Wciąż nie mogę wyjść z podziwu wspominając poniedziałkowe załamanie pogody. Przez kraj przetoczyła się historyczna jak na styczeń linia szkwału przynosząc nad Polską kilka tysięcy wyładowań atmosferycznych. Burze w styczniu są rzadkością, a już zjawisko tak długotrwałe i intensywne jak to poniedziałkowe zdarza się w styczniu raz na wiele lat. Jednak życie toczy się dalej więc wracamy do prognoz na najbliższe dni. Do kraju wraca mróz i opady śniegu. Nie wszędzie, ale jednak zima wróci do Polski.
Mróz wraca do Polski
Modele numeryczne wciąż nie są spójne jeśli chodzi o wyliczenia temperatur nad Polską do końca stycznia. Jeszcze kilka aktualizacji modeli temu zdawało się, że najsilniejszy mróz wystąpi w kraju na przełomie miesięcy. Po kolejnych aktualizacjach modeli sytuacja trochę się zmieniła. Mróz pojawi się w Polsce w najbliższych dniach. Jednak wygląda na to, że jego wpływ ograniczy się do wschodnich regionów kraju.
Mróz we wschodniej Polsce pojawi się całodobowo już praktycznie od jutra. Jednak dopiero w weekendowe noce na wschodzie Polski mróz może być naprawdę siarczysty. Oczywiście do weekendowych nocy czeka nas jeszcze kilkadziesiąt godzin i wiele aktualizacji modeli. Jednak opisuję sytuację jaką widzą prognozy tu i teraz. Jeśli zmieni się ona diametralnie to z pewnością dowiecie się tego z naszej strony. Na chwilę obecną wygląda to tak, że zima na wschodzie kraju nadejdzie już od czwartku i utrzyma się w regionie praktycznie do końca stycznia.
Nie tylko mróz, ale i opady śniegu na wschodzie
Zima to oczywiście nie tylko mróz, ale przede wszystkim opady zimowe. I pisząc o powrocie zimy do części wschodniej kraju mam na myśli również opady śniegu. Sprawdźmy animację prognoz opadów na najbliższy czas.
Widać tu, że opady śniegu pojawią się w Polsce już w czwartek. Zbiegnie się to z ujemnymi temperaturami na wschodzie kraju. Co za tym idzie spodziewamy się, że pokrywa śnieżna we wschodniej części Polski będzie przyrastała. Czwartek przyniesie w Polsce lekkie złamanie pogody. Nad krajem pojawi się nie tylko śnieg, ale również silny wiatr. Lokalnie wystąpić mogą śnieżyce i zawieje śnieżne. Śniegu w Polsce przybędzie. Kto wie, może w weekend uda się „wypchnąć” dzieci na sanki, by spędzały mniej czasu przed konsolą, czy komputerem 🙂 Scenariusz z opadami śniegu potwierdzają również inne modele pogodowe jak ECMWF, czy ICON-EU. Opady śniegu w najbliższych dniach doprowadzą do powstania kilkucentymetrowej pokrywy śnieżnej we wschodniej połówce kraju.
Widać tu, że lokalnie śniegu na nizinach może napadać nawet powyżej 10 centymetrów. Zwiększaniu się pokrywy śnieżnej na wschodzie z pewnością pomagał będzie całodobowy mróz.
Silne uderzenie chłodu w Europie Wschodniej
Poniżej mapa temperatury na poziomie 850 hPa (źródło). Widać tu, że do Europy Wschodniej w okolicach 23-25 stycznia spłynie bardzo wychłodzone powietrze arktyczne z północy i północnego wschodu kontynentu.
Na wchód od Polski będziemy mieli do czynienia z prawdziwą „bańką chłodu”, kształtem idealnie pasującą do zawartego w tytule określenia „jęzora chłodu”. Spływ tak chłodnych mas powietrza w region przyniesie wspominany w pierwszej części wpisu silny mróz na wschodzie kraju pod koniec weekendu. Jeszcze chłodniej będzie na wschód od Polski. Mróz na Ukrainie, czy Białorusi sięgać może lokalnie nawet do -30 stopni Celsjusza. Jeszcze silniejsze spadki temperatury obserwowali będziemy na wschodzie kontynentu. Tam temperatura spadać może nawet w okolice -40 stopni Celsjusz. To jednak w styczniu oczywiście nie dziwi. W najbliższych dniach obserwowali będziemy jednak sytuację pogodową zdecydowanie bliżej naszego kraju. Mróz i u nas może być dość silny.
Zobacz również poprzedni wpis o tej tematyce: Uderzenie chłodu w Europie Wschodniej . Po zapoznaniu się z nim widać jasno jak zmieniają się wyliczenia modeli numerycznych w kolejnych aktualizacjach.