W niedzielę Polska znajduje pod wpływem rozległej zatoki niżowej rozciągniętej z południa na północ, ale także aktywnego, pofalowanego frontu atmosferycznego. Strefa frontowa oddziela dwie odmienne fizycznie masy powietrza. Jedną napływającą znad Afryki i Morza Śródziemnego do południowych i wschodnich dzielnic naszego kraju. Front ten odgradza powietrze bardzo ciepłe oraz znajdujące się na zachodzie Europy powietrze chłodne. W kolejnych godzinach powietrze chłodne będzie stopniowo przesuwać się na wschód, wypierając powietrze ciepłe, które w ostatnich kilkudziesięciu godzinach napłynęło nad nasz kraj.
Więcej o niebezpiecznej śnieżycy napisaliśmy pod adresem poniżej.
https://fanipogody.pl/pogoda-sniezyca-umacnia-sie-nad-polska/
Poniedziałek
W dużo chłodniejszym powietrzu, na skutek osiadania za frontem rozbudowywać będzie się od zachodu wyż, który obejmie nas swoim klinem. Do pierwszej części dnia możliwe są jeszcze opady atmosferyczne, ale powinny szybko zanikać.
W nocy z poniedziałku na wtorek chwycić może przymrozek. Znajdować będziemy się w polu ciśnienia pod wpływem wyżu.
W kolejnych dniach pozostaniemy na ogół w zachodniej cyrkulacji atmosfery z napływem dość ciepłych jak na luty mas powietrza znad Atlantyku.
Co wskazują wiązki modeli numerycznych na 16 dni?
Według wiązek modelu GFS na duże ochłodzenie nie mamy co liczyć do drugiej dekady lutego. Na ogół towarzyszyć ma nam napływ bardzo ciepłego powietrza znad Atlantyku. Nie zabraknie jednak w ciągu najbliższych kilkunastu dni opadów atmosferycznych. Temperatura niemal w całym kraju może utrzymywać się na wyrównanym poziomie.
Podsumowując, najbliższe 16 dni w Polsce miną na ogół pod znakiem napływu bardzo ciepłych jak na luty mas powietrza. W przypadku zmian w prognozach na pewno Was o tym poinformujemy.
Kolejna prognoza 16 dniowa już za tydzień w niedzielę.