Nie wiem jak Wam, ale mi na początku roku zawsze czas leci bardzo szybko. Ledwo co w poniedziałek przygotowywałem Wam prognozę na 5 dni, w której pisałem Wam o śnieżnym i dynamicznym tygodniu w pogodzie w Polsce. Już jest czwartek i przygotowuję wpis o tym, że przed nami silna śnieżyca w piątek. Ostatnia w najbliższym czasie. Czeka nas atak zimy, po cym nadejdzie mróz. Sprawdźmy więc co na ten moment wiemy o przebiegu tego zjawiska.
Śnieżyca przejdzie nad Polską. Co spowoduje atak zimy?
Na wstępie wpisu wyjaśnię dlaczego przez kraj przejdzie silna śnieżyca. O tym gdzie śniegu spadnie najwięcej i czy ma on szanse utworzyć pokrywę śnieżną napiszę w dalszej części wpisu.
Nie będę tu szczegółowo omawiał powyższej mapy barycznej. Skupmy się na naszym regionie Europy. Widać tu, jak system frontów atmosferycznych wraz z płytkim niżem barycznym zmierza do Polski z północnego zachodu. To właśnie niż wraz z frontami będzie przyczyną silnej śnieżycy w piątek nad Polską. Front atmosferyczny będzie aktywny, warunki do rozwoju chmur w pionie będą korzystne. Na wstępie zdradzę tylko prognozę opadów na godziny popołudniowe.
Oczywiście szczegółowy scenariusz opiszę poniżej. Jednak piątkowy atak zimy nad Polską może być naprawdę silny. Sprawdźmy szczegóły. Przeczytaj również: Pogoda długoterminowa na cały luty 2023
Atak zimy w piątek nad Polską. Jak widzą to najnowsze prognozy?
We wstępie wpisu wspominałem Wam o szybko lecącym czasie i o poniedziałku. W poniedziałek po południu nad Lublinem przeszła śnieżyca z tak gęstymi opadami śniegu, że dawno nie widziałem tak wielkich płatów białego puchu. Przy okazji, byłem świadkiem jak w dość dużym sklepie osiedlowym wszyscy klienci, jak jeden mąż wzięli zakupy na zeszyt, gdyż poniedziałkowa śnieżyca całkowicie odcięła komunikację terminali płatniczych 🙂 Dawno nie miałem okazji zrobić zakupów „na zeszyt”. Jednak wróćmy do tego co przyniesie nam najbliższa doba w pogodzie.
Na czwartek, na godziny południowe wyliczenia modeli GFS i ECMWF są wyjątkowo zgodne. Strefa opadów związana z frontem wkroczy na zachód kraju w godzinach porannych. Ponieważ temperatury w wyższych partiach troposfery będą jeszcze ujemne, z rana na zachodzie padał będzie śnieg. Nie będzie to silny atak zimy, ponieważ w regiony zachodnie kraju dość szybko napłyną cieplejsze masy powietrza. W kolejnych godzinach na zachodzie Polski padać już będzie deszcz, natomiast śnieżyca przeniesie się w pas centralny Polski. Tutaj temperatury będą oscylowały już w okolicach zera.
Ponieważ temperatury przy powierzchni ziemi nie będą w centrum tak mocno dodatnie, intensywne opady śniegu zaczną tworzyć tu pokrywę śnieżną. Przyniesie to utrudnienia komunikacyjne. W całej wschodniej połowie kraju po południu warunki na drogach i chodnikach będą bardzo trudne. Lokalnie, w w dużych miastach, w godzinach popołudniowego, dodajmy piątkowego, szczytu możliwy jest wręcz paraliż komunikacyjny. Późnym popołudniem i wieczorem atak zimy i silna śnieżyca przemieszczą się do Polski Wschodniej.
Po śnieżycy nadejdzie mróz
Jaki przebieg będzie miała śnieżyca na wschodzie kraju, o tym informowali będziemy jutrzejszego dnia. Na tą chwilę prognozy pogody dla Polski Wschodniej wyglądają dość niepokojąca. Intensywnie padający śnieg, przy minimalnie ujemnej temperaturze przyniesie prawdopodobnie dość znaczny przyrost pokrywy śnieżnej. Fajne jest to (i proszę się tu ze mną nie kłócić), że po piątkowych opadach śniegu, w części Polski utrzyma się mróz. Dlatego krajobrazy we wschodniej połowie kraju zabielą się na dłużej. O tym, że mróz dotrze do Polski pisałem już z rana. Nie zmieniły się wyliczenia modeli od poranka. Tutaj tylko wspomnę, że w prognozach widać mróz nawet siarczysty.
O mrozie po weekendzie będzie jednak jeszcze czas napisać. Przed nami silny atak zimy, a pogoda w piątek w wielu regionach kraju może być groźna. Zachowajmy szczególną ostrożność zarówno na drogach, jak i chodnikach. Życzę Państwu spokojnego i bezpiecznego piątku (czwartku i weekendu oczywiście również).