Pogoda. W sobotę Polska znajduje pod wpływem płytkiego niżu, którego ośrodek przemieszcza się znad Białorusi na zachód, nad Mazowsze i Ziemię Łódzką. Na północnym wschodzie oraz w centrum zaznaczy się strefa frontu okluzji. Nad północną część kraju, z północnego wschodu, napłynie nieco cieplejsza masa powietrza, pozostały obszar zostanie w tym samym, chłodniejszym, powietrzu polarnym morskim. Ciśnienie ulegnie niewielkim wahaniom. Należy wspomnieć, że w środkowej troposferze zaznacza się rozległa zatoka i niż górny.
Pogoda. Największa ilość burz w centrum oraz na północy
Prognoza burz na sobotę (IMGW-PIB)
Sytuacja synoptyczna na dzień 17.04.2021, 18 UTC
Zgodnie z prognozami w sobotę na obszarze Polski rozwijają się burze. Masa napływa do Polski z rejonu Morza Czarnego I Kaspijskiego, dlatego jest zasobne w wilgoć. Na skutek dziennej operacji słonecznej i wzrostu niestabilności powietrza przy stromym gradiencie temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą obserwuje się rozwój chmur kłębiastych Cumulonimbus. Burze w sobotę są na ogół krótkotrwałe. Przemieszczają się na ogół zgodnie z przepływem sterującym w środkowej i górnej troposferze, czyli ze wschodu na zachód, południowy-zachód.
W ciągu ostatnich 120 minut wyładowania atmosferyczne odnotowano na Warmii i Mazurach, Wielkopolsce, jak i też na Kujawach. Grzmi również na Podlasiu. Szczególnie ciekawie wygląda większa struktura konwekcyjna, która zbliża się od wschodu nad Warszawę. Na trasie jej występowania możliwe są opady drobnego gradu do 1-1,5 cm, jak i też opady do 10-20 mm. Porywy wiatru nie powinny przekroczyć 65 km/h.
Konwekcja rozwinęła się zwłaszcza w miejscach, gdzie od dłuższego czasu występuje insolacja. Na skutek ogrzewania przypowierzchniowej warstwy granicznej doszło do rozwoju niestabilności z powodu występowania stromego gradientu temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą w wilgotnej masie ze wschodu, południowego-wschodu.
Najsilniejsza burza zmierza nad Warszawę
Przesuwanie się chmur kłębiasto-deszczowych Cumulonimbus widać m.in na zdjęciach satelitarnych. Przez najbliższe 2-3 godziny obserwować będziemy występowanie zjawisk konwekcyjnych. Następnie po zachodzie słońca atmosfera zacznie się szybko stabilizować a burze zanikną. Są to na ogół pojedyncze komórki burzowe, a na Mazowszu obserwujemy nieco bardziej zorganizowaną formacje wielokomórkową. Do 20-40 minut burza powinna rozpocząć się w stolicy Polski.
Wyładowania atmosferyczne za ostatnie 120 minut na obszarze Polski
Z danych radarowych wynika, że burza zmierzająca nad Warszawę. Może przynosić opady gradu, ulewne opady deszczu do 5-15 mm oraz wiatr do 65 km/h. Na czele burzy obserwujemy najprawdopodobniej wał szkwałowy.
