Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski. Sporo opadów, napływy ciepła z południa i burze w Europie. Sprawdźmy możliwy trend w pogodzie na ponad 2 tygodnie.
Temperatura maksymalna zanotowana na stacjach IMGW w niedzielę, najcieplejszy był Kraków 3 listopada 2019 roku, gdzie na skutek wiatru fenowego temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniosła blisko 20 stopni
Południkowa cyrkulacja powietrza utrzymuje się od kilku dni na obszarze Polski. Napływa do naszego kraju bardzo ciepła masa powietrza z południa Europy, co doskonale obrazuje trajektoria wsteczna mas powietrza na poziomie 950 hPa, 850 hPa i 700 hPa dla miasta Warszawa
Dzisiaj jednak przez nasz wędruje front chłodny zamykający ciepły wycinek niżu, następne dni przyniosą jednak większą ilość opadów w Polsce i większe ochłodzenie
Tak komentuje sytuacje pogodową w najbliższych dniach synoptyk ICM-UW, Ryszard Olędzki
We wtorek wspomniany niż kierować się będzie nad południowy Bałtyk. Front ciepły wyjdzie nad Litwę i Łotwę. Front chłodny ze słabymi opadami deszczu z tendencją do zanikania postępować będzie na wschód, ale nad Słowacją zafaluje i już w godzinach popołudniowych opady deszczu, a w wyższych partiach gór także deszczu ze śniegiem, wchodzić będą nad Karpaty, Małopolskę i Podkarpacie, skąd nocą kierować się będą nad Lubelszczyznę i wschodnie Podlasie ustępując znad Karpat, Małopolski i Podkarpacia, a w nocy wyjdą nad Białoruś i Litwę. Z kolei front okluzji z opadami deszczu zatrzyma się nad południowym Bałtykiem i naszym wybrzeżem aż do końca nocy. Ale nocą znad Saksonii, Łużyc i Brandenburgii wchodzić będą wenątrzmasowe opady deszczu o charakterze przelotnym, rozprzestrzeniające się nad Wielkopolskę, Kujawy i północne Mazowsze. W ciągu jutrzejszego dnia w miarę kierowania się niżu nad ląd, front okluzji ze słabymi, a miejscami umiarkowanymi opadami deszczu, przerzucony przez jego plecy wchodzić będzie nad Pomorze, Warmię i Mazury, przy zanikaniu wspomnianych wyżej opadów wewnątrzmasowych. Nocą na tym froncie słabnące opady będą stopniowo zanikały. Z kolei znad Bałtyku wchodzić będą wewnątrzmasowe przelotne opady deszczu, a miejscami także deszczu ze śniegiem lub krupą śnieżną.
W nocy z wtorku na środę znad Słowacji wchodzić będzie do nas kolejna fala frontowa na tym samym froncie co poprzednia, prowadząca słabe i umiarkowane deszczu, a wyższych partiach gór także deszczu ze śniegiem. Tym razem na południu i południowym wschodzie popada przez dłuższy czas, ponieważ znad pogranicza Moraw i Słowacji wchodzić będzie do nas kolejna strefa opadów deszczu i deszczu ze śniegiem.
Po przejściu frontu i odchodzeniu niżu nad Litwę i Łotwę będzie się ochładzało, ale bez przymrozków. A po stosunkowo suchym październiku, zwłaszcza przez okres nieco ponad dwóch tygodni w wysokimi temperaturami i złotej polskiej jesieni, nastąpi kompensacja opadów, poprawiających bilans wilgoci w glebie – informuje synoptyk ICM-UW, meteo.pl, Ryszard Olędzki
Prognoza pogody na poniedziałek (IMGW-PIB)
Pogoda na noc z poniedziałku na wtorek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na wtorek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na środę (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na czwartek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na piątek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na sobotę (IMGW-PIB)
Niedziela z niskimi temperaturami, lokalnie może popadać
Prognozy na niedzielę ulegają jeszcze zmianie, ale prawdopodobnie temperatura będzie zbliżona do tej, która panować ma w sobotę. Lokalnie spadnie deszcz, lecz powinno go być mniej niż w sobotę. Opady śniegu w weekend są jednak na ten moment mało prawdopodobne, lecz nie niemożliwe, szczególnie w górach.
Co czeka nas w pogodzie po 10 listopada?
Prognozy powyżej 5 dni są obarczone sporym błędem prognostycznym. Niewykluczone jednak, że w naszej części Europy wystąpią temperatury powyżej 12-14 stopni, ale tylko okresami i głównie na południu i wschodzie oraz centrum Polski. Sprzyjać ma temu południkowa cyrkulacja atmosfery spowodowana ulokowaniem niżów nad wschodnim Atlantykiem i Europą Zachodnią.
Wyliczenia powyżej 7 dni wskazują również na większą ilość opadów atmosferycznych. Jednak susza nie zaniknie, ponieważ w wielu miejscach deficyt opadów za ten rok sięga kilkuset milimetrów. Sama rzeka Wisła ma rekordowo niski stan od dłuższego czasu.
W tym roku dotknęła nas susza każdego rodzaju. Zaczynając od suszy atmosferycznej, następnie suszy meteorologicznej, jak i też suszy glebowej oraz suszy hydrologicznej i suszy hydrogeologicznej. Na wielu rzekach obserwowana jest tzw. niżówka. Już w 2018 roku susza dała się we znaki i rok był ekstremalnie suchy. W 2019 jest jeszcze gorzej niż w ubiegłym roku. Postępujące zmiany klimatu pozwalają przypuszczać, że w kolejnych latach problem z niedoborem wody będzie coraz większy, co odbije się negatywnie na wielu sferach naszego życia. Oczekiwany jest dalszy m.in wzrost cen żywności w Polsce.
Oczywiście zdarzać będą się okresy wilgotne, ale wątpliwe jest, że susza zostanie złagodzona.
Wiązki GFS-ensemble wskazują, że temperatura powyżej 10-12 stopni może występować nawet po 15 listopada. Okresami jednak mają pojawić się chłodniejsze dni, nawet ze spływem zimniejszego powietrza.
Najnowsza prognoza modelu CFS nie pozostawia złudzeń i listopad przynieść może temperaturę kilka stopni powyżej normy wieloletniej
Anomalia temperatury prognozowana przez model CFS na listopad wskazuje, że miesiąc ten będzie ciepły w naszej części Europy. Jednak opadów śniegu na nizinach do końca miesiąca nie można wykluczyć
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
1 komentarz do “Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski. Sporo opadów, napływy ciepła z południa i burze w Europie”