UWAGA! W niedzielę do Polski powrócą gwałtowne burze

W ostatnich dniach na obszarze Polski występowały silne burze, miejscami powodujące szkody. Nie brakowało opadów ulewnego deszczu, gradu oraz tornad, które poczyniły szkody. Piątek i sobota były nieco spokojniejsze w Polsce. Jednak od niedzieli wracają gwałtowne zjawiska burzowe.

Po dość chłodnym początku maja, wkraczamy w kulminacyjną część sezonu burzowego. To właśnie w czerwcu, lipcu oraz sierpniu na obszarze Polski występuje najwięcej zjawisk burzowych, zwłaszcza przy adwekcji bardzo ciepłych mas powietrza z południa Starego Kontynentu.

W zeszły wtorek wystąpiła największa seria trąb powietrznych na obszarze Polski od pamiętnego 15 sierpnia 2008. Potwierdzonych zostało 6 trąb powietrznych, szczególnie groźne tornado, niczym z amerykańskich równin przeszło przez gminę Wojciechów, w województwie lubelskim, powodując ogromne szkody. O tym przypadku możecie przeczytać tu.

Analizując, bazę ESSL, gdzie spływają raporty odnośnie zjawisk pogodowych. Wynika, że od marca do 25 maja wystąpiło aż 12 trąb powietrznych na obszarze Polski. W zeszłym roku dla porównania, ich ilość do 25 maja 2018 r, w naszej części Europy wyniosła 0. Wiele osób pewnie zastanawia się, czy kolejne dni, ale nawet miesiące przyniosą tornada. Tego nie wiadomo, ale wynika, że od niedzieli powrócą do nas burze, które szczególnie gwałtowne mogą być w poniedziałek oraz wtorek i środę.

Jednak zanim nadejdzie początek nowego tygodnia, silniejsze burze niż dziś wystąpią, zwłaszcza w pasie dzielnic południowych w niedzielę. Istotnie zwiększony przepływ mas powietrza sprzyjać ma tworzeniu się bardziej zorganizowanych struktur wielokomórkowych.

W niedzielę Polska znajdzie się na skraju pogłębiającego się układu niskiego ciśnienia znad Skandynawii. W naszej części Europy zalegać ma powietrze polarno-morskie. Na południu kraju dużo cieplejsze, ale także wilgotne i niestabilne, co w połączeniu z procesami wspomagającymi konwekcje prowadzić będzie do powstawania burz. W pasie dzielnic północnych masa będzie sucha i stabilna, zatem nie wystąpią warunki do powstawania chmur burzowych.

Modele numeryczne prognozują, że jutro energia dostępną drogą konwekcyjną na południu Polski wyniesie od 900 J/kg do 1600 J/kg. Zawartość wody opadowej w pionowej kolumnie atmosfery oscylować ma w przedziale od 21 mm do 31 mm. Lifted Index od -3°C do -6°C. Wysoka wilgotność względna w planetarnej warstwie granicznej sprzyjać ma niewielkiemu poziomowi kondensacji. Kluczową rolę odegrać może również orografia terenu.

Średnie pionowe ścinanie wiatru w warstwie 0-6 km wyniesie od 10 m/s do 18m/s, co sprzyjać ma lepiej zorganizowanej konwekcji.

Pierwsze burze, mając na uwadze panujące warunki powstać powinny już w pierwszej części dnia. Podczas przechodzenia chmur burzowych prawdopodobna jest akumulacja opadów od 5 mm do 30 mm, prowadząc punktowo do podtopień. Oprócz tego możliwe są opady gradu o średnicy nie przekraczającej na ogół 2 cm.

Skręt wiatru w dolnych trzech kilometrach troposfery, w polu niestabilnego powietrza także ma być istotnie podwyższony, dlatego nie można wykluczyć burz superkomórkowych, które przynosić mają głównie nawalne opady deszczu, grad przekraczający wymienioną średnicę i wiatr do 70 km/h. Istnieje niskie prawdopodobieństwo 1 przypadku słabej trąby powietrznej, bądź lejków kondensacyjnych.

Szczególna intensyfikacja procesów konwekcyjnych może nastąpić w godzinach popołudniowych. Pod wieczór burze mają słabnąć, ale lokalnie utrzymają się do godzin nocnych.

Prognozowany obszar burz w niedzielę przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej


Dodaj komentarz