Mróz do -10. Później ciepło do +20. Pomówimy też o pogodowym hejcie

Czuję się w obowiązku napisać ten wpis. Zauważyłem trend, że wiele osób czyta tylko nagłówki naszych wpisów. Następnie, po rzuceniu okiem na nagłówek, osoby takie wyzłośliwiają się w sieci na temat naszej wiedzy, a co najgorsze ciężkiej pracy. Niestety, nie da się w nagłówku wpisu opisać wszystkich zjawisk pogodowych, które wydarzą się na przykład do końca miesiąca. Jak widać w dzisiejszym wpisie, próbowałem to zrobić, ale nie dość że wygląda to dziwnie, to jeszcze jest źle pozycjonowane w sieci. Nic to, wracając do tematu wpisu. Czuję się w obowiązku wytłumaczyć krok po kroku co wydarzy się w pogodzie do końca marca. Wierzcie lub nie, ale przez niecałe dwa tygodnie różnica temperatury dobowej notowanej na terytorium Polski w przeciągu najbliższych dni może całkiem znacznie przekroczyć 20 stopni.

Obecnie mamy ochłodzenie. W kraju pojawia się mróz

Od długiego czasu pisaliśmy, że okres między 17-22 marca będzie chłodny w Polsce. Wbrew złośliwym, często wulgarnym komentarzom, mróz nie wystąpił na Syberii, a my nie pisaliśmy bzdur, ani kłamstw. Mróz w Polsce występuje i występował będzie jeszcze kilka dni (poranków). Poniżej skan temperatury nad Polską z 18 marca, z godziny 6.

Mróz w Polsce 18 marca rano

Widać tu wyraźnie, że mróz pojawił się praktycznie na całym terytorium Polski. Nie 10 kilometrów nad Ziemią, nie w zamrażarkach (pozdrawiamy osoby z komentarzy). Mróz pojawił się 2 metry nad powierzchnią gruntu na nizinach. Na oficjalnych stacjach pomiarowych. Dane z Kasprowego Wierchu. Z ostatnich godzin ukazują, że mróz był dwucyfrowy.

Mróz na Kasprowym Wierchu

Mróz nocami i o poranku towarzyszył będzie nam jeszcze kilka dni. Jeszcze w środę 24 marca rano w większości regionów kraju temperatury będą ujemne. W górach nadal możliwy będzie mróz dwucyfrowy. To są fakty w pogodzie i potwierdza je kilka modeli numerycznych (GFS, ECMWF, ICON-EU dostępne tutaj)

Mróz w Polsce jeszcze przez kilka dni

Mam nadzieję, że powyższym zamkniemy okres mrozów w Polsce. Ja również, tak jak Czytelnicy chcę już wiosny i ciepła. Zima w tym roku była wyjątkowo jak na ostatnie standardy mroźna i śnieżna. Nie chcę już ujemnych temperatur, lecz fakty są jakie są. Jeszcze przez prawie tydzień czasu noce i poranki będą chłodne, a temperatury w dzień nie przekroczą 10 stopni. Przejdźmy więc do silnego ocieplenia, które widziane jest w prognozach na koniec marca 2021.

Silne ocieplenie, słupki rtęci powędrują powyżej 20 stopni na plusie

Wiele osób dało upust negatywnych emocji pod wpisem „Temperatura 30 stopni w górę. Nadciąga wybuch ciepła„. A gdzie bestia ze wschodu? Padało pytanie. Odpowiadamy. Bestia ze wschodu była już dawno. W pogodzie, jak i w życiu bardzo ważny jest czas. Linia czasu. Kiedy zima serwuje nam 27 stopni mrozu, piszemy o bestii ze wschodu. Kiedy ma być 20 stopni na plusie tydzień po tym, jak w górach panował dwucyfrowy mróz, piszemy o „wybuchu ciepła”. Nie na miejscu są komentarze „Debile, niedawno pisaliście, że ma być mróz, a tu +20? ” (pisze to gość o poranku, gdzie w całej Polsce jest poniżej zera, a na południu nawet -8. Facet nie poświęcił 30 sekund życia, by przeczytać wewnątrz wpisu, że +20 to na zachodzie, a w Polsce będzie +15 i to za półtorej tygodnia. Po co czytać wpis. Lepiej od razu z grubej rury nazwać kogoś debilem).

Oczywiście nagłówki są mocne, ale o tym poniżej. Można denerwować się na sposób formułowania nagłówków wpisów, ale już nie fair jest obrzucanie nas obelgami za rzeczy w pogodzie, które są faktem i sprawdzają się. Każdy nasz wpis, to mnóstwo czasu spędzonego w mapach i modelach pogodowych. Mnóstwo analiz sytuacji obecnej i tego co wydarzyć może się w pogodzie w najbliższym czasie. Do nagłówków wrócę na koniec wpisu. Napiszę teraz o tym słynnym, nieistniejącym dla hejterów wybuchu ciepła.

Wybuch ciepła będzie, a dopiero jak nie będzie to wtedy będziemy źli

Otóż obecnie mamy w Polsce kilkustopniowy mróz nocami i o porankach. Temperatury maksymalne w dzień jeszcze przez kilka dni nie przekroczą 3-4 stopni Celsjusza. Coraz więcej wiązek modeli wskazuje, że weekend 27-29 marca i kolejne dni po tym weekendzie te temperatury w Polsce nawet powyżej +15 stopni. To oczywiście tylko prognozy. Jednak wierząc w te prognozy widać, że „wybuch ciepła” nastąpi. Od -10 dziś w Tatrach do +15 za 9 dni na zachodzie kraju, to chyba duża różnica? Oczywiście, możemy się mylić. To jest wkalkulowane w prognozowanie pogody. Jednak apelujemy do wszystkich złośliwie komentujących. Oceniajcie nas (nie wyzywajcie) po tym jak prognoza się nie sprawdzi, a nie na zasadzie „Bzdury. Miały być mrozy, a piszą że ciepło jest” pod wpisem traktującym o ociepleniu za półtorej tygodnia, w czasie gdy w kraju panuje mróz 🙂

Wszystko przez te „kłamliwe” nagłówki

Na koniec tego troszkę emocjonalnego, lecz mam nadzieję, tłumaczącego wiele wpisu kilka słów o nagłówkach. Wiele osób komentujących jest zbulwersowana, że nagłówki są „krzykliwe”, „klikbajtowe” i „kłamliwe”. Z dwoma pierwszymi określeniami się zgadzam i zaraz opiszę dlaczego tak jest. Nigdy natomiast nie kłamiemy w nagłówkach. Zawsze, ale to zawsze informacja zawarta w nagłówku uszczegółowiona jest we wpisie. Gdy piszemy „mróz -24 stopnie w Europie” to nie mamy na myśli, że u Kowalskiego pod domem będzie -24. Wewnątrz wpisu opisujemy, że -24 będzie w Alpach, a w Polsce będzie do -10. Kowalski więc, nie powinien wymyślać nam od kłamców pod wpisem, bo u niego było tylko -7.

Dlaczego nagłówki są takie, a nie inne?

Moglibyśmy powiedzieć, że to przez Was, kochani czytelnicy 🙂 Tylko, błagam, przeczytajcie dalsze zdania i nie obrażajcie się. Świat obecnie pędzi do przodu, a ludzie szukają sensacji. To nie jest nasz wymysł, a fakty poparte liczbami. Zarówno globalnie, jak i w statystykach odwiedzin naszego serwisu widać, że lepiej przeczyta się „bestia ze wschodu” niż suche „temperatura w Polsce spadnie o 3, lokalnie o 4, a na wschodzie o 5 stopni”. Niestety. Z faktami się nie dyskutuje, a faktem jest, że we wpis o tym grzecznym tytule nie kliknie prawie nikt (Ci co najwięcej nas wyzywają też nie).

Rozwijamy się jako portal. Pracujemy coraz więcej i ciężej Naszym celem jest zwiększanie zasięgu naszych wpisów. Na prawdę różnica pomiędzy odbiorem wpisu o grzecznym nagłówku, a nagłówku krzykliwym jest kolosalna. Chcąc konkurować naszymi wpisami z dużymi portalami, nie możemy podawać w tytule wyłącznie suchych faktów pogodowych. Dzisiejsze nagłówki po prostu potrzebują trochę pikanterii.

Na koniec słów kilka na temat „sprzedali się” i kiedyś to był lepszy portal. Nie wiem, czy portal był kiedyś lepszy, skoro czytało go kilkaset, a nie kilka milionów osób. Na pewno był bardziej „hobbistyczny”. Nie zapominajcie jednak, że my nie zmieniliśmy się jako ludzie. Nadal jesteśmy tymi samymi fanami pogody i burz. W lecie tak samo często stoimy w szczerym polu w środku nocy i robimy zdjęcia piorunom. Nadal jesteśmy gośćmi, z którymi wybrać możecie się na burzowe łowy. A to, że portal powiększył, niczego nie zmienia.

Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie

1 komentarz do “Mróz do -10. Później ciepło do +20. Pomówimy też o pogodowym hejcie”

Możliwość komentowania została wyłączona.