Z rana przygotowałem dla Was wpis o silnej odwilży jaka przed nami i mieszkańcami znacznej części Europy. Teraz opiszemy dodatkowe skutki dotarcia do Europy aktywnego obszaru niskiego ciśnienia nazwanego Wania. Na zachodzie kontynentu od dziś silne załamanie pogody z wichurą i ulewami. Możliwe są nawet burze.
Załamanie pogody na zachodzie. Winne aktywne niże
Europa podzieliła się na dwa zupełnie odmienne obszary baryczne. Na wschodzie, na granicy Europy i Azji rozwinął się potężny wyż. Ciśnienie w jego centrum wzrasta do prawie 1050 hPa. Przynosi to rozpogodzenia, ale i potężny mróz do -30 stopni w europejskiej części Rosji.
Podczas gdy na wschodzie zapanowała silna, mroźna zima związana z wyżem, od zachodu nad kontynent przybyły aktywne ośrodki niskiego ciśnienia. To właśnie aktywne niże atlantyckie odpowiadają za załamanie pogody w Europie Zachodniej jakie trwa od początku weekendu. Z niżami związane są również fronty atmosferyczne, które wpływają na pogodę również w naszym kraju. O tym jednak za chwilę. Teraz spójrzmy na animację, która doskonale pokazuje jak niże docierają do Europy z zachodu.
Powyższe animacje przygotowałem na podstawie map z prognozami opadów z naniesionymi ośrodkami barycznymi. Animacja pokazuje jak dużo opadów dotrze na zachód Europy w najbliższym czasie.
Załamanie pogody. Mnóstwo opadów na zachodzie Europy
Niewątpliwie to wiatr będzie najgroźniejszym zjawiskiem związanym z załamaniem pogody w Europie. O wietrze za moment. Tą część wpisu zacznijmy jednak od opadów, ponieważ tych w najbliższym czasie w Europie będzie naprawdę mnóstwo. Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się w najbliższych godzinach w pasie od Wysp Brytyjskich po Portugalię i Hiszpanię. Lokalnie w regionie spaść może nawet ponad 100 litrów wody na metr. W kolejnych godzinach kumulacja opadów nad Francją i to właśnie w tym regionie spodziewamy się największych sum opadowych w najbliższych dniach.
Dodatkowo, wraz z niżami na zachód Europy dotarło ciepłe, ale i chwiejne powietrze. Dlatego też najbliższe kilkadziesiąt godzin może przynieść burze. Nie powinny być to zjawiska bardzo gwałtowne, jednak spowodują jeszcze większy wzrost sum opadowych. Do tego dochodzi oczywiście silny wiatr, o którym teraz kilka słów, ponieważ nadciągające z zachodu załamanie pogody przyniesie również silne wichury.
W niedzielę, czy w poniedziałek na Wyspach Brytyjskich siła wiatru przekraczać może nawet 120 km/h. Powyżej 100 km/h wiało będzie w pasie od Portugalii, przez Hiszpanię po Francję. Silnych porywów wiatru w najbliższym czasie uświadczą również Niemcy. Odczuwalny, silniejszy wiatr pojawi się w Polsce w poniedziałek, jednak nie będzie to w żaden sposób wichura tak silna jak na zachodzie Europy. Groźna, dynamiczna pogoda trwała będzie również w kolejnych dniach. Przeczytaj również: Pogoda w Polsce oszaleje. Temperatury o 20 stopni wyższe niż na początku grudnia
Gorsza pogoda w kolejnych dniach również w Polsce
Aktywne niże z zachodu Europy dadzą się we znaki również w pogodzie w naszym kraju. Nie będzie to może załamanie pogody tak silne jak na zachodzie kontynentu. Jednak najbliższe dni i noce przyniosą w kraju więcej opadów i silniejszy wiatr.
Już w niedzielę przez kraj przemieszcza się strefa frontu atmosferycznego. Front niesie opady, na zachodzie jest to deszcz, który lokalnie może być marznący. Już tylko opady deszczu na zachodzie występowały będą w poniedziałek. Na wschodzie Polski prawdopodobnie padał będzie śnieg, jednak postępująca mocno odwilż spowoduje, że również na wschodzie kraju śnieg przechodził będzie w deszcz ze śniegiem i w końcu sam deszcz. Opady towarzyszyły będą nam praktycznie codziennie do okolic środy / czwartku. Później prawdopodobnie pogoda nieco się poprawi. Jednak w najbliższym czasie na dłuższe chwile ze słońcem na przeważającym obszarze Polski nie możemy liczyć. Pomimo znacznego wzrostu temperatury nie możemy pisać o dobrej pogodzie w naszym kraju.