Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował animacje przedstawiającą nasuwanie się burzy nad polskie góry. Ponad 2 godziny wcześniej od tragedii na Giewoncie, wyładowania atmosferyczne notowane były przez detektory sieci PERUN po słowackiej stronie. Burza przemieszczała się od południowego – zachodu na północny – wschód. Jej trajektoria była bardzo dobrze widoczna na zdjęciach satelitarnych, obrazach radarowych i detektorach wyładowań.
Bilans burzy w polskich Tatrach jest tragiczny. 4 osoby nie żyją, ponad 130 osób jest rannych. Jedna osoba zginęła po słowackiej stronie, kilka osób odniosło obrażenia.
Dane przedstawione przez IMGW-PIB ukazują, że sporą część stanowiły niebezpieczne wyładowania dodatnie inicjowane głównie z wierzchołka chmury Cumulonimbus, jakie występowały na obszarze Polski południowej.
Etap powstawania zachmurzenia pokazuje poniższy film. Wymuszanie orograficzne ma duży wpływ na zmienność pogody w górach, jak i też powstawanie burz.
W kolejnych dniach burz nie zabraknie. Kolejne możliwe już dziś na obszarze Polski południowej. Grzmieć będzie także w weekend, nawet w godzinach przedpołudniowych.
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC