Od kilku dni naukowcy i meteorolodzy na całym świecie przypatrują się z ciekawością pogodzie na zachodnim Oceanie Spokojnym.
Tajfun Higibis w dniu wczorajszym przeszedł jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w historii meteorologii. Zaledwie w przeciągu jednej doby Higibis przekształcił się z burzy tropikalnej z wiatrem maksymalnym 60 mil na godzinę do miana super tajfunu z wiatrem wiejącym przeszło 160 mil na godzinę (ponad 250 km/h) i „urósł” do miana tajfunu kategorii 5.
Tajfun Higibis doskonale widoczny jest nawet z kosmosu.
Modele meteorologiczne są zgodnie. Tajfun utrzyma swoją trajektorię na północny zachód, by w zderzeniu z Japonią zmienić kierunek na północny, następnie północno wschodni.
Wszystko wskazuje na to, że najsilniejsza część tajfunu Higibis uderzy w Tokio. Uderzenie to ma nastąpić jednak dopiero w niedzielny poranek. NA szczęście Higibis będzie słabł. Szacuje się, że po dotarciu do Japonii będzie on miał kategorię 2, a siła wiatru spadnie już znacznie. Szkody w samej Japonii nie powinny być tak dramatyczne, jakie byłyby po zetknięciu z Higibis w obecnej „formie”.