele pogodowe pod tym kątem pod koniec wpisu

Załamanie pogody w piątek 1 lipca

Na początek wpisu sprawdźmy powody dlaczego załamanie pogody przydarzy się dopiero jutro, gdy nad Polską od wielu dni znajduje się falujący front atmosferyczny. Jednak od jutrzejszej doby front zdecydowanie „ruszy” na wschód. Przed frontem zalegały będą bardzo gorące, wilgotne masy powietrza. Za frontem spłyną masy morskie, gdzie powietrze będzie o kilkanaście stopni Celsjusza chłodniejsze. Poniżej pokazuję wycinki map barycznych na pierwszą dobę lipca z krokiem co 12 godzin.

Załamanie pogody. Front atmosferyczny gwałtownie przewędruje przez Polskę

Pierwsza mapa obrazuje położenie frontu na godzinę 12 UTC 1 lipca. Mapa druga to położenie frontu w drugiej części nocy z piątku na sobotę. Ostatni obraz to sytuacja baryczna na wczesne popołudnie w sobotę 2 lipca. Na powyższych mapach widać, że sytuacja baryczna podczas jutrzejszej doby będzie bardzo dynamiczna. Dlatego też dynamiczne i groźne będzie jutrzejsze załamanie pogody. Wspominałem o nim już w porannej prognozie konwekcyjnej.

Załamanie pogody przyniesie silne nawałnice

Wiemy już, że przyczyną jutrzejszej zmiany aury będzie dynamiczny, aktywnie przemieszczający się na wschód front atmosferyczny. Teraz spójrzmy co jego wędrówka przyniesie na swej drodze. Przed frontem atmosferycznym przemieszczała będzie się linia zbieżności wiatru. I to właśnie konwergencja wiatru będzie głównym katalizatorem do rozwoju silnych burz i nawałnic.

Załamanie pogody. Silne burze nad pasem centralnym kraju

Modele pogodowe nie są jeszcze do końca spójne w wyliczeniach, w jakich godzinach i gdzie w Polsce występowały będą najsilniejsze burze. Jednak na ten moment wygląda to tak, ze wczesnym popołudniem rozwój burz rozpocznie się na zachodzie kraju. Z każdą godziną front atmosferyczny postępował będzie na wschód. Z pewnością najsilniejsze burze i nawałnice wystąpią jutro w pasie centralny (i centralno-zachodnim) Polski. Jednak dokładny czas i obszar wystąpienia najbardziej gwałtownych zjawisk burzowych znali będziemy jutro, na kilka godzin przed ich występowaniem. Dlatego w dniu jutrzejszym z pewnością będziemy Was o tym informowali. Pod wieczór i w nocy silne burze przeniosą się do centrum i na wschód kraju. O tym jak będą silne przyjdzie czas napisać jutro w dzień. Pewnym jest, że jutrzejsze załamanie pogody przyniesie nawałnice nad Polską. Jednak w związku z dynamiczną sytuacją szczegóły podawali będziemy w jutrzejszych aktualnościach.

Ochłodzenie w Polsce. Na jak długo?

Jutrzejsze załamanie pogody to nie tylko burze i nawałnice, które przetoczą się nad krajem. Ponieważ za frontem spłyną chłodniejsze masy powietrza, czeka nas ochłodzenie. Podczas gdy wczesnym popołudniem w centrum i na wschodzie panował będzie silny upał, na zachodzie kraju słupki rtęci pokazywały będą w okolicach dwudziestek.

Załamanie pogody przyniesie ochłodzenie. Kontrast termiczny będzie bardzo silny

Zauważmy, że w pewnym momencie jutrzejszego dnia kontrast termiczny na odcinku zaledwie kilkuset kilometrów wynosił będzie kilkanaście (bliżej dwudziestu) stopni Celsjusza. Taka sytuacja podczas dnia, najczęściej prowadzi do silnych burz i nawałnic. Jutrzejsze załamanie pogody najmniej odczują mieszkańcy wschodu Polski. Prawdopodobnym jest, że na wschodzie do wieczora nie zmieni się nic. Najnowsze wyliczenia modeli przyspieszyły nieco przejście frontu chłodnego przez Polskę. Widać, że w sobotę po południu front atmosferyczny będzie już poza granicami Polski (pierwsza grafika wpisu, mapa numer 3). Dlatego też, wymiana mas powietrza na wschodzie może obyć się podczas nocy z piątku na sobotę praktycznie bezobjawowo. Na chwilę obecną nie piszę wcale, że tak dokładnie będzie. Jest to jednak na ten moment prawdopodobne. Pamiętajcie, że bieżącą sytuację burzową śledzić możecie na stronie radar burz w naszym serwisie. Ostrożnie tam jutro, my ze swojej strony obiecujemy ostrzegać Was jutro o zagrożeniach jakie niosło będzie piątkowe załamanie pogody.