Wyglada na, że czerwiec zapisze się z bardzo dużą dodatnią anomalią temperatury, sięgająca nawet powyżej 5 stopni. Będzie to najcieplejszy czerwiec od 1964 roku w Polsce. Przed nami jeszcze przynajmniej jedna krótka fala upałów w czerwcu. Nadchodzący miesiąc może być z temperaturą w okolicach normy wieloletniej, bądź miejscami nieco powyżej.
Lipiec może przynieść zdecydowanie więcej opadów niż czerwiec. Model CFS sugeruje, że może być ich dużo więcej względem normy wieloletniej. Średnia temperatura powietrza utrzymywać ma się na poziomie od 20°C do 23°C. Zdarzać będą się okresy, gdy panować będzie upalna aura z temperaturą powyżej 30 stopni. Możliwe są także noce tropikalne z temperaturą powyżej 20°C.
Okresów z temperaturą poniżej 25°C może być całkiem sporo. Dokuczać będą nam także gwałtowne burze z silnym wiatrem, gradem i nawalnymi opadami deszczu. Prawdopobnie są nawet trąby powietrzne. Szczególnie groźne burze możliwe są przy wypieraniu rozgrzanego powietrza zwrotnikowego.
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
*Arkaaaaadiuuuuuuu!
Podsumowując: w lipcu południe Polski będzie cieplejsze, niż zazwyczaj, a wschód bardziej deszczowy.
Co ze zachodem? Nic. Czyli ciepło czy nawet gorąco i deszczu jak na lekarstwo.
Trzeba jakoś to przetrzymać.
Najważniejsze, że nie będzie 40*C.
Miejmy też nadzieję, że kolejne aktualizacje modeli będą jeszcze bardziej ochładzały przyszłe temperatury.
A gdzieś tam z odsieczą formuje się ochłodzenie.
To się dopiero okaże czy będzie czy nie.Myślę że pod koniec lipca gdy Słońce utworzy kwadraturę z Uranem będzie się działo.I chyba raczej z temperaturą.Pozostaje pytanie-co będzie 4 lipca jak zapowiadałem tutaj-gdy będzie kilka kulasów w kwadraturze z Uranem(Czyli Księżyc,Merkury i Mars).
Wątpię aby na zachodzie gdzie mieszkam była solidna susza.Wczoraj w lesie koło Szczecina nawet spotkałem spore kałuże.Podobno w Poznaniu jest znacznie gorzej wiec problem raczej nie będzie zupełnie na zachodzie ale raczej sporo bliżej centrum.Wbrew plotkom wątpię w to żeby już nie było miesiąca w tym roku cieplejszego od czerwca.Susza(ale nie ekstremalna gdy jest w powietrzu poniżej0.001% pary wodnej) sprzyja wysokim temperaturom.Właściwie wystarczy że warstwa ziemi z 10 cm jest prawie zupełnie sucha żeby już dużo większego efektu nie było gdy jest suszej.Jednak mam wrażenie ze jednak wschód będzie cieplejszy (ale na nizinach więc Suwałki należy porównywać z wzgórzami na zachodzie).Na pewno Warszawa w porównaniu z Poznaniem jest dla mnie faworytem chociaż w czerwcu dotychczas do 24 nieznacznie wygrywa Poznań.